Autor: Marta Fox. Tytuł: Paulina doc
Drogi czytelniku! Przeczytaj najpierw książkę Marty Fox pod tytułem "Magda doc", ktura jest na tej płyycie. Jeśli podczas czytania Pauliny doc komputer będzie czytał głupoty - nie przejmuj się, to tak ma być. Chodzi przede wszystkim o strony 89 i 90. Miłej lektury życzy skanująca Zofia p.
/-^^
Wydawnictwo Siedmioróg, Wrocław 1997 r.
Wydanie pierwsze
Druk i oprawaRzeszowskie Zakłady Graficzne.
Rzeszów, ul.
trik.
L. Lisa-Kuli 19.
Żarn.
5507/97
4 czerwca 1995 roku niedziela
Mamo,
Droga Mamo,
Kochana Mamusiu,
czy pamiętasz, że jestem Twoją córką?
Wolałabym
być córeczką, a najlepiej kochaną córeczką.
Mamna imię Magdalena.
Wolałabym być Magdą albonawet Madzią.
Albo jakkolwiek.
Bylebym była dla Ciebie.
Więc piszę list.
Próbowałamtelefonować.
Słyszałam Twój głos i wtedy nie mogłam z siebie wydobyć żadnegodźwięku.
Niegrzecznie odkładałam słuchawkę, nawetnie próbując udawać, że to pomyłka.
A potem czekałam.
Wyobraźsobie, że siedziałam nieruchomo, zaciskałam kciuki obu rąk,mając nadzieje, że tym zaciskaniemdoprowadzę do tego, że zatelefonujesz, Mamo.
Mówiłam sobiejakw filmach: comeon, comeon.
do telefonu i zadzwoń do mnie, przecież numerznasz.
Nie zrobiłaś tego nigdy.
Więc piszę.
Chciałam Ci powiedzieć.
Mamo, że sama jestem mamą.
UrodziłamPaulinkę.
Jest zdrowa i piękna.
Czy Ty o mnieteż tak myślałaś,gdy mnieurodziłaś?
Czyteżtak się cieszyłaś, jak ja się cieszę?
Pomyślałam, że takwłaśnie było,musiało być, bo każda matka kocha swoje dziecko, więci Tymnie musiałaś kochać.
Prawda?
Dlaczego teraz jest inaczej?
A może nie jest?
Może ja sobie wymyśliłam, że jest.
Dlategopiszę,Mamo.
Piszę z nadzieją, że się odezwiesz domnie.
Czasamimi się wydaje, żewszystko, co się wydarzyło, Jest jakimśsnem, zktórego nie mogę się obudzić.
Krzyczę, wołam, a moje słowa tonąw przestrzeni kosmicznej i nie docierają do Ciebie.