CASSIE
Wkurzałam się na Holdena. Z każdym dniem się ode mnie oddalał. Kończyły mu się wymówki. Miałam wrażenie, że mnie zdradzał. Zdarzało mu się nie wracać do domu na noc, a Jamie go krył! Chyba zapominał, że był też moim przyjacielem i zasługiwałam na prawdę. Jeśli mój facet nie miał dla mnie czasu, to niech mi to powie i się rozejdziemy. Może wolał ułożyć sobie życie z kimś innym. Droga wolna. Tylko niech przestanie się bawić moimi uczuciami.
– Gdzie on jest? – spytałam, gdy przyjaciel pojawił się w moim mieszkaniu.
– Musiał coś załatwić.Ciągle ta sama gadka. Nawet nie udawał, że nic nie wiedział. Oboje byli siebie warci. Zapewne nieźle się bawili, robiąc ze mnie idiotkę. Nie zamierzałam im na to pozwolić. Jeśli tak dalej pójdzie zerwę z Holdenem. Na pewno będzie mi ciężko samej, ale zapewne lepiej niż dać się oszukiwać na każdym kroku. Poradzę sobie. Tylko niech mój chłopak w końcu przyzna, że nic do mnie nie czuł albo chociaż, co zrobiłam źle, że wolał spędzać czas z dala ode mnie. Oboje mieliśmy problemy, ale Holden nie mówił mi nic o swoich. Miał przede mną tajemnice. Nie ufał mi.
– Jamie, nie kryj go. Zdradza mnie?
– Nie.Byłam naiwna. Doskonale wiedziałam, że chłopcy kryliby się nawzajem w takiej sytuacji. Nie miałam, co liczyć na lojalność ze strony Jamiego. Dłużej znał mojego faceta. Wkurzało mnie, że chłopak, którego od kilku lat miałam za przyjaciela, był w stanie mnie okłamywać. Ufałam mu. Powierzałam swoje tajemnice, ale widocznie to za mało. Nie zamierzałam pokazać Jamiemu, że byłam słaba, bo chciałam, żeby Holden poświęcił mi więcej uwagi. Bywały momenty, kiedy go potrzebowałam, a on potrafił wtedy wyjść bez słowa. Co mogło być ważniejsze ode mnie? Nawet nie wiedziałam, z czym konkurowałam. Powinna zacząć zachowywać się jak mój chłopak. Może, gdy zacznę znikać bez słowa, w końcu się mną zainteresuje.
– Powiedziałbyś mi, gdyby tak było? - Przyglądałam mu się dokładnie.
– Tak.
Akurat. Miałam wrażenie, że chłopcy mieli przede mną więcej tajemnic, niż mogłam sobie wyobrazić. Oczywiście wiedziałam, że ich przyjaźń była silniejsza niż moja z którymkolwiek z nich. Tym bardziej że Holden był moim chłopakiem i o wielu sprawach przestał mi mówić, bojąc się, że zacznę być zazdrosna. Byłam jeszcze bardziej, gdy przestał być ze mną szczery. Chłopcy znali się od lat, a dołączyłam do nich, gdy byli już nastolatkami, więc łatwiej im mnie odepchnąć mnie, gdy jestem zbyt natarczywa. Spokojnie, nie będę się prosić o ich zainteresowanie. Niech łażą sobie, gdzie chcą i robią, co chcą.
– Na pewno? - Stanęłam przed nim. – Jamie?
– Tak.Miałam nadzieję, że mówił prawdę. Chciałam mu wierzyć, bo Inaczej przestanę spędzać z nim czas. Nie potrzebowałam otaczać się ludźmi, którzy mnie okłamywali. Szczególnie gdy ranili przy tym mnie. Skoro Holden męczył się ze mną w związku, mogliśmy się rozejść w każdej chwili. Będę cierpieć, ale nie bardziej niż, gdyby okazało się, że mnie zdradzał. Nie wybaczyłabym mu tego.
– Jeśli mnie kłamiesz, oboje tego pożałujecie. - Zagroziłam. – Rozumiesz?
– Tak
Nie chciałam nawet myśleć, że Holden mógł być teraz z inną dziewczyną. Powinnam zacząć go kontrolować, bo od Jamiego nigdy niczego się nie dowiem. Będzie krył swojego przyjaciela na każdym kroku. Szkoda, że nie wziął pod uwagę, że był też moim przyjacielem i również zasłużyłam na lojalność. Widocznie to nie miało dla niego żadnego znaczenia. Powinnam znaleźć sobie jakichś znajomych, z którymi mogłabym spędzać czas pod nieobecność swojego faceta. Chyba będę musiała przyłączyć się do ludzi z uczelni, z którymi do tej pory nie bardzo się dogadywałam. Głównie, dlatego że wcześniej każdą wolną chwilę poświęcałam Holdenowi, ale przyszła pora, żeby z tym skończyć.
– Bardzo mnie to cieszy, a teraz zadzwoń do niego i przekaż, żeby dziś nie pojawiał mi się na oczy. O ile w ogóle ma zamiar wrócić do mieszkania.
CZYTASZ
PRZEGRANI. Cassie i Holden.
RomancePRZEGRANI: 1. Cassie i Holden. 2. Historia Jamiego. Trójka przyjaciół. Zawsze razem. Nic nie było w stanie ich rozdzielić, ale czy na pewno? Kilka lat sprawiło, że Cassie stała się dla Holdena kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Długo spotykali si...