5

648 26 0
                                    


26 lipca 2026
11:54

Kui wracał właśnie ze spotkania z tajemniczym mężczyzną. Spotkanie to decydowało o dalszym etapie napadu na yacht. Przekazał on kluczowe informacje o przyszłych napastnikach napadu.
Chińczyk nie dowiedział się zbyt wielu informacji ale wystarczyło mu to co dostał czyli datę i godzinę rozpoczęcia krwawej zabawy.

Mąciciel wjechał do podziemi Arcade. W podziemiach stało mnóstwo samochodów.
Każdy zniecierpliwiony siedział i czekał na chińczyka.
Każdy miał nadzieję na to że przyniesie on dobre wieści.

Kui podszedł do okrągłego stołu gdzie znajdowali się najważniejsi członkowie zakshotu.
Kui czuł na sobie zniecierpliwiony wzrok ponad 10 osób.
Chińczyk oparł dłonie na stole i odparł:
-30 lipca godzina 20:00- powiedział z dumnym głosem.
Uczestnicy spotkania momentalnie uśmiechnęli się i zaczęli po kolei komentować.
-Ide szykować bomby- odparł Dia kierując się w stronę swojego pojazdu.
-Erwinku musisz wrócić do formy-powiedział David rozśmieszonym głosem klepiąc go po plecy.

W zakshocie wszytkie negatywne emocje odpuściły wraz z zdaniem chińczyka.
Plan nie był skomplikowany lecz bardzo kurewski.
Przed godziną napadu,zakshot miał otoczyć yacht i zaczekać aż oponent znajdzie się na miejscu wkroczyć za nimi i poddać. Wisienką na torcie była helka w której Dia miał 200 bomb. Jeśli nie zgodzą się na opuszczenie yachtu, to zginie każdy.

13:45

William kończył pisać na tablicy wielki napis:

         "30 lipca godzina 20:00"

Zdawali sobie sprawę z tego że mogą nie wrócić z tego żywi. Ale dla każdego ta świadomość wzbudzała wspaniałe uczucie od którego są uzależnieni.

30 lipca 2026
18:34

Carbonara od dwóch godzin siedział i rozplanowywał jak mają wjechać i kto jakie pozycje zajmie.
David natomiast zajmował się przydzieleniem niezbędnego sprzętu.
Chak zajmował się ucieczką z yachtu.
A Erwin siedział na starej kanapie w podziemiach Arcade i polerował swój nożyk.
Pastor był psychopatą uwielbiał patrzeć na cierpienie innych, szczególnie jak to cierpienie było spowodowane jego czynami. Gdy chwytał broń zachowywał się jak w amoku. Nie starał się chronić o siebie podczas bójek czy wymiany ognia . Potrafił stać na środku szczelaniny i patrzeć na rozlew krwi przed nim. Uwielbiał decydować o tym czy ktoś przeżyje czy nie. Ogromną satysfakcję dawało mu słyszenie błagania o życie. Między innymi dlatego w mediach aż huczało od ostrzeżeń by nie wychodzić po 22 z domu. Nikt nie miał pewności że to on nie będzie następnym.
Nie kontrolował tego.

19:54

Anastazja wraz z jej przyjaciółmi siedzili w dwóch osobnych autach kierowali się w kierunku plaży.
Każdy z napastników miał broń, zapasową amunicję. Dwóch napastników wyróżniało się tym że na ich plecach znajdowały się plecaki w których były przedmioty potrzebne do napadu.

Ruszyli w kierunku podstawionych motorówek. Wyruszyli na głęboką wodę w kierunku białego yachtu.
Po kilku minutach napastnicy znajdowali się ich celu.
Każdy rozszedł się w odpowiednim kierunku.
Diego pokierował się w stronę sterowni gdzie miał za zadanie odłączyć prąd.
Rose i William mieli pilnować zakładników.
Anastazja miała iść do pokoi gościnnych i poszukać pokoju kapitana.
Każdy miał przydzielone zadanie,wszytko uzupełniało radio gdzie czasami były zadawane pytania lub znaki że wszytko idzie zgodnie z planem.

Niewłaściwa Para|| FF Erwin KnucklesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz