Rozdział 2

629 34 4
                                    

Przede mną stał nie kto inny jak Liam. Po prostu nie wierzę. Przecież on nie żyje, co on kurde zmartwychwstał czy jak?

-Liam? Ale jak? - Zapytałam się nie dowierzając.

-Długa historia, muszę iść ale jeszcze się spotykamy- Odpowiedział i mnie wyminął.

Przez całą drogę rozmyślałam o tym jak to się stało. Będzie musiał mi to wyjaśnić.
Postanowiłam że poinformuję o tym Charlotte.

Czat z Charlotte

Kiara: Lottie?
Kiara: Nie uwierzysz jak ci powiem kogo spotkałam.

Charlotte jest teraz online

Charlotte: Co kogo spotkałaś?

Kiara: Jak wracałam do domu ktoś złapał mnie i pociągnął do tyłu i nie uwierzysz, tym kimś był Liam.
Kiara: Lottie? Powiedz coś.

Charlotte: Napewno to go spotkałaś? Może to był ktoś podobny?

Kiara: Właśnie o tym mówiłam, mówiąc że mi nie uwierzysz, ale nie rób ze mnie jakiejś wariatki wiem dobrze raczej kogo widziałam.

Charlotte: O stara ale się porobiło, on czasami nie umarł czy to mi się przyśniło?

Kiara: Sama nie wiem jak to się stało, ale ma mi to wyjaśnić.

Charlotte: no a jak musi ci to wyjaśnić.

Kiara: Odezwę się jak się czegoś dowiem

Charlotte: Jak coś to pisz.

Charlotte jest teraz offline

Poszłam do łazienki umyłam się, przebrałam w piżamę i zeszłam na dół. Postanowiłam że posiedzę sobie trochę w salonie. Usiadłam na kanapie włączyłam telewizor i zaczęłam szukać jakiegoś wmiare ciekawego filmu. W połowie poszłam zrobić sobie coś do jedzenia. Gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.

Co jest? Kogo niesie o 22?

Postanowiłam podejść i otworzyć. Po otworzeniu drzwi nie zauważyłam nikogo prócz jakiejś paczki. Wzięłam ją do środka.

Co jeśli jest w niej coś niebezpiecznego? - Pomyślałam.

Postanowiłam napisać do Charlotte może ona mi jakoś pomoże. Nie chcę sama otwierać tej paczki nigdy nie wiadomo co może w niej być.

Czat z Charlotte

Kiara: Lottie?
Kiara: Przed chwilą ktoś zadzwonił dzwonkiem do moich drzwi. Gdy otworzyłam nikogo nie było prócz jakiejś paczki.

Charlotte jest teraz online

Charlotte: Nie gadaj. Mogę wpaść? Otworzymy razem tą paczkę.

Kiara: Jasne wpadaj.

Charlotte: Będę za 20 minut.

Kiara: Okej, czekam pa.

Charlotte jest teraz offline

Zanim wyszłam z Czatu napisała do mnie Jessy.

Czat z Jessy

Jessy: Hejka, widzę że jesteś aktywna, co tam?

Kiara: Hejka Jessy, właściwie pisałam przed chwilą do przyjaciółki.

Jessy: w porządku, jeśli coś się dzieje możesz mi powiedzieć wiesz o tym?

Kiara: Tak Jessy wiem. Po prostu nie dawno ktoś zadzwonił dzwonkiem do moich drzwi, gdy otworzyłam nie dostrzegłam nikogo prócz jakiejś dziwnej paczki.

// Broken Promise // Jake Duskwood //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz