Rozdział 32

2.9K 145 18
                                    

~ Teresa ~

Kiedy znalazłam Elię na ulicy Chicago w zimny grudniowy wieczór od razu coś do niego poczułam. Był tylko małym bezbronnym chłopcem, który musiał tyle już w swoim krótkim życiu przejść. Na początku bał się wszystkiego i wszystkich. Musiał zostać bardzo skrzywdzony. Nie wiem czy jego trauma była spowodowana przez jego biologicznych rodziców, czy przez to, że żył tyle czasu na ulicy i musiał walczyć o przetrwanie. Kiedy przyprowadziliśmy go z Colinem do domu to praktycznie wcale się nie odzywał. Bał się, nie widział, czy może nam zaufać. Dopiero z czasem nauczył się nam ufać, a my zyskaliśmy wspaniałego syna. Nie mogliśmy mieć własnych dzieci więc całą naszą miłość przelaliśmy właśnie na niego. Elia jest cudownym synem, nie mogłam sobie wymarzyć lepszego. Tym bardziej teraz boję się o jego życie.

Może Alessia jest dobrą dziewczyną, ale należy do Mafii. W życiu bym się nie spodziewała, że Johnsonowie bratają się z mafią. Liama i Danielle znamy od ponad 20stu lat i nigdy nic na to nie wskazywało. Wiedzieliśmy, że siostry Liama mieszkają we Włoszech, gdzie mają mężów, ale że to mafia to doznaliśmy wczoraj z Colinem szoku.

- Teresa Elia odzywał się do ciebie? - do salonu wszedł Colin - martwię się o niego.

- Ja też. Nie chcę stracić mojego synka. Może zadzwoń do Liama i dowiedz się chociaż czy już wylądowali - zaproponowałam mojemu mężowi.

- Wolę do nich nie dzwonić. Może odezwał się do Lucy lub Stevena? - że też wcześniej na to nie wpadłam. Mogę przecież zadzwonić do Lucy i jej się zapytać o niego - Teresa zadzwonisz do Lucy?

- Tak jasne. Powinnam była sama na to wpaść.

Wzięłam telefon ze stolika do kawy i wybrałam numer do Lucy. Przyjaźnią się od tylu lat więc ona musi wiedzieć, co się z nim dzieje. Odebrała po kilku sygnałach.

- Dzień dobry Tereso stało się coś? - zapytała z troską. No tak ja tak bez żadnego powodu do niej nie dzwonię.

- Lucy kochanie Elia poleciał do Włoch z Alessią i nie wiemy nawet, czy wszystko z nim w porządku. Odzywał się do ciebie?

- Tak, kilka godzin temu napisał, że dolecieli już na miejsce. Ale dlaczego nie zadzwonił do was? - zdziwiła się.

- Pokłóciliśmy się z nim wczoraj. Powiedział nam o pochodzeniu Alessii. Nie wiem czy wiesz kim ona tak do końca jest - też nie bardzo wiem, czy mogę jej to zdradzić.

- Wiem, ale zapewniam cię, że to normalna dziewczyna. Kocha Elię.

- Tu nie chodzi o to, czy go kocha czy nie. Lucy ci ludzie są niebezpieczni. Są zwykłymi bandytami - co ta dziewczyna w sobie ma, że nawet udało jej się przekabacić na swoją stronę tak rozsądną kobietę, jak Lucy?

- Elia jest z nią szczęśliwy. Nigdy go takiego wcześniej nie widziałam. Nawet z Emily nie był taki, jak z Alessią. Nie sprzeciwiajcie się, bo zawsze wybierze ją. Może będzie miał wyrzuty sumienia, że was zostawił dla niej, ale ona będzie na pierwszym miejscu.

Co ta dziewczyna ma w sobie takiego, że aż tak mocno Elia się w niej zakochał? Chociaż może Lucy ma rację? W końcu on już jest dorosłym mężczyzną. Nie mogę go całe życie traktować jak małego chłopca.

- Lucy kochanie proszę cię powiedz Elii żeby się do nas odezwał. Od nas nie odbiera w ogóle telefonu.

- Dobrze Tereso powiem mu, a teraz wybacz, ale mam spotkanie i muszę kończyć. Do widzenia.

Mafia Princess (Ferreri Empire vol. 3) (18+)✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz