Przede mną stał nie kto inny jak Liam. Po prostu nie wierzę. Przecież on nie żyje, co on kurde zmartwychwstał czy jak?
-Liam? Ale jak? - Zapytałam się nie dowierzając.
-Długa historia, muszę iść ale jeszcze się spotykamy- Odpowiedział i mnie wyminął.
Przez całą drogę rozmyślałam o tym jak to się stało. Będzie musiał mi to wyjaśnić.
Postanowiłam że poinformuję o tym Charlotte.Czat z Charlotte
Kiara: Lottie?
Kiara: Nie uwierzysz jak ci powiem kogo spotkałam.Charlotte jest teraz online
Charlotte: Co kogo spotkałaś?
Kiara: Jak wracałam do domu ktoś złapał mnie i pociągnął do tyłu i nie uwierzysz, tym kimś był Liam.
Kiara: Lottie? Powiedz coś.Charlotte: Napewno to go spotkałaś? Może to był ktoś podobny?
Kiara: Właśnie o tym mówiłam, mówiąc że mi nie uwierzysz, ale nie rób ze mnie jakiejś wariatki wiem dobrze raczej kogo widziałam.
Charlotte: O stara ale się porobiło, on czasami nie umarł czy to mi się przyśniło?
Kiara: Sama nie wiem jak to się stało, ale ma mi to wyjaśnić.
Charlotte: no a jak musi ci to wyjaśnić.
Kiara: Odezwę się jak się czegoś dowiem
Charlotte: Jak coś to pisz.
Charlotte jest teraz offline
Poszłam do łazienki umyłam się, przebrałam w piżamę i zeszłam na dół. Postanowiłam że posiedzę sobie trochę w salonie. Usiadłam na kanapie włączyłam telewizor i zaczęłam szukać jakiegoś wmiare ciekawego filmu. W połowie poszłam zrobić sobie coś do jedzenia. Gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
Co jest? Kogo niesie o 22?
Postanowiłam podejść i otworzyć. Po otworzeniu drzwi nie zauważyłam nikogo prócz jakiejś paczki. Wzięłam ją do środka.
Co jeśli jest w niej coś niebezpiecznego? - Pomyślałam.
Postanowiłam napisać do Charlotte może ona mi jakoś pomoże. Nie chcę sama otwierać tej paczki nigdy nie wiadomo co może w niej być.
Czat z Charlotte
Kiara: Lottie?
Kiara: Przed chwilą ktoś zadzwonił dzwonkiem do moich drzwi. Gdy otworzyłam nikogo nie było prócz jakiejś paczki.Charlotte jest teraz online
Charlotte: Nie gadaj. Mogę wpaść? Otworzymy razem tą paczkę.
Kiara: Jasne wpadaj.
Charlotte: Będę za 20 minut.
Kiara: Okej, czekam pa.
Charlotte jest teraz offline
Zanim wyszłam z Czatu napisała do mnie Jessy.
Czat z Jessy
Jessy: Hejka, widzę że jesteś aktywna, co tam?
Kiara: Hejka Jessy, właściwie pisałam przed chwilą do przyjaciółki.
Jessy: w porządku, jeśli coś się dzieje możesz mi powiedzieć wiesz o tym?
Kiara: Tak Jessy wiem. Po prostu nie dawno ktoś zadzwonił dzwonkiem do moich drzwi, gdy otworzyłam nie dostrzegłam nikogo prócz jakiejś dziwnej paczki.