Życie to niekończące się pasmo niespodzianek. Nie do końca się wie kiedy się tak naprawdę zacznie. Trzeba czekać, aż zauważy się sens życia i swój własny cel. A co jeśli nikt go nie ma i tylko wszyscy błądzą w ciemności?
Co jeśli tylko wytrwali po kilkuset stoczonych walkach potrafią przejść na drugą stronę ciemnego tunelu?
Ludzie to pasmo niepodzianek. Wiele z nich chodź wygląda na miłych w środku jest ciemność i zepsucie, ale nawet tam, gdzie te zepsucie, jest wystraszony mały chłopiec, który boi się świata. Taki człowiek nie zna innego sposobu niż ten jaki ukazała mu społeczność. Czyli zimny na wszystko i na wszystkich.
Niektórzy są straszni z wyglądu, ale próbują zmniejszyć nasz strach swoją dobrocią do czasu. Aż nie uznają, że ich działanie jest bezcelowe. Nie widzą sensu w tym, żeby być kimś innym niż wyglądają, skoro i tak wszyscy wolą ufać temu co widzą i czują, a czują strach i nienawiść.