Epilog

618 23 15
                                    

Ten rozdział jest napisany z innej perspektywy niż normalnie, ale mam nadzieję, że to nie przeszkodzi wam w czytaniu



Szóstka dziewczyn weszła do pomieszczenia gdzie były już makijażystki, stylistki i reszta stafu. Dziś miały wystąpić ze swoją debiutową piosenka, cztery godziny temu ich debiutanckie MV zostało opublikowane na YT i już miało 20 mln wyświetleń. Odbiór ich piosenki był bardzo pozytywny i wszystkie były bardzo podekscytowane tak samo jak ich staf.

Każda z nich dostała ubrania w jakie mają się przebrać od stylistek i teraz siedziały na krzesłach gdy makijażystki robiły im makijaż. 

- Boże, ale jestem podenerwowana,  żebym tylko nie zapomniała choreografii - odezwała się jedna z nich  - Nicole. 

- Weź, mam tak samo z tą różnicą, że boję się, że nie uda mi się zaśpiewać wysokich lini w piosence - powiedziała Lisa.

- Niech wszystkie z was pomyślą o czymś co je uspokaja i weźmie parę głębokich oddechów, czytałam, że to pomaga - poleciła im ich liderka. 

Mimo tego, że Han Yong Hwa czasem zachowywała się głupio i śmiesznie to każda z dziewczyn wiedziała, że może na nią liczyć, liderka zawsze dbała o resztę zespołu pomimo, że nawet nie minął dzień od ich debiutu. 

- Dziewczyny, wchodzicie za 5 minut - krzyknął do nas jeden z pracowników który wychylił się zza drzwi pomieszczenia gdzie byłyśmy przygotowywane do występu. Yong Hwa kiwnęła głową i wstała z krzesła. 

- Gotowe ? - zapytała pozostałe dziewczyny. Lisa chyba nie wierzyła, że ten dzień kiedyś nadejdzie bo podbiegła do liderki swojego zespołu i mocno się do niej przytuliła. Obie były razem od samego początku, i razem zmieniały dormy, razem ciężko trenowały, żeby w końcu razem zadebiutować. 

- Dobra, nie rozklejaj się teraz bo zniszczysz sobie makijaż - zaśmiała się starsza razem z resztą członkiń. Lisa jedynie się uśmiechnęła - Idziemy !

Cała szóstka wyszła na korytarz, gdzie minęły zespół ze swojej wytwórni - Enhypen. Lisa szła na końcu i kiedy się mijali Jungwon chwycił ją za nadgarstek i powiedział:

- Wiem,że nie ma na to czasu, ale muszę ci coś powiedzieć, ja...

- Nie teraz - przerwała mu lekko spanikowana Lisa bo jej grupa już się od niej oddalała. 

- Ale, to naprawdę dla mnie ważne.

- Dobrze, powiesz mi później, przecież ci nie ucieknę - uśmiechnęła się dziewczyna,  stanęła na palcach i dała mu buziaka w policzek - życz mi szczęścia - krzyknęła odbiegając w kierunku pozostałych członkiń. 

Chłopak stał tam chwilę zamurowany i lekko drżącą ręką dotknął swojego policzka. Niestety nie wiedział, że minie sporo czasu, aż znów z nią porozmawia i usłyszy jej głos...

***

Kiedy wszystkie dziewczyny weszły na scenę na przeciwko której już siedzieli ich fani. Cała szóstka ustawiła się na sowich miejscach i muzyka zaczęła grać, każda z nich czuła się w tym momencie jak w sowim żywiole, nikt nie mógł zaprzeczyć, że wszystkie są stworzone do tego co robią. 

Jak tylko muzyka przestała grać dziewczyny były zmęczone, ale bardzo szczęśliwe, na widowni ich fani krzyczeli z podekscytowania i skandowali imiona członkiń zespołu. 

Wszystkie się ukłoniły i im pomachały, a następnie zeszły ze sceny, żeby zrobić miejsce następnemu zespołowi. Jutro miały wystąpić ponownie tym razem już z szansą na wygraną. Dziś publiczność miała się z nimi zapoznać i posłuchać ich piosenki wykonywanej na żywo. 

Wróciły do pokoju gdzie wcześniej się przygotowywały prowadząc ożywioną rozmowę, jak tylko otworzyły drzwi, wszyscy w środku zaczęli im gratulować. Dziewczyny im podziękowały, a następnie się przebrały w wygodniejsze ubrania i skierowały się w stronę wyjścia skąd vanem miały pojechać do studia programu telewizyjnego "Weekly Idol". 

Wyszły z budynku i poszły na parking odprowadzane przez kilku ochroniarzy, każda z nich zajęła swoje miejsce, Lisa siedziała przy drzwiach po prawej stornie. Samochód opuścił parking i pojechał w stronę głównej ulicy i dojechał na skrzyżowanie. Kiedy na nie wjeżdżał z prawe strony nadjechał rozpędzony srebrny samochód i uderzył w czarnego vana którym jechał zespół Lisy.


--------------------------------------------

633 słowa

Tym cudownym akcentem kończę pierwszą część tej książki. Na początku maja/pod koniec kwietnia tego roku pojawi się druga część więc wyczekujcie. Mam nadzieję, że ta wam się podobała i zobaczymy się w kontynuacji !

~ Autorka 

Rozdział niesprawdzony


PS: Kogoś zaskoczyło zakończenie tej części ?

Crush on you || Yang Jungwon EnhypenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz