Nie tak dawno świat był przepełniony magią aż po korzenie. Istniała różnorodność ras, a na niebie i w lasach, można było dostrzec magiczne zwierzęta takie jak smoki czy fenixy, które dzisiaj znajdziecie jedynie na herbach.
Jak doszło do tego? Ciężko stwierdzić.
Zapewne miało to zwiazek z "zarazą", którą przyniósł wiatr z północnego zachodu. Chociaż ciężko nazwać to w zasadzie zarazą. Wraz z wiatrem przyszło coś jeszcze, rdzenie nowo uzdolnionych w znacznej wiekszosci były pozbawione zdolnosci magicznych, jedynie 1 na 20 dzieci rodził się z jakimkolwiek potencjałem magicznym.Różnorodność zdolności była stosunkowo jednak duża.
Część z nich panowała nad czasem i przestrzenią, inne dawały wzmocnienia ciała usprawniające ludzkie zdolności. Istniały również moce żywiołów, Nalezaly jedynie do Elity, potomków rodów. Były to moce o charakterze zarówno ofensywnym jak i defensywnym, pomagały zarówno w walce jak i w przemieszczaniu, dobrze wyszkolony posiadacz rdzenia żywiołów mógł być śmiertelnie niebezpieczny.Niezależnie od typu rdzenia... kazde z umiejętności wymagały ćwiczeń i czasu. Osoby które nie poświęciły czasu na naukę, lub były nieświadome potencjału mogły całkiem zatracić dar swojegordzenia, lub go znacznie osłabić. Wszystko leżało w energii wewnętrznej istot, moc mogła być potęgowana przez emocje, eliksiry czy potężne bodźce, ale mogła też zanikać, przez brak ćwiczeń, czy obecność chorób.
... O magii do opowiadania od zawsze było sporo lecz mało kto poświecił czas by ją badać. Podjeli się tego tylko Druidzi i w pewnym stopniu Alchemicy. Z tą różnicą, że jedni byli wcieleniem dobra a drudzy, najgorszym co kiedykolwiek stąpało po tej ziemi...Po przejściu pierwszej fali pułu, ziemia przestawała się nadawać do użytku, dziwna marność ogarneła jednak tylko niektóre tereny, inne z nich wydawały się nie zaznać pustki.
Ludzie w końcu zrozumieli, że coś znajfowało się w pyle, który przysłał czarny wiatr. Dlatego też rozkazano wnięść mury wokół królestw starych rodów oddzielające ich w ten sposób od świata zewnetrznego.
Pierwszy rok był rokiem głodu, każdemu było ciężko, ale w końcu zażegnano kryzys. O dziwo w odgrodzonych terenach ziemia wydawała się być niezruszona przez niszczycielskie siły, co pozwoliło na wykonanie idealnego systemu ekonomii w przeciagu kilku kolejnych lat.
Rzadko kiedy ktoś opuszczał mury, z resztą nie było takiej potrzeby, królestwa na wslasnym terenie posiadaly niemal wszystko co było im potrzebne do utrzymania wysokich standardów życia. Czasem jednak wojska pod rozkazem władcy wychodziły na zwiady, lub by dokonać transportu towarów pomiędzy innymi królestwami."Zewnętrze" jak to nazywali mieszkańcy murów, było terenem surowym, opanowanym w większosci przez pustynie, na której spotkać można było wszelkiego rodzaju łotrów, którzy nie czekając na cód rozwineli "swój świat" tworząc centum czarnego rynku, nazywajac je później "Wiszącym miastem". Nazwa ta nie wzieła się z nikąd... Miasto dosłownie znajdowało się na ruchomych platformach wewnątrz kanionu, których podstawą trzymającą całą konstrukcje miasta były silne splecione liny, przypominające sieć pająka.
Poboczne mniej znaczące targowiska znajdowały się wyżej, jednak prawdziwe interesy znajdowały sie na jego najniższych piętrach, ktore byly zasloniete masą płacht i budynków. Płachty mialy na celu przekierowywac piasek który zawiewał z góry a nie było go mało, gdyż kanion znajdował się w samym centrum pustyni. Płachty miały również na celu zbiersć wode desztczową, którą zbierano i przegotowywano tamtejszymi sposobami.
Ludzie zza murow mieli ciężki los i szczerze nienawidzili tej przeklętej elity, która dokonując osądu kogo zostawić na terenie budującej się " metropolii" oddzieliła ziarno od plew, jakby mając się za bóstwa. Ciężko wię się dziwić tym pokładom nienawiści, skoro wiedli pieskie życie z tej ciemniejszej jego strony, przez decyzje jakiejś czystokrwistej królewskiej elity, która nigdy nawet nie próbowała się dowiedzieć co było dalej z tymi, których wygnała wtedy na pewną śmierć...
CZYTASZ
The Legend of Fire Prince- Powstały z Popiołów
FantasíaKorai jest księciem i potomkiem rodu ognia. Jednym z tak zwanej"elity" pozostawionej za murami. Nigdy nie widział jeszcze świata po za nimi i za wszelką cene pragnął go zobaczyć, nie spodziewał się jednak, że to marzenie zmieni się w jego największy...