.

452 19 30
                                    

JEŚLI POMIMO WSZYSTKICH OSTRZEŻEŃ DALEJ TU JESTEŚ TO ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TO, JAK SIĘ BĘDZIESZ CZUĆ PO TYM OPOWIADANIU LEŻY TYLKO PO TWOJEJ STRONIE.

JEŚLI JESTEŚ NIEPEŁNOLETNI* I TO CZYTASZ, POMIMO WYRAŹNEGO ZAZNACZENIA, ŻE OPOWIADANIE JEST TYLKO OD LAT 18+ ODPOWIEDZIALNOŚĆ LEŻY TYLKO PO TWOJEJ STRONIE.

Wszystkie tagi i trigger warnings znajdują się opisie. Nie chcesz czytać? Wyjdź.

Autor opowiadania nie utożsamia się w żadnym stopniu z postaciami, ani nie popiera ich działań. Wszystko to wytwór fikcyjny i w żaden sposób nie ma związku ze światem prawdziwym.

Jest to dziesięć tysięcy słów krwi i brutalności.

Playlista będzie się znajdować w tym miejscu, w przypiętym komentarzu.

Enjoy

Życie jest nudne trochę teraz

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Życie jest nudne trochę teraz. Puste, to tak, prawie zawsze, wkurwiające też, ale oprócz tego nudne. Jebany kurator gapi mu się na ręce i nie ma możliwości zrobić praktycznie niczego. Chujowo. Ale przynajmniej ma zamkniętą żabę w słoiku, czekającą cierpliwie na jego powrót ze szkoły do pokoju. Ciekawe, ile wytrzyma bez powietrza. Czy wybuchnie. To byłoby ciekawe.

- I jak się wtedy czułeś? - szkolny psycholog zanotował coś na kartce.

Luciano spojrzał na niego i poruszył palcami lekko.

- Byłem zły, ale takie rzeczy się zdarzają - powiedział. Głos bezbarwny, jakby Luciano był człowiekiem bez emocji.

Chociaż to nie prawda.

Odczuwał emocje, trzy - nudę, złość połączoną z irytacją i satysfakcję, kiedy rozdeptywał żaby a one pękały niczym purchawki z krwi.

- Dobrze, dobrze - mężczyzna kiwnął głową.

Wszyscy zawsze powtarzają 'dobrze, dobrze'. Psychologowie, psychiatrzy, kurator, te wszystkie jebane szmaty. Dobrze, dobrze, Lu zamieni jego krzywy ryj w mózgowy budyń, bam, bam, bam, uderzenie za uderzeniem.

- Kiedy masz wizytę u psychoterapeutki? - zapytał.

- W przyszłym tygodniu.

Sytuacja ta była niezwykle irytująca dla Luciano. Przecież tamten człowiek nie umarł. A nawet gdyby, to co z tego. Ludzi jest osiem miliardów, wszyscy się skarżą na przeludnienie.

- Odnoszę wrażenie, że jesteś zirytowany.

- Nie jestem zirytowany - powiedział Luciano, zirytowany. Noga zaczęła mu latać i opadł bardziej w ten durny fotel.

Facet westchnął i znowu coś zapisał.

- Mogę już iść - powiedział Luciano, chwytając plecak. Nie, to nie było pytanie. Zdanie psychologa nie miało dla niego większego znaczenia.

palimy naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość || 2p!PolItaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz