On ból i cierpienie
Owijał sobie wokół szyi
Nosił je jak diamenty
Dające mu przewagę
Nad innymiPrzeczytałam, po czym poczułam łzy. I co my teraz bez ciebie zrobimy? Co ja bez ciebie zrobię...
-Żałuje - odezwał się w końcu. Stał tu od dłuższego czasu, ale nic nie mówił. Chyba nie wiedział nawet co by miał.
-czego? - zapytałam, nie odwracając nawet głowy w jego stronę.
-Tego wszystkiego. Przepraszam za wszystko, to moja wina, gdybym wtedy... - przerwałam mu.
- Za późno... i tak nic już nie zrobisz - wzruszyłam ramionami - musimy nauczyć się żyć bez niego - bez niego. To brzmiało tak nierealnie. Nie chciałam tak mówić, ale co innego miałam. Nie chciałam stracić przez to innych. Przecież juz jego straciłam... Nie mogę żyć bez niego...Chłopak już nie odezwał się, wpatrywał się jak ja w świeżo zakopany nagrobek. Przecież wiedziałam. Wiedziałam co się z nim dzieje, ale nic nie zrobiłam... Od tyłu poczułam, jak ktoś mnie przytula. On zawsze tak robił... była to Julka, zrobiła próbując dodać mi otuchy. Za nią, przyszła reszta. Wszyscy, nie potrafili się odezwać. Nie mieliśmy już co sobie powiedzieć. Staliśmy w ciszy, oglądając wyryte napisy. Nie potrafiłam już płakać. Chciałam, ale moje oczy były już wyschnięte.
Każdy był myślami gdzieś indziej. Cofali się do wydarzeń, gdzie on jeszcze żył. Próbowali sobie uświadomić, gdzie to wszystko się zepsuło. Gdzie popełnili błąd, rozmawiając z nim. Każdy myślał o nim, jako o radosnym chłopaku. Jak on by mógł mieć depresje? Przecież był taki szczęśliwy zawsze. Przynajmniej było tak wcześniej. Każdy myślał że był to koniec. Jednakże nie wiedzieli że był to dopiero początek..
◇◇◇
Nie zabijecie mnie za ten koniec takk? Wybaczcie za taki smutny koniec, ale innego zakończenia nie mogłam dać. Już zaczynając to pisać, wiedziałam że muszę tak zakończyć to.
Tak szczerze to było jak na razie najlepsze coś co wymyśliłam, a uwierzcie mam jeszcze sporo pomysłów.
Tutaj również chce podziękować wszystkim za tak dobry odbiór tej książki. Za wszystkie gwiazdki. Za wszystkie wyświetlenia. Za wszystkie komentarze. Na prawdę dużo to dla mnie znaczy, jak to widzę. Nie piszę na końcu nigdy ,,jeśli wam się podoba dajcie gwiazdkę" czy coś w tym stylu, żeby wam nie zaśmiecać tym, bo w większości ludzie tak dają.
Na koniec chce podziękować, za to że byliście że mną, podczas pisania tego. Dziękuję
Kocham xx
CZYTASZ
Discord, sława i samotność [𝐍𝐚𝐩𝐢𝐞𝐫𝐚𝐤 𝐅𝐅]
Fanfiction-Kim jesteś? - zapytał chłopak który co tylko wbił na kanał -Random dziewczyną, której życie na tyle się znudziło że aż tu siedzi bez celu - wytłumaczyłam, na co lekko się zaśmiał. -No to podobnie, przynajmniej mamy cechy wspólne - odpowiedział. -Te...