20 marca 2021
ogl pisze tak jak napisałam to po wstaniu XDMiesliśmy zrobić żart sąsiadom. Nie do końca wiedziałam na czym on polegał, ale mieliśmy chyba wyjechać, bo się pakowaliśmy. I wogóle to sprzątaliśmy cały dom. Byliśmy: mój brat, mama, tata, ja i jakaś ciocia blądyna z lokami (ogl nwm kto to był XDDD) i podczas przygotowywania się gdzieś zniknęła ta ciocia. A na dodatek żart się nie udał, bo Amelka z rodzeństwem (dzieci sąsiadów- kiedyś wam opowiem o nich XD) ciągle do naszego domu wchodzili i wszystkim powiedzieli co planujemy. Ale dalej sprzątaliśmy i się pakowaliśmy lol. I nagle słyszymy przerażający ryk niedźwiedzia. Wszyscy uciekli i się pochowali, ale ja... no właśnie ja to się nawet nie schowałam tylko wskoczyłam na komodę czy tam jak to sie nazywa i zasłoniłam sobie oczy (jak takie dzieci co myślą że wtedy ich nie widać XD). Wogóle wszyscy mieli opaski na oczach więc nic nie widziałam. Ale na chwilę zdjęłam.opaskę i widziałam siostrę Amelki, która miała opaskę na oczach. siedziała na krzesełku co ma z pół metra, ale ten niedźwiedź przeszedł obok jakby jej nie widział. I powoli do mnie podchodził. Nagle wskoczył przednimi łapami na komodę i myślałam że już nie żyję a nagle ten ,,niedźwiedź" złapał się za głowę i ją ściągnął. To była moja ciocia. 😑
sr za blędy ortograficzne i wgl
pozdrawiam domi