Część 16

238 9 3
                                    

- dzień dobry, Maciek w domu?-

Pov: Maciek
Wstałem o około 6:00 nad ranem bo nie miałem zbytnio miejsca bo te dwie przylepy się do mnie kleiły powoli wstałem z łóżka żeby ich nie obudzić ale się nie udało Haczi się obudzić cwaniaczek był głodny dlatego poszedłem się ubrać i zeszłem na dół dac młodemu jedzonko i przy okazji zrobić może naleśniki, dostałem SMS od mojej cioci Zosi o treści „Hejj Maciuś!, mam nadzieje ze o mnie pamiętasz bo chciałabym do ciebie wpaść i powspominać dawne czasy, pewnie jeszcze śpisz bo ty lubisz długo spać ale nie ważne mam do ciebie pewną prośbie mogłabym u ciebie zostawić moją córeczkę Amelię? Bo ja z moim mężem musimy wyjechać do Ameryki do Pracy na rok i nie mamy jej z kim zostawić pieniądze będziemy tobie wysyłali co miesiąc, daj znać jak tylko odczytasz! Kochamy cie papa!<3"
W sumie czemu nie patryk uwielbia dzieci tak jak ja wiec nie będzie problemu ale napisałem cioci ze muszę obgadać to z moim chłopakiem a ona odpisała ze i tak ma plan wpaść na jakąś kawę za godzinę i wezmę małą bo jej chłop podpisuje jakies papiery o tą pracy wiec nie mam z kim zostać, napisałem ze nie ma żadnego problemu żeby przyjechała z Amelką, amelka ma z 5 lat mam nadzieje ze przyzwyczai się do Patryka szybko, bo ja nie mam zamiaru bawić się z nią a patryk będzie sam i do tego smutny, dobra nie ważne jest 6:30 ciotka ma przyjechać za jakieś 30 minut wiec zacznę robić naleśniki bo może mała będzie głodna. Po chwili poczułem jak ktoś mnie od tyłu przytula a no tak to moja przylepa kochana
M: dzień dobry kochanie, jak się spało?
P: Hej a nie najgorzej
M: myszko słuchaj moja ciocia dzisiaj przyjeżdża no w sumie za 20 minut i ona chce zostawić swoją córkę nam na rok bo nie mam jej z kim zostawić bo ona i jej mąż jadą do pracy do Ameryki.
P: to super, możemy ją wsiąść czemu nie myśle ze się z Haczim dogada
M: haha to napewno
P: oho już trzeba mu rzucać ja nie mam czasu muszę się ubrać idź do pana.
M: ja smażę naleśniki kochanie tez nie mam czasu
P: to niech się sam bawi narazie
M: Haczi po co idziesz za Patrykiem?
P: Wołaj goooo!
M: HACZI! Haczi choooodz tu
Po jakiś 10 minutach skończyłem nalesniki i ruszyłem z nimi do salony u którym znajdował się patryk z psem.
M: proszę
P: ooo dziękuje
M: chodz Haczi dla ciebie mamy przysmaczki
Dałem szczeniakowi przysmaki i wróciłem do oglądania... po 10 minutach ktoś zapukał do drzwi
P: otworze
M: spoczko
Ciocia Zosia: dzień dobry Maciek w domu?
P: tak jest zapraszam
M: ooo hej wam
A: wujeeeek!
M: Amelciaaaa!
Mała wskoczyła mi na ręce widziałem ze patryk się uśmiechnął na ten widok
C.Z: cześć Maciek!
M: ciotka klotka!!
Przytuliłem tez moją ciocie
C.Z: mów opowiadaj co tam u ciebie?
M: bardzo dobrze
Odłożyłem Amelkę na podłogę i widziałem ze podeszła do psa a Patryk do nich podszedł po chwili zaczęli się bawić, na mojej twarzy pojawił się uśmiech tak jak i na twarzy cioci.
C.Z: pisałeś mi ze musisz obgadać to z chłopakiem, masz chłopaka?
M: tak mam
C.Z: ooo poznam go?
M: tak Paaatryk! Chodz tu na chwile zaraz będziesz się z nimi bawił, to jest mon chłopak Patryk poznajcie się
P: dzień dobry Patryk skóbel
Podał rękę mojej cioci.
C.Z: cześć Zosia Rembowiecka
Podała rękę do Patryka.
M: dobrze jak już się wszyscy znamy to proponuje kawy a ty Patryczku mozesz iść do dzieci
Pocałowałem go w czółko i ruszyłem z ciocią do kuchni
C.Z: jak wam się układa?
M: zajebiście
C.Z: to dobrze ważne ze jestes szczęśliwy
M: z Patrykiem jestem bardzo szczęśliwy
C.Z: mozesz mi zrobić kawy z mlekiem?
M: jasne nie ma sprawy, MISIUUUU CHCESZ KAWĘ?
P: TAAAK POPROSZĘ NIUNIUŚ!
M: OKEJ JUŻ ROBIĘ
Słychać tylko śmiechy i bieganie po domu
M: domowe przedszkole...
C.Z: właśnie...
M: ja z nimi zwariuje haha
C.Z: haha
*5 godziny pozniej*
C.Z: która godzina?
M: 12:00 a co?
C.Z: muszę jechać po rzeczy małej bo o 14 mamy lot
M: mogę jechać z tobą i ci pomóc bo i tak muszę do sklepu zajechać
C.Z: oo no to chodz
M: misiu ja jadę po rzeczy amelki za nie długo będziemy papa kocham cie.
Pocałowałem Patryka i ruszyłem do wyjścia
P: ja ciebie tez kocham papa
Pov: Patryk
A: dzie pochali?
P: wujek z mamą? Pojechali po twoje rzeczy
A: a po cio?
P: bo będziesz mieszkała ze mną i z Maćkiem
A: o tio siuper
P: noo chodz jestes może głodna?
A: tiakkk
P: to chodz do kuchni bo tam wujek zrobił naleśniki
A: ooo lubię nalesniki
P: to bardzo się cieszę
Po chwili dostałem SMS od „moja mrufeczka❤️🤟"
*chat rozmowy*
M: Hej misiu chcecie coś ze sklepu bo podjeżdżam właśnie?
P: ooo Boże czekaj zapytam ameli
Spojrzałem zza telefon i zobaczyłem małą jedzącą nalesniki
P: mała chcesz coś ze sklepu?
A: Tiak ciuciu
P: no dobrze a co lubisz jeść najbardziej?
A: jajo
P: mhm
Wróciłem do pisania z Maćkiem
P: ja jej nie rozumiem ona mówi ze chce ciuciu i do tego jajo😅
M: ciuciu to pewnie jakies żelki a jajo to kinder jajko ale nie wiem zapytam Cioci
P: spoko
M: ona mówi ze jajo to kinder jajo a ciuciu to najlepiej jakies żelki haha
P: haha
M: a ty skarbie chcesz coś?
P: no mozesz mi wsiąść jakies chipsy ma krainę lodu😅 i do tego monstera
M: krainę lodu?🤣
P: młoda coś mówiła o bajce i zobaczyłem ze będzie pozniej leciała kraina lodu wiec będziemy oglądać
M: o nie😂😂
P: dobra niuniuś bo my bajkę idziemy oglądać paaa kocham cie❤️
M: no ja ciebie tez kocham papa❤️!
*koniec rozmowy*
A: bajte bajte!
P: no już idziemyyy
A: spanboba! Spanboba!( wiem ze tak się nie pisze ale chciałam tak napisać jak dzieci mówią haha)
P: już włączam
Usiedliśmy na kanapę zawołałem do nas Haciego i tak oglądaliśmy...
Pov Maciek
C.Z: oo no to chodz
M: misiu ja jadę po rzeczy amelki za nie długo będziemy papa kocham cie.
Pocałowałem Patryka i ruszyłem do wyjścia
P: ja ciebie tez kocham papa.
Wsiadliśmy do samochodu i moja ciocia powiedziała żebyśmy pojechali do sklepu a pozniej odwiaze ją do domu zgodziłem się i tak nie miałem nic do załatwienia a młoda jest z Patrykiem w domu.
*time skip pod sklepem*
Podjechaliśmy pod sklep i napisałem do „Majj daddy❤️🤟"
*chat rozmowy*
M: Hej misiu chcecie coś ze sklepu bo podjeżdżam właśnie?
P: ooo Boże czekaj zapytam ameli
Czekałem z 5 minut na odpowiedz az w końcu odpisał.
P: ja jej nie rozumiem ona mówi ze chce ciuciu i do tego jajo😅
M: ciuciu to pewnie jakies żelki a jajo to kinder jajko ale nie wiem zapytam Cioci
P: spoko
Wyjrzałem zza telefonu
M: ciocia?
C.Z: noo?
M: w języku małej ciuciu to?
C.Z: żelki i chrupki takie kolorowe pokaże ci jak wejdziemy do sklepu.
M: okej a jajo?
C.Z: jajo to tak zwane kinder jajko
M: aa no dobra
C.Z: a co? Patryk nie może się z nią dogadać?😅
M: on jej nie rozumie haha
Wróciłem do pisania z Patrykiem.
M: ona mówi ze jajo to kinder jajo a ciuciu to najlepiej jakies żelki haha
P: haha
M: a ty skarbie chcesz coś?
P: no mozesz mi wsiąść jakies chipsy ma krainę lodu😅 i do tego monstera
M: krainę lodu?🤣
P: młoda coś mówiła o bajce i zobaczyłem ze będzie pozniej leciała kraina lodu wiec będziemy oglądać
M: o nie😂😂
P: dobra niuniuś bo my bajkę idziemy oglądać paaa kocham cie❤️
M: no ja ciebie tez kocham papa❤️!
*koniec rozmowy*
Po zakupach wróciliśmy do samochodu i pojechaliśmy po rzeczy dla ameli
C.Z: szkoda ze nie mogłam się z nią nawet pożegnać
M: noo ale będziemy dzwonić i jak dolecisz to pisz lub dzwon
C.Z: okejj
Pożegnałem się z ciocią i pojechałem do domu, podjechałem do domu i wyszedłem z auta ruszyłem po zakupy zakluczyłem auto i ruszyłem w stronę domu, wszedłem a w domu cisza... tak jakby nikogo nie było ale telewizor się palił coś jest nie tak podszedłem i zobaczyłem ze moje trzy kochane istoty śpią słodki widok, wypakowałem zakupy i ruszyłem na górę żeby ich nie budzić, po 30 minutach słyszałem kroki z dołu pomyślałem ze to Amelia, zszedłem na dół a tam patryk czegoś szuka, ciekawe czego
M: hej myszko co szukasz?
P: Jezusss misiu nie strasz, szukam mojego telefonu, nie widziałeś go przypadkiem?
M: okejj nie, niewidziałem
P: kurwa mać to gdzie on jest?! Japierdole rozkurwie coś za chwile
M: Patryk słownictwo! I spokojnie napewno się znajdzie
P: przepraszam....
Patryk zrobił się smutny.
M: Ejj przepraszam ze na ciebie krzyknąłem..
Przytuliłem go od tyłu.
P: no okej ale nie ma nigdzie mojego telefonu!
M: ciii bo ją obudzisz
P: przepra...szam? Haczi?
Haczi stał w miejscu za schodami drapał w podłogę i warczał
M: co ty robisz mordko?, Patryk
P: co?.. ooo Haczi dzięki ze mi telefon znalazłeś chodz po przysmak
M: co tam robił twój telefon?
P: nie mam pojęcia właśnie
M: okejj okejj
A: wujek siusiu!
M: idę!!
Wziąłem małą na ręce i poszliśmy do toalety Amelia zrobiła swoje i wróciliśmy do Patryka
P: która godzina?
M: zaraz 17 a co?
P: a nic bo o 17:30 leci kraina lodu
M: o bosz nieeee dlaczego
A: nudzi mi się
P: chcesz iść na podwórko?
A: tiakkk
P: okej, idziesz z nami czy zostajesz?
M: zostaje przygotuje słodycze
P: spoczko zawołaj nas
M: okejj
Pocałowałem Patryka w czółko i ruszyłem po miseczki dobrze ze kupiliśmy trampolinę i teraz mają coś robić no normalnie domowe przedszkole włączyłem program na którym ma lecieć bajka przygotowałem przysmaki wybiła godzina 17:31.
M: chodźcie bajka się zaczyna
A: idziemy, choć ipko Patlyk
P: idę idę
M: Patlyk co to znaczy ipko?
P: w jej języku to znaczy „szybko"
M: okej chodz na bajkę Patlyk
Patryk tylko obrócił oczami i ruszyliśmy w stronę kanapy.
*time skip po bajce*
M: w końcu koniec
Zostałem uderzony w klatkę piersiową
P: ciiicho!
M: ała!
P: przepraszam ale mała śpi
M: a która to godzina? 20:00 super dwie godziny zjebane przez te dwa odcinki bajki...
P: nie przesadzaj
M: dobra idziemy spać?
P: tak zmęczony jestem
M: i tak się nie wyśpimy
P: dlaczego?... a no tak mała i Haczi
M: damy jakoś rade haha
Po chwili dostałem SMS od mojej cioci ze doleciała
M: cale szczęście
P: co, całe szczęście?
M: całe szczęście ze ciocia doleciała cała i zdrowa
P: aaa okej, dobranoc kochanie kocham cie!
M: no dobranoc ja ciebie tez kocham misiu!
P: chodz Haczi! Dobranoc maluszku
Ja tylko się uśmiechnąłem i przytuliłem Patryka jak i Amelkę no i jeszcze Haciego haha i zasnąłem...
_______________________________
I jak podoba się?
Nie mam pomysłu na dalszą część ma ktoś pomysł? Piszcie w komentarzu co ma się dziać na następny dzień, z góry dziękuje za gwiazdeczkę i za komentarz! Jesteście kochani trzymajcie się BLESS!!

Wiem, że czujesz coś do mnie ~misiu~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz