to się tylko pożalę, że dzisiejszy dzień był tak fatalny jak tylko się da, przez cały dzień trzymała mnie dysforia do praktycznie wszystkiego, co się da, od wyglądu ciała, przez ubiór, aż po deadname.
W końcu jakoś udało mi się dojść do siebie i się nie poryczeć.
Dobiła mnie jednak moja koleżanka, która powiedziała, że, cytuję "masz taką twarz, jaką każda kobieta chciałaby mieć, zaczęła wymieniać te cechy, które wywołują u mnie największe ataki dysforii"
Ja na prawdę wiem, że chciała być miła, ale ja momentalnie zachciałem zwrócić cały dzisiejszy obiad.
Takze tak sobie ponarzekałem, dziękuję, można się rozejść.
CZYTASZ
Z pamiętnika transpłciowego chłopczyka
Losowenie do rymu nie do taktu wsadz se glowe do kontaktu Pamiętniko-poradnik pisany przez transpłciowego chłopaka, który ma być dla mnie miejscem zebrania krążących po głowie myśli, a także swego rodzaju poradnikiem. Trochę tu będzie bezsensownego gadani...