MORE THAN FRIENDS
drarry one-shot [+18]
*
Głośna muzyka, kolorowe światła, alkoholowe drinki oraz troszeczkę samotności i żalu.
Tak można było opisać dzisiejszy wieczór.Harry siedział samotnie przy barze popijając drugiego drinka i przyglądając się innym klubowiczom zastanawiając się dlaczego w ogóle jeszcze tu siedzi.
Miał urodziny, powinien się bawić, a co teraz robi? Siedzi przy barze starając się upić do nieprzytomności (nieskutecznie z resztą) aby wyrzucić z siebie uczucie żalu. Miał żal do przyjaciela, że nie przyszedł. Przecież obiecał, że spędzi z nim ten ważny dzień jakim były jego osiemnaste urodziny. Więc dlaczego go nie ma?
Pomachał ze sztucznym uśmiechem przyklejonym na usta do Hermiony, swojej najdroższej przyjaciółki, która zorganizowała dla niego to wszystko. Dziewczyna bawiła się w towarzystwie reszty znajomych, którzy zostali zaproszeni.
A on wprost "świetnie" bawił się przy barze ledwo co kończąc drugiego drinka. Bez Draco nawet upijanie się nie było takie fajne. Wiedział co mówi. Draco był świetny w piciu chociaż Harry wcale nie pozostawał w tyle.
— Czy mógłbym postawić Panu drinka?
Harry odwrócił się w stronę z której dobiegł go męski głos. Zachował wszelkie resztki sympatyczności jakie mu jeszcze pozostały starając się nie przewrócić oczami, kiedy kolejny raz jakiś trzydziestoletni gach postanowił do niego podejść.
Cholera czy on na prawdę wyglądał jakby miał teraz ochotę na drinka z takimi facetami? Szczerze w to wątpił.
Poza tym co to za tekst? Jaki z niego Pan? Miał osiemnaście lat dopiero.
Otwierał usta aby zbyć mężczyznę, kiedy słowa ugrzęzły mu w gardle z chwilą, w której poczuł ramię oplatające go w tali oraz znajomy głos obok sprawiający, że przeszły go dreszcze wzdłuż kręgosłupa.
— Jak już tak stawiasz te drinki to może i mi byś postawił?
Draco zmierzył faceta chłodnym spojrzeniem jednocześnie przyciągając do siebie ciało Harry'ego jeszcze bliżej. Nieznajomy mężczyzna zniknął z pola widzenia Pottera szybciej niż się pojawił.
— Przyszedłeś — wykrztusił w końcu brunet patrząc na stojącego obok blondyna, którego ramię wciąż spoczywało na jego tali.
— Przecież obiecałem — Malfoy spojrzał na przyjaciela, a jego wzrok z zimnego zmienił się na ten ciepły. Potter wstał z miejsca po czym rzucił się mu na szyję przytulając mocno. — Wszystkiego najlepszego kochanie.
Draco rzadko, kiedy zwracał się do niego po imieniu. Preferował raczej "słońce", "skarbie" lub "kochanie". Ewentualnie przesłodzoną wersję jego nazwiska. Harry'emu to nie przeszkadzało. Znali się praktycznie od zawsze i od zawsze Malfoy zwracał się do niego w ten sposób.
CZYTASZ
MORE THAN FRIENDS; drarry one-shot [+18]
Hayran KurguDraco i Harry są przyjaciółmi od zawsze jednak oboje darzą się znacznie silniejszymi uczuciami jednak żaden z nich nie ma wystarczająco odwagi by to wyznać. Czasami jednak alkohol może zdziałać cuda. . 𝒅𝒓𝒂𝒓𝒓𝒚 [ smut, fluff ]