9

585 22 3
                                    

Pov Martyna
Po wejściu do mieszkania dziewczyn wraz z mają usiadlyśmy na kanapie. Nie wiedziałam za bardzo jak zacząć ta całą rozmowe

- A więc... Co się stało? - powiedziała Majka po chwili ciszy

- Sama zobacz - podałam jej telefon z włączonym artykułem. Ta odrazu zaczęła go czytać. Mam wrażenie że nie jeden raz

- Kurwa - tyle wydobyło się z jej ust po przeczytaniu tego

- O tym właśnie chciałam pogadać. Majka, nie pisałam się na to. Nie pisałam się na artykuły, gdybym wiedziała że tak będzie to nigdy bym się nie zgodziła na publikowanie zdjęć ze mną i na te wszystkie spotkania - powiedziałam a po policzku spłynęła mi łza

- Ej nie płacz - powiedziała i delikatnie starła łzę z mojego policzka - ograniemy to

- Ty stara patrz co mi Alex wysłał- usłyszałyśmy głos Sary która weszła do salonu - O okej widzę że już to widziałyście toooo ja was zostawię i pójdę na spacer z psem - powiedziała patrząc na nas i szybko wyszła z domu. Pomijając fakt że nie mają psa...

- Powinnyśmy ograniczyć spotkania... - zaczęłam mówić ale zostało mi to przerwane

- Rozumiem. Przydało by się jakoś wyjaśnić ta całą sytuację i znikam z twojego życia

- Co? Nie czekaj, spotkania w miejscach publicznych gdzie na każdym kroku ktoś może nam zdjęcia robić. Nie wyobrażam sobie teraz że nie miały byśmy kontaktu

- Aaaaa dobra - powiedziała z ulgą Maja

- Ale fakt trzeba tą całą sytuację wyjaśnić i najlepiej żeby ten artykuł zniknął z sieci

- Postaram się to ogarnąć. Może nagramy story z wyjaśnieniami?

-Dobry... - i znowu nie dokończyłam mówić gdyż tym razem przerwał mi mój dzwoniący telefon - Kurwa matka dzwoni, mam przejebane

- Odbierz, ja pójdę po wodę - powiedziała dziewczyna i skierowała się do kuchni.
Ja odebrałam telefon

- Halo?- powiedzialam lekko drżącym głosem

- Wracaj w tej chwili do domu! Musimy poważnie porozmawiać! - wydarła się do telefonu matka

- Ale...

- Nie obchodzi mnie co masz w tej chwili do powiedzenia gówniaro. Wracaj do domu do cholery - powiedziała twardo

- Za pół godziny może trochę dłużej będę- powiedziałam szybko i odrazu się rozłączyłam. Szybko odrzuciłam telefon na bok i zaczęłam płakać. Tak wiem to dziecinne ale gdy krzyczy na mnie bliska mi osoba automatycznie mam ochotę się rozpłakać

- Ej co się stało- powiedziała zmartwiona Maja szybko do mnie podchodząc i biorąc mnie w swoje ramiona oraz mocno przytulając - Aż tak źle jest?

- Jest okropnie. Nie dość że mnie zwyzywała to jeszcze darła się jak pojebana - powiedziałam załamanym głosem

- Już spokojnie wszystko będzie dobrze - powiedziała czule Maja i zaczęła głaskać mnie po głowie przez co znacznie się uspokoiłam - Nie sądziłam że twoja matka ma aż takie podejście do tego wszystkiego

- Szczerze to ja wiedziałam jaka jest ale nie spodziewałam się że aż tak może na takie coś zareagować

- Nie dziwię się że nie chcesz jej mówić o wszystkim naprawdę- powiedziała dziewczyna dalej mnie przytulając - Kazała ci wracać?

- Mhm. Powiedziałam że będę za pół godziny może więcej

- To może nagramy to instastory?

- Tak tak tylko muszę się trochę ogarnąć bo mi się tusz i kreski rozmazały

Naprawdę...|| Maja Janowska || ZAWIESZONA ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz