Foxy miał kryzys życiowy, mianowicie wywalili go na zbity pysk. Stało się tak, gdyż ugryzł dziecko w siura i teraz musi szukać nowej pracy. Postanowił on więc że będzie yiffowany za pieniądze. Czyli w skrócie mówiąc: jebał się za kase. O 3 w nocy więc chodził po metrocity w bikini z nadzieją, że ktoś jednak weźmie go na noc. Nagle z niewidzialnego samochodu wysiadł przystojny niebieskoskóry mężczyzna z dość dużym łbem.
-Ile za godzinę?- spytał mężczyzna.
-20 zł- odpowiedział foxy.
-Moim zdaniem jesteś za ładna na bycie dziwką, wsiadaj do mnie wezmę cie na noc i pomogę ci się ustabilizować- rzekł ten mężczyzna.
Po drodzę do bazy tego gościa, on opowiedział o tym, że nazywa się Megamocny i parę lat temu jego kochana żona zmarła na liżmę i szuka kolejnej miłości. Foxy oraz Megamocny dojechali do jego apartamentu.
-Wow, ale tu ładnie- westchnął Foxy podziwiając apartament.
Megamocny nalał whisky do kieliszków i podał jeden Foxyemu a drugi sobie wziął.
-Pomieszkaj sobie u mnie trochę ślicznotko.- powiedział Megamocny, po czym zdjął majtki i bikini Foxyemu.
-Ty jesteś kurwa chłopem! Japierdole!- oburzył się megamocny.
-A to ci heca- powiedział Minion.
-Zamknij pizde minion.- odpowiedział mu Megamocny.
-Ja zaraz to wytłumaczę proszę pana- rzekł Foxy.
-Wypierdalaj na ulice ty trapie- odpowiedział Megamocny.
A więc niestety Foxy ten dzień zakończył pod śmietnikiem nie będąc jebanym przez nikogo.
Do tego klienta poczuł coś niezwykłego, zakochał się w nim. Foxy będzie się starał związać z megamocnym, ale to już w następnym rozdziale.