14

571 25 8
                                    

Hejka

Ogólnie to szukam osoby która miałaby może jakieś pomysły co do rozdziałów w tej książce. Mam już  mniej więcej poglądowo jak ona miałaby wyglądać i część scen również tylko brakuje mi totalnie pomysłów na jakieś 5-6 rozdziałów więc zwracam się do was z tym. Jeżeli ktoś chce pomóc (?) bądź ma jakiekolwiek pomysły do scen w książce to piszcie do mnie na pv.

Miłego czytania rozdziału

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov Martyna (ten sam dzień co poprzedni rozdział tylko z perspektywy Martyny)

Jest godzina ok 14 ja wraz z Anią i Asią siedzimy u mnie w pokoju i robimy powtórkę materiału na maturę z geografii. Możecie się zdziwić że jest tu Asia ale przez ostatni tydzień naprawdę się ze sobą zakolegowalysmy jak kolwiek to brzmi i byłyśmy we trzy w paru miejscach w Warszawie które Asia chciała zobaczyć. Dziewczyna jest naprawdę spoko i nie jest już tak denerwująca jak na początku tygodnia. We trzy mamy dużo wspólnych tematów do rozmów więc wraz z Anią z którą już od dłuższego czasu byłam umówiona na powtórki do matury dzisiejszego dnia stwierdziłyśmy że dobrym pomysłem będzie zaproszenie Asi do wspólnej nauki. Przez ostatni tydzień publikowałam też dużo instastory czego raczej nie robię ale Asia stwierdziła że muszę urozmaicić swojego Instagrama i za jej namową zaczęłam to robić.

Chwilę przed 15 gdy postanowiłyśmy zrobić sobie chwilę przerwy na jedzenie, a Asia weszła na niewygodny w ostatnim czasie dla mnie temat

- Widziałam ten artykuł o tobie - zaczęła dziewczyna

- Musimy o tym rozmawiać? - zapytała Ania widząc że naprawdę chce o tym zapomnieć

- Chciałam się co nieco dowiedzieć- odpowiedziała Asia i brnęła w to dalej- Jak zareagowali ludzie a przede wszystkim ty sama na to?

- Co ty kurwa wywiad prowadzisz? - odparła Ania już lekko wkurwiona

- Ja chcę tylko znać sytuacje od strony Martyny

- Yyyy ja osobiście byłam w szoku ale było minęło, w szkole dalej ktoś coś czasem powie ale nie jest źle, niektórzy się odemnie odwrócili a niektórzy na siłę chcieli się ze mną zaprzyjaźnić by zdobyć " sławę" czy cokolwiek takiego- odpowiedziałam robiąc cudzysłów w powietrzu - Możemy o tym nie gadać? Naprawdę nie mam ochoty na wspominanie tego

- Czyli w skrócie laska zniszczyła ci życie w szkole a ty nic sobie z tego nie robisz? - powiedziała Asia totalnie olewając dwa ostatnie zdania mojej wypowiedź

- Nic nie zniszczyła, nawet jeśli troche to zrobiła to i tak niedługo matura i mam w to wyjebane bo większość z tych ludzi co mają do mnie problem nie zobaczę nigdy więcej- dodałam na lekkim wkurwie

- Dobra wracajmy do litosfery i tego wszystkiego - rzuciła Ania kończąc tym tą niepotrzebną wymianę zdań

- Dobry pomysł bo za cholerę tego nie ogarniam - dodałam, po czym wzięłyśmy się wszystkie do nauki

Około godziny 18 zrobiłyśmy się okropnie głodne więc razem z Anią skierowałyśmy się do kuchni aby zrobić makaron a Asia została w pokoju bo zadzwoniła do niej mama.
Postawiliśmy na makaron z kurczakiem, brokułem i szpinakiem oraz sosem serowym. W czasie gdy makaron się gotował ja smazylam mięso a Ania kończyła kroić ser do sosu

- Co tam u Mai? - zapytała moja przyjaciółka przerywając ciszę między nami

- Szczerze to nie wiem przez te wszystkie spotkania z Aśka nie mam praktycznie czasu na nic w tym również na odpisywanie ludzią co mnie strasznie boli - odpowiedziałam zgodnie z prawdą

- Boże myślałam że tylko ja tak mam. Stara nie zaprzepaść tej znajomości z Mają bo widzę jak ci na niej zależy

- Ja wiem ale co ja mam poradzić skoro na spotkaniach z Aśką jak któraś z nas użyje telefonu to zaraz jest jakiś problem

- To jest jedyny chyba minus spotkań z nią

- Oj tak i to taki potężny

- Ty to weź teraz odpisz Mai - zaproponowała Ania

-Kurwa telefon został w pokoju- powiedzialam gdy nigdzie nie widziałam mojego telefonu

- Dobra to kończymy to szybko i lecimy na górę wyjaśnić wszystko

- Pójdę najwyżej do łazienki czy coś

- No i pięknie

Po jakiś 10 minutach jedzenie było gotowe więc skierowałyśmy się do pokoju w którym siedziała Asia.

- Mamy jedzenie - rzuciła Ania wchodząc do pokoju po czym podała Asi talerz

- Dzięki

- Smacznego - dodałam i zaczęłyśmy jeść- A tak w ogóle pisał ktoś coś do nas jak byłyśmy na dole?- zapytałam naszej nowej koleżanki

- Umm yy nie chyba nieee

- O no to dobrze- odrzekła Ania

- Ja się będę niedługo zbierać bo mama gdy dzwoniła powiedziała że jedziemy rano do babci także nie zostanę na noc i ogólnie to mama po mnie już jedzie i za chwilę powinna być - odrzekła Asia a Ania po tej wypowiedzi spojrzała na mnie wzrokiem " i bardzo dobrze" bo naprawdę miałyśmy pomału dość dziewczyny

- Oh no dobrze spotkamy się innym razem na noc - powiedziałam ze sztucznym zawiedzeniem - Odprowadzimy cię do drzwi w takim razie chociaż

- Dobra. O moja mama już jest także chodźmy - powiedziała po czym wstała i po wzięciu swoich wszystkich rzeczy zeszlysmy we trójkę na dół
W przedpokoju Asia ubrała buty i kurtkę po czym wyszła z mojego domu

- W końcu spokój - rzuciła Ania po czym rzuciłam się na kanapę w salonie - Chodź stara oglądamy coś

- Niech ci będzie. Kończymy Lucyfera? - zgodziłam się i usiadłam obok przyjaciółki

- Może co innego? Uwięzione wydają się spoko

- Nie chce mi się od nowa tego oglądać - rzuciłam

- Jak to od nowa? Widziałaś to już? Bezemnie? - powiedziała wielce oburzona Ani

- Taaaa z Mają to zaczęłam oglądać. Jesteśmy na drugim sezonie chyba

- Tyyy właśnie miałaś jej odpisać

- Jutro to zrobię. Najlepiej będzie się umówić na spotkanie bo nie chce jej tego wszystkiego przez internet tłumaczyć i poza tym dawno się nie widziałyśmy

- Stęskniona Martyna no nie wierzę. Ktoś tu się zabujał

- Dobra zamknij się i włączaj Lucyfera

- Już już spokojnie nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie- zaśmiała się i włączyła serial

02.00
Po kilku odcinkach stwierdziłyśmy że jesteśmy zmęczone i poszłyśmy się położyć. Oczywiście nie obyło się bez głupawki na dobranoc która zaskutkowała zwaleniem kwiatka z parapetu ale tym będę się przejmować rano. W miarę zgarnełyśmy ziemię do kosza wraz z rozbitą doniczką a to co z kwiatka zostało położyłyśmy na parapet

Rano
Jest godzina 11 ja właśnie się obudziłam. Ania jeszcze śpi w najlepsze. Sięgnęłam po telefon i weszłam w Messengera na którym zobaczyłam chyba z 15 nieodczytanych konwersacji. W tym wiadomości od Majki i to z wczoraj. Czyli Asia nas okłamała z tym że nikt do nas nie pisał, i przy okazji musiała też patrzeć mi do telefonu bo nie było tej wiadomości od Mai w powiadomieniach. Od razu wzięłam się za odpisywanie ludziom. Jako ostatniej odpisałam Majce bo poprostu bałam się co tam zastane. Dziewczyna była aktywna wiec odrazu do niej napislałam

Ja
Umm hej

Mają🌴
Postanowiłaś w końcu odpisać?

Ja
Przepraszam...
Ja ci to wytłumacze tylko to nie jest rozmowa na telefon. Mogłybyśmy się dziś spotkać?

Mają🌴
Nie ma problemu. U mnie o 15?

Ja
Może być. Dziękuję za zrozumienie czy coś

Maja 🌴
Luzik. Do później 😌

Ja
Do później

Naprawdę...|| Maja Janowska || ZAWIESZONA ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz