Rozdział 7 - No weź się z tego chodnika podnieś

15 2 2
                                    

Od samego rana Emosowi było niedobrze. Jako osoba, która skończyła kierunek Technik Menel stwierdził, iż ma niedobór alkoholu w organizmie. Udał się zatem do lewiatana. W połowie drogi poczuł, że coś mu się w bebechu przekręca. 

- O kurwa, Krzysio biegnij po Maxa - powiedział do Krzysia, który jak zwykle dotrzymywał mu towarzystwa. 

Kot jak najszybciej pobiegł pod most, aby zawołać Catboya. Razem wrócili do Starego.

- No co ty kurwa odpierdalasz, weź się z tego chodnika podnoś a nie kurwa będziesz jakieś kurwa dziecko z autyzmem udawać - powiedział Max.

- Max ja chyba rodzę 

- Srasz kurwa a nie rodzisz, chodź, wracamy do domu 

Nagle z pizdy Emosa wyszedł se kaszojad. Tylko, że był zielony więc no to było pewne, że to dziecko emosa i szreka. 

- ja nie jestem gufnem - powiedziała dziewczynka do Maty. - ja jestem pati

- Dobra zamknij morde elo, wracamy do domu - powiedział emos i razem we trójkę wrócili pod most.

Patologia | Rodzina PedałówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz