Namjoon:
- Namjoonie! Namjoonie! - krzyczałam zbierając ze schodów do salonu gdzie na kanapie leżał Namjoon. Szybko wybiegłam na niego i mocno przytuliłam.
- Mój boże Y/N co się dzieje? - zapytał wystraszony chłopak.
- Namjoon tam.. - przerwałam w połowie zdania, gdyż się rozpłakałam.
- Czemu płaczesz? O co chodzi? - zapytał i podniósł się do siadu.
- Nam tam jest pająk - wyszlochałam i spojrzałam na twarz Namjoona, który patrzył na mnie z dziwną mimiką.
- Pająk? - dopytał, na co ja przytaknęłam.
- Chodź zobaczymy - powiedział, po czym podniósł się z kanapy razem ze mną ma rękach. Poszliśmy na górę do sypialni, a Nam zostawił mnie przed jej drzwiami.
- I po strachu - powiedział kiedy wypuścił pająka na dwór.
- Dziękuję - podziękowałam z uśmiechem na ustach. Chłopak oddał gest, po czym chciał mnie pocałować lecz się odsunęłam.
- Musisz się porządnie umyć, bo nie wiadomo czy nie masz ma sobie innych pająków - oznajmiam. Na co chłopak się zaśmiał i poszedł się myć tak jak można powiedziałam.
CZYTASZ
💜**✿❀Stories 2❀✿**💜
Historical FictionCzęść 2 "Wszystkie pomysły są wzięte z mojego tik toka {stories_bangtan}"