「pov. Dream 」
Skierowałem się do pokoju wyznaczonego przez obsługę tego badziewia.
Było to duże pomieszczenie.
Z czymś na wzór portalu przekrajającego je na dwie połowy.
Aż mi szczęka opadła.
Nie sądziłem, że ludzie kiedyś tego dokonają.
-Pan *****? Proszę niech pan poczeka przed pokojem. Za chwilę wszystko uruchomimy i pana zawołamy.-dobiegło z drugiej połowy sali.
Wyszedłem i usiadłem na kanapie obok George'a.
-Clay..-mruknął zaniepokojonym głosem na co drygnąłem bo nie spodziewałem się że coś powie.
Jednak to bardziej prawdopodobne żeby on się odezwał niż ja.
Zwróciłem głowę w jego stronę.
-Nie chcę żebyś tam utknął. Nie ma innego rozwiązania?-położył dłoń na mojej.
Spojrzałem na nasze dłonie.
Dlaczego się tak mną przejmuje?
Przecież jest tylu ludzi wokół.
-Nie.-wymamrotałem pod nosem.
O mój boże wow.
Powiedziałem coś.
Niemożliwe.
-Nie możesz znaleźć tej osoby tutaj? Nie przeżyłbym straty ciebie. Nawet nie wiesz jak się bałem gdy napisałeś do mnie w tym dniu gdy chciałeś ze sobą skończyć. Teraz byłoby to coś podobnego. Błagam.. Potrzebuję cię.- wymamrotał gładząc moją dłoń.
On tak naprawdę?
Dla mnie to bez różnicy czy on odejdzie czy nie.
Pokręciłem głową przecząco.
-A co jakbym.. Zabrał się tam z tobą?-zaproponował.
Wyjąłem telefon i napisałem do niego całe wypracowanie dlaczego nie powinien ze mną tam być.
m.in
Może utknąć.
Zepsuje sobie życie.
Rozpierdoli przyszłość.
itd.
-Dosłownie z tych samych powodów nie chcę żebyś ty tam był.-zauważył patrząc w ekran smartfona.
-Ja idę, ty zostajesz. Rozumiesz?-z moich ust wydobyło się najdłuższe zdanie jakie w ciągu tych paru miesięcy do niego wypowiedziałem.
-Albo oboje, albo nikt.-złapał mnie za ramiona.
-Prosimy pana do pokoju. Wszystko jest gotowe.-wyjrzała jakaś baba zza drzwi.
Wstałem ale ktoś mnie zatrzymał.
-Clay, proszę cię..-złapał moją dłoń kurczowo ją trzymając.
Westchnąłem i złapałem dłoń którą trzymał mnie brunet.
Przyciągnąłem go do siebie i przytuliłem.
Było..
Przyjemnie?..
Nigdy się nie przytulaliśmy więc było to nowe dla mnie.
W sumie nigdy nikt poza mamą mnie nie przytulił tak myślę.
Przykre.
Chłopak zacisnął dłonie na mojej koszulce przyciskając mnie bliżej do niego.
Poczułem, że moje ramię robi się mokre.
CZYTASZ
✔️ admirer from past // dnf
FanfictionDwójka przyjaciół z liceum. Ich drogi rozeszły się ale jednak po paru latach poznali się na nowo z pewnymi komplikacjami. Clay zgłosił się do testowania wehikułu czasu z dwoma pewnymi misjami. W końcu będzie musiał stanąć przed trudnym wyborem. Ta s...