OLIVIA
Ten tydzień rozpoczęłam od wolnego poniedziałku, podczas którego udało mi się załatwić rezerwacje loży w klubie i kilka drobiazgów związanych z imprezą w domu, a już miałyśmy środę. Czas tak szybko ucieka i jeszcze tylko parę dni i będę pełnoletnia. Jednak najbardziej nie mogę się doczekać tego dnia nie z względu na osiemnaste urodziny, ale że spędzę czas z moja przyjaciółką i znajomymi dobrze się bawiąc. Schodzę z łóżka i udaje się do łazienki wykonać poranna toaletę, bo zaraz trzeba ruszać do pracy. Po niej zaplanowaliśmy z Majką wypad do miasta na małe zakupy. Z tego względu ze chcemy jechać do Warszawy dzisiaj jedziemy do kawiarni na motorach. Moim rodzicom nie bardzo się podoba ten pomysł, ze względu na to, co kiedyś się wydarzyło, ale obiecałam im, że będziemy ostrożne i jak będziemy już w centrum handlowym to dam im znać. Kończąc się ubierać słyszę pod domem charakterystyczny głos silnika. Maja przyjechała już i czeka na mnie.Szybko zgarniak torbę i kask z komody. Zbiegając po schodach żegnam się z mama i bocznym wejście wbiegam do garażu tylko po to, aby wyjechać z niego na swojej ślicznej niebieskiej Hondzie CBR125R Nie jest najnowsza, ale uwielbiam ją. Kupiłam sobie ją sama za odłożone pieniądze a tata pomógł mi wyremontować, bo jest mechanikiem i ma własny warsztat. Od 15 roku życia pracowałam, jako opiekunka i dorabiałam w różnych pracach dorywczych pomagając np. sąsiadom w koszeniu trawnika czy robiąc zakupy starszym ludziom. Witam się z przyjaciółką i ruszamy w stronę kawiarni. Jest środek tygodnia i dzisiaj jest naprawdę wspory ruch i nie ma, co się dziwić, bo w końcu są wakacje a do tego jest bardzo upalnie wiec ludzie uciekają do klimatyzowanych miejsc. Stoję za ladą i wycierałam szklanki kiedy słyszę jak dzwoneczek przy drzwiach znowu obwieszcza wejście kolejnych klientów. Podnoszę głowę do góry, aby zobaczyć, kto to. Do środka weszło dwóch umięśnionych chłopaków. Są bardzo podobni do siebie z tą różnicą, że jeden jest blondynem a drugi szatynem. Pomyślałam, że pewnie to bracia i miałam już wrócić swojego zajęcia, kiedy dzwoneczek znów zadzwonił a za nimi pojawił się kolejny chłopak, który przyciągnął moja uwagę. Był wysoki, bo ma tak na oko 190 cm wzrostu, ciemne dłuższe włosy zaczesane do tyłu a z boku krótko przystrzyżone. Posturą był większy od swoich towarzyszy, ale co szczególnie przyciągnęło mój wzrok to jego piękne brązowe oczy, które wydają mi się wyjątkowo znajome. Cała trójka jest ubrana podobnie dopasowane t-shirty i dżinsy. Rozglądają się po lokalu zapewne w poszukiwaniu wolnego miejsca, ale po chwili ich wzrok ląduję na mnie. Brunet przygląda mi się bacznie, po czym na jego usta wkrada się uśmiech. Dziwnie się czuje w tym momencie i zmieszana spuszczam głowę wracając do swojego zajęcia. Kątem oka zauważam, że udają się w stronę wolnego stolika. Jest to rejon Majki więc podchodzi do nich gdy tylko siadają. Widzę za notuje ich zamówienie, po czym odwraca się w moją stronę i odpowiada coś mężczyznom. W między czasie podchodzi do mnie inna koleżanka z zamówieniem, które szybko przygotowuję. Gdy ta odchodzi podchodzi Majka prosząc o 3 kawy. Biorę się za przygotowanie napoju a w między czasie zerkając przez jej ramie na ich stolik zadaje pytanie.
- Czemu patrzyłaś w moją stronę jak byłaś przy ich stoliku?
-Bo pytali o Ciebie, a dokładnie ten przystojny brunet chciał wiedzieć jak masz na imię i o której kończysz pracę.
-Chyba mu nie powiedziałaś?!
- No co ty! Powiedziałam mu że jeśli chce się tego dowiedzieć musi sam się o to ciebie zapytać.
- Dzięki Majka.
Jeszcze raz zerknęłam na tamten stolik. Trzy pary oczy były skierowane na mnie i Majkę. Szczerze mówiąc, mimo iż byli przystojni to bałam się ich. Majka zabrała kawy i zaniosła im do stolika. Siedzieli jakąś godzinę a ja cały czas czułam ich wzrok na sobie a potem porostu zapłacili i wyszli. Zawróciłam się do przyjaciółki.
-Jeszcze godzina i koniec pracy. Gotowa na zakupowe szaleństwo?!
-Jasne za godzinę sklepy będą nasze!!:)CADEN
Po tym, co się dowiedzieliśmy nie mogłem uwierzyć, że moja Olivia się odnalazła, bo cholernych 15 latach.Gdy tylko osiągnąłem dojrzałość nie byłem grzecznym chłopcem i gdy po raz pierwszy poczułem, co to seks nie ograniczałem się zwłaszcza, że dziewczyny same do mnie lgnęły jak pszczoły do miodu. Jednak dla mnie był to tylko seks. Nigdy nie chodziłem z żadna dziewczyną i żadnej nie pocałowałem, bo to jest zarezerwowane dla Olivii.Ona będzie moją pierwszą dziewczyną, z która stworzę związek zanim się oświadczę i tą, którą pierwszy raz pocałuję. Moja...leżałem w łóżku i wyobrażałem ją sobie obok przytulająca się do mnie a jej dłonie powoli skradają się ku mojemu...kurwa!!Już sama myśl tak na mnie działa a co to będzie jak ja końcu zboczę?!Zdaje mi się, że na początku będzie trudno ją do siebie przekonać, ale ona będzie moja żoną i postaram się, aby zakochała się we mnie i została nią z miłości a nie z przymusu. Wróciłem myślami do naszego ostatniego dnia, kiedy się widzieliśmy.Były to jej urodziny i podarowałem jej uroczego białego misia z serduszkiem na prawej łapce i noskiem w tym samym kształcie. Mimo iż miałem wówczas 6 lat pamiętam, jaką radość sprawiłem jej tym prezentem.
Z moich wspomnień wyrwało mnie pukanie do drzwi. Podniosłem się z łóżka i poszedłem otworzyć. Stał za nimi Liam, który powiedział, Że mamy spotkać się za 10 min w salonie, po czym obrócił się na pięcie i odszedł.Zamknąłem za nim drzwi i ruszyłem się przygotować. I tak po 10 min byłem dołączyłem do reszty w salonie. Zaraz za mną przyszedł Liam. Zajęliśmy wolne miejsca i w ciszy czekaliśmy na to, co nam powie mój przyszły teściu. Po chwili, która wydawała mi się wiecznością zaczął mówić:
- Przed chwila dostałem wyniki testu i chciałem wam przekazać że...
,„...że to nasza Olivia"- te słowa cały czas chodziły mi po głowie. Z oczątku nie umiałem uwierzyć w to, co powiedział, ale im dłużej tam siedziałem i przyglądałam się raz jemu raz reszcie dotarło do mnie ze to prawda. Tak jak ja inni również byli w lekkim szoku a potem zagościła na ich twarzach radość. Teraz pozostało sprowadzić ją tu gdzie jej miejsce do domu...do mnie. Po usłyszeniu tej wiadomości od razu podjąłem decyzje o wylocie do Polski i sprowadzeniu jej na Sycylię. Po uzgodnieniu szczegółów z jej ojcem postanowiliśmy ze polecimy w trojkę, czyli ja, Michael i Tony. Postanowiliśmy wylecieć jeszcze dzisiaj, więc szybko się zebrałem i żegnając się z nimi pojechałem do swojego domu, aby się spakować i za kilka godzin spotkać na lotnisku z braćmi Olivii. Prócz ciuchów na kilku dniowy wyjazd zabieram z sobą miśka, którego podarowałem jej w dniu urodzin a potem porywacz zostawił go z listem. Przez te wszystkie lata trzymałem go w swoim pokoju z początku na wierzchu, ale z czasem schowałem go w garderobie, i gdy tylko do niej wchodzę zawsze na niego zerkam.
W Polsce na lotnisku byliśmy w wtorkowy poranek. Dzięki temu, że lecieliśmy moim samolotem mogliśmy się przespać w trakcie lotu. Po wylądowaniu lotniska zabrał nas Don Darek i gościł w swojej rezydencji. Pierwszym krokiem, który postanowiliśmy zrobić było jej obserwacja. Wzięliśmy suva od gospodarza i pojechaliśmy pod bar, w którym pracowała. Obserwowaliśmy ją cały dzień od momentu, kiedy pojawiła się w pracy aż do momentu, kiedy zgasły u niej w pokoju światła. W środę postanowiliśmy działać. Dowiedzieliśmy się od ludzi Dona, że ma poranną zmianę i udaliśmy się do kawiarni na kawę. W pierwszej kolejności weszli jej bracia, bo byliśmy ciekawi jak zareaguje i czy będzie ich pamiętać, mimo że przez ten czas się zmienili. Obserwowałem sytuację przez szybę, ale prócz zainteresowania, kto wszedł jej mina nie wyrażała nic innego.Chciała wrócić chyba do swojego zajęcia kiedy postanowiłem do nich dołączyć. Po usłyszeniu dzwoneczka jej głowa ponownie powędrowała do góry a zobaczywszy mnie przyglądała mi się bardziej niż swojemu rodzeństwu. Czyżby mnie pamiętała a ich nie?? Nie to raczej nie możliwe, bardziej powiedziałbym ze wpadałem jej w oko a na sama myśl od razu uśmiechnąłem się sam do siebie. Muszę przyznać ze to zdjęcie nie odzwierciedla jej urody. Wyrosła naprawdę na piękna młoda kobietę. Nie jest wysoka, bo na moje oko ma tak około 165-170 cm wzrostu, przypuszczam, że długie blond włosy akurat związane w koka.Co szczególnie przyciągnęło moja uwagę to jej duże niebieskie oczy i minimalny makijaż, co stanowi duży plus, bo wygląda naturalnie. Zjeżdżam niżej na jej sylwetkę i stwierdzam, że jest szczupła i ma ładny biust...pieściłbym jej sutki i przygryzał, aby... mój przyjaciel w spodniach już budzi się do życia. Nie mogę ocenić jej nóg i pupy, bo ukryta jest za ladą, ale mogę stwierdzić, że jest bardzo podobna do swojej matki. Wracam wzrokiem do jej twarzy i się do niej uśmiecham a ona to odwzajemnia. Znajdujmy wolny stolik i siadamy przy nim mając doskonały punkt obserwacyjny na nią. Mam nadzieję, że to ona właśnie podejdzie do nas, ale niestety okazuje się, że jest inaczej. Podchodzi do nas jej przyjaciółka a po zamówieniu kawy wypytuję ją o Olivię, mimo że wiem o niej dużo.
- Ta blondynka za barem jak ma na imię i o której kończy prace?
-Jak chce pan się czegokolwiek dowiedzieć to proszę się zapytać jej a nie mnie, bo ja nic nie powiem.
Widać, że jest jej wierna, bo nie chce nic powiedzieć na jej temat a odpowiedź na moje pytanie po prostu mnie zaskakuje. Myślałem, że powie mi, chociaż jej imię, ale nie. Obraca się i idzie do lady gdzie blondynka realizuje nasze zamówienie i obserwuje nas za ramienia przyjaciółki. Dziewczyna wraca z naszymi napojami i stawia je przed nami w ciszy, po czym się uśmiecha i odchodzi.Popatrzyłem na Tonego i coś mi się wydaje, że ona wpadła mu w oko. Przez głowę przechodzi mi myśl, że nie wyjdziemy tylko z Olivią. Pijąc kawę rozmawiamy cicho tak, aby nikt nas nie usłyszał. Tak naprawdę nam to nie grozi, bo w lokalu jest pełno młodych ludzi i jest na tyle głośno, że nikt nie zwraca na nas uwagi, no prócz młodych dziewczyn. Jednak odkąd dowiedziałem się o odnalezieniu Oli nie interesują mnie już inne dziewczyny. Będę jej wierny i nie tknę już żadnej. Wszyscy wiemy, że powiedzenie jej teraz prawdy nie ma sensu, bo na pewno nam nie uwierzy, dlatego rozważamy sposób, kiedy i jak najlepiej ją niestety porwać, bo wiemy, że z własnej woli nie poleci. Postanowimy to zrobić w dzień jej urodzin. Don Darek ma dobrych informatorów, z stąd wiemy, że w sobotę najpierw ma małe przyjęcie w domu a potem wybiera się z znajomymi do klubu. Siedzimy tu jakiś czas postanawiając opuścić już kawiarnie.Za godzinę kończy się jej zmiana, więc to jest doskonały moment, aby wrócić do auta i z stamtąd ja dalej mieć na oku a przede wszystkim pilnować.

CZYTASZ
Odzyskana (Zakończona)
RomanceOna Drobna blondynka o niebieskich oczach pochodząca z jednej z wielkich rodzin mafijnych zostaje porwana w dniu swoich 3 urodzin.Obiecana synowi jednemu z szefów mafijnych zarządzającym NY. Po 15 latach zostaje odnaleziona i ponownie porwana. On ...