'Lena, onieśmielająca studentka leci do Włoch spotkać się ze swoją rodziną. Po szkole dorabia sobie jako dziwka. Spotyka się z facetami i jest na każde ich zawołanie. Ta dziewczyna zawsze jest nie spełniona.
Oczywiście jej rodzina nie wie czym naprawdę zajmuje się po zajęciach. Powiedziała im że pracuje w sklepie z rozkłada towar.'Wstałam szybciej niż zwykle. Za 5 godzin mam lot. Lecę spotkać się ze swoją rodziną. Naszykowałam się i zamówiłam taxi. Spakowałam bagaże i ruszyliśmy na lotnisko.
-Co taka piękna kobieta robi sama w takim wielkim mieście? - zapytał taksówkarz.
-Przyjechałam studiować. - odpowiedziałam.
-Uu studentka. Co studiujesz? - zapytał
-Modę. - odpowiedziałam.
-Za chwilę będziemy na miejscu. - powiedział
-Ile mnie wyniosą koszty? - zapytałam
-Dla ciebie 20 zł. Jechaliśmy nie całe 2 godziny. - odpowiedział
-To ja już zapłacę. - powiedziałam
-Dobrze. - odpowiedział.
Taksówkarz pomógł mi wyjąć bagaże i poszłam potwierdzić swój lot. Za nie całe 2 godziny będzie odlatywał mój samolot. Nie przepadam za samolotami ale co zrobić. Usiadłam i zaczęłam czekać. Na przeciwko mnie usiadł jakiś przystojny mężczyzna. Spojrzałam na niego. Był ubrany w czarne jeansy z dziurami i czarną koszulę. Miał czarne włosy i delikatny zarost. Na oczach miał czarne okulary przeciwsłoneczne.
~Przystojniak. Pewnie bogaty i żonaty - pomyślałam
*2 godziny później*
Wsiadamy do samolotu. Zajęłam swoje miejsce i czekałam na odlot. Patrzyłam na przechodzących ludzi obok mnie. Po chwili zobaczyłam tego przystojniaka, zajął miejsce obok mnie. Moje serce zaczęło mocniej bić, nigdy dotąd tak nie miałam.
-Czesc nazywam się Dominik. - zagadał
-Czesc ja nazywam się Lena. - odpowiedziałam
-Gdzie lecisz? - spytał
-Do Włoch. A ty? - zapytałam.
-Też do Włoch. - odpowiedział.
^Mamy zgodę do startu - powiedziała załoga. - usiądźcie i zapnijcie pasy.
-Czym się zajmujesz? - zapytał.
-Studiuje modę. A ty? - odpowiedziałam.
-Jestem szefem mafii. - odpowiadając położył rękę na moje udo.
Przeszły mnie przyjemne ciarki. Szef mafii? Mhm
-Zawsze dostaje to czego chce. - kontynuował.
-A czego teraz chcesz? - zapytałam.
Zaczął przesuwać swoją rękę wyżej aż doszedł do mojego krocza.
-Ciebie. - odpowiedział
-Tak? Udowodnij. - droczyłam się z nim
-Widzisz, zawsze dostaje to czego chce. - odpowiedział
Poszliśmy do łazienki.
Dałam moja rękę na jego krocze, przez spodnie można było wyczuć twardego wielkiego członka. Klęknelam wyjęłam go ze spodni i wzięłam do buzi. Zaczęłam go lizać. Dominik wplątał w moje włosy palce i zaczął robić koliste ruchy biodrami. Jednym ruchem zdjął że mnie spodnie i we mnie wszedł. Jego napięta męskość pieściła moją wilgotną przystań. Co jak co ale jest w tym dobry. Ciała wstrząsane spazmami wygięte w łuk zaczęły się bardzo że sobą stykać kiedy Dominik wchodził mocniej. Chrapliwe jęki były coraz głośniejsze. Wpił się w moje piersi robiąc mi na nich malinkę. Zaczął mnie całować po ciele robiąc ruchy biodrami bez końca. Szczytowałam w tym samym momencie co on. Ryzykowne bo bez gumek ale raz się żyje. Najwyżej poratuje mnie tabletka dzień po.
Wymieniliśmy się numerami telefonu, po wylądowaniu rozeszliśmy się w swoje strony.
CZYTASZ
Nimfomanka
Romance19 letnia dziewczyna wybiera się w podróż samolotem do Włoch. Spotyka w samolocie przystojnego mężczyznę. Nie może przestać na niego patrzeć, a on to zauważa. Ich oczy spotykają się.