Kim jestem?Albo tak naprawdę kogo lubię?Dlaczego nie mogę być jak inni?Kochać kobiety nie mężczyzn?Boję się miłości zraniła mnie tak wiele razy a ja nadal w nią wierzę.Czyżbym znowu się zakochał?Tak wydaję mi się że tak. Brązowowłosy heterohomik zaczął podobać mi się dosyć nie dawno.Jednak nic z tego nie wyjdzie ma dziewczynę i jest hetero.Czym ja sobie zasłużyłem na taki ból i cierpienie przychodzący wraz ze złamanym sercem i nieodwzajemnioną miłością.Czym jest miłość w obilczu życia przestępczego?Czym jest miłość gdy druga osoba cię zdradza?Czym jest miłość gdy wokół mnie nie ma nikogo kto by mnie pokochał?Czym jest miłość w obliczu śmierci?Czym tak naprawdę jest miłość?
Może bezgraniczna,pełną szczęścia,ciągłych uśmiechów a gdy serce szaleje niczym płomień może nawet wieczna czy może oparta na tragizime tego świata wśród nawistnych spojrzeń,bolesna niczym naiwne spojrzenia dwóch kochanków mówiąc tylko puste słowa 'kocham cię', ślepa, zdradliwa, nieodwzajemniona i pełna nie zagojonych ran.Miłość może być najpiękniejsze i zarazem najbardziej bolesnym uczuciem.Odbiera zdrowy rozsądek,zabiera każdą myśl, czasem doprowadza do szaleństwa i zguby.Pojawia się i znika w najlepszym lub najgorszym i nieodpowiednim czasie.Uzależnia niczym narkotyk.Jednak ta jedyna i wieczna zawsze przezwycięży każdą przeciwność losu.
Siedział tak i rozmyślał znany wszystkim Erwin Knuckles,który tak naprawdę nie znał znaczenia prawdziwej miłości która według niego przestała istnieć wieki temu.
Uważał że każda historia ma swój początek i koniec a gdy jedna się kończy nowa historia zaczyna tworzyć całkiem nowe i powtarzalne wspomnienia ale miłość zdadziła go już wiele razy pod różnymi imionami.Z drugiej strony może przyszedł czas na nową historię,na nową miłość?
Nie miał pewności że owe uczucie znów go nie zawiedzie ale chciał spróbować ten jeden ostatni raz zanim stanie się bezuczuciowym człowiekiem.Tego dnia mieli pokaz złotego Bentleya,który dokładnie miał się odbyć za godzinę a informację które dostał idealnie mu sprzyjały.Mógł zabrać jedną osobę towarzyszącą więc zdecydował się aby spróbować zagadać do Davida w tej sytuacji oczywiste jest że to właśnie jego zabrał jako osobę towarzyszącą.
Ich przykrywką była inwestycja w krypto waluty oraz pewna tajemniczą firma.Drugą przykrywką był fakt że mieli udawać gejów co dla Erwina było nawet sprzyjającą rolą w ich małym przedstawieniu zwaną akcją pod przykrywa.
Jednak w tym wszystkim dalej zadziwa fakt że takie akcje idą lepiej przestępcą niż policji zaiste czyż nie?Akcją się rozpoczęła,radia ustawione maski założone dosłownie mówiąc wszystko dopięte na ostatni guzik.Erwin wraz z Davidem dojechali na miejsce mieszczące się w małej wenecji gdzie czekał już na nich kierowcą łódki i jeden z ochroniarzy.Wsiedli do łódki dając zaproszenia oraz zaczęli swój wielki spektakl.Mała biznesowa rozmowa o najmniejszych pierdołach się zaczęła. Po niedługim czasie dopłynęli do jachtu.Udali się na samą górę obiektu a dokładniej w miejsce helipada po drodze zaczynając ich grę aktorską.Erwin złapał za rękę starszego idąc dalej.
E-Więc jakie plany na później Kochanie?-spytał lekko uśmiechając się w stronę mężczyzny.
D-Może Kasyno,restauracja jedynie że znów coś pokrzyżuje nam plany kotku-powiedział spoglądając w złote tęczówki.Doszli na helipad po czym przywitali się z resztą towarzystwa zaproszonego na pokaz.W niewielkim tłumie ludzi siwowłosemu zdawało się że dostrzegł kogoś znajomego lecz póki co tym się nie przejmował.
Kontynując swą grę aktorską brunet złapał młodszego za biodra przyciągając go do delikatnego lecz namiętnego pocałunku.Pokaz rozpoczął się a wraz z nim oglądanie złotego Bentleya.Był zaskakująco piękny jednak Knuckels'owi nie podobał się tak bardzo jak jego Ferrari.Mimo tego stwierdzili że muszą go ukraść mimo wszystko.Rozmowy,pytania i wszystkie westchnienia to się działo przez ostatnie pół godziny.Do pewnego czasu był spokój dopóki jedna osoba nie zabrała głosu.
S-Przecież to jedno wasze kieszonkowe zgredy.-powiedział z jadem w głosie Sonny Rightwill,siwowłosy doskonale wiedział że to on,przecież zawszego go wszędzie było pełno.
E-Naprawdę niekulturalne z Pana strony.-stwierdził złotooki.
?-Zgadzam się,bardzo nie kompetentne zachowanieb z Pana strony.-powiedział ktoś z tłumu.
CZYTASZ
Wszystko zaczęło się od jachtu(Darwin)
FanfictionWitam witam one-shot z serii moja kolejna nie przespana noc.