Pov. Langa
Od tygodnia kryje się po kontach w Kanadzie. O moim pobycie tu ciągle wiedzą tylko moi rodzice wraz z Lucą i Tomem.
Głównie siedzę w domu zamknięty w swoim pokoju i udaje, że mnie nie ma jak przychodzi tu Mika próbujący wyciągnąć od mojego ojca gdzie jestem lecz on nie ugięcie nic nie mówi. Wszyscy wiedzą, że coś ukrywa. Nie coś, a kogoś czyli mnie. Wczoraj jak wyszedłem( dobrze, że wyszedłem) Mika był tu w moim pokoju z myślą, że mnie znajdzie, a akurat wtedy byłem na spacerze do sklepu po papierosy. Dokładnie to ojciec wygonił mnie z domu bo siedzę calyczas w zamknięciu. Nie prawda wychodzę z domu jak idę do Toma na umówioną godzinę. Mijam się tam z Alif, która zawsze patrzy na mnie zaciekawiona. Nie wiem tylko co ją ciekawi.
Zgasiłem niedopałek i wszedłem do pokoju zostawiając otwarty balkon. Maskuje zapach nikotyny gumami miętowymi i pierwszymi lepszymi perfumami bo nigdy nie wiadomo czy ktoś tu nie wejdzie.
Jak na zawołanie zjawił się mój ojciec ciesząc się nie wiadomo z czego. Spojrzałem na niego pytającym wzrokiem.
- Ruszaj się leniwcu jedziesz ze mną.
- Gdzie?- nie dostałem odpowiedzi na pytanie więc po prostu udałem się za mężczyzną do samochodu. Facet zagadka normalnie. Co ta jego nowa kobieta z nim robi.
Spotyka się z kimś lecz jeszcze jej nie poznałem, ale jak jest szczęśliwy to dobrze. Nie będę w to ingerować to jego życie, a moja matka w końcu zdradziła go z przyjacielem.
Nawet nie załapałem momentu kiedy wsiadałem do samochodu lecz teraz zaparkowaliśmy pod jakimś osiedlem w centrum miasta. Jak cień szedłem za moim ojcem nie zadawając żadnych pytań kiedy wchodziliśmy do jednej z klatek, a następnie do windy. Nawet nie patrzyłem, który numer wybrał. Tak nie interesują mnie takie rzeczy. Ostatnio staram się nie myśleć o niczym bo jak myślę to nie jestem zapanować nad wszystkimi myślami i mi odbija. Zdążyłem przez ten tydzień wrócić do cięcia się lecz jeszcze nikt o tym nie wie. Ból pozwala oderwać się od myśli o Adamie, Rekim i innych rzeczach. Wiem, że dużo mi to nie daje, ale dzięki temu się jakoś trzymam.
Udaliśmy się do mieszkania, którego drzwi otworzył jakaś kobieta, która pocałowała mojego ojca na powitanie. Czyli to pewnie jego partnerka. Jest w jego stylu. Odrobinę niższa brunetka z brązowymi oczami. Nie interesują mnie kobiety więc nigdy nie skupiam się na ich wyglądzie. Nie interesuje mnie nikt inny prócz Rekiego.
- Tak więc ty jesteś Langa. Ja jestem Eva. Wchodźcie do środka Olivier.
Na dźwiek jej imienia aż mnie sparaliżowało. Poczułem ucisk w gardle bo przypomniało mi to o nim. Mimo wszystko wszedłem z nimi do środka. Dam radę. Przeżyje to spotkanie, a najwyżej stąd się ewakuuje.
- Langa to jest moja siostra Mia i jej córka Alif. Dziewczyny to jest Langa syn mojego partnera.
Alif. Jej się tu nie spodziewałem. Tak jak przez ostatnie dni kiedy ją widziałem jest ubrana w sweter i szerokie spodnie, a brązowe ktortkie włosy zasłaniają jej oczy. Jakby Tom mi nie powiedział myślałbym, że to jest chłopak lecz jest ona dziewczyną.Z resztą co mi do tego jeśli podoba jej się tak jak wygląda to prawidłowo. Każdy powinien podobać się samemu sobie, a nie komuś innemu.
Dziewczyna stanęła przede mną. Wzrostem sięga mi do ramienia i aby utrzymać ze mną kontakt wzrokowy musi delikatnie unieść głowę lecz nic z tego. W ostatnim czasie nie utrzymuje z nikim kontaktu wzrokowego. Zazwyczaj patrzę w dół lub w nie znany dla nikogo punkt.
- Mijaliśmy się kilka razy ale nie było okazji by się poznać, a pan Argent nie mówi za dużo o tobie. Cała twoja postać jest owiana tajemnicą.
- Toma obowiązuje tajemnica lekarska.
- Jesteś z nim na ty? Przecież on jest od ciebie stary i w ogóle. Dobry jesteś.- gestem ręki pokazuje mi bym udał się za nią. Udaliśmy się do jej pokoju- Witam w moim królestwie. Siedzisz tu lub patrzysz jak się miziają albo słuchasz mojej matki. Polecam ci tą pierwszą obcje.
Sam się stresuję lecz również widzę, że dziewczyna tak samo lecz nie daje po sobie tego pokazać. Po co ojciec mnie tu zaciągnął?
Siadam na brzegu łóżka i skanuje wzrokiem pomieszczenie. Nie jest zbyt duże, meble są głównie białe, jakaś półka z książkami i mangami, a także ściana prawowitego weeba. Dziewczyna dosiada się lecz panuje pomiędzy nami cisza.
Cisza. Ostatnio mój jedyny przyjaciel i jednocześnie wróg. Łatwo się pogrążyć w myślach, a ciężko się wydostać. Często gości w mojej głowie Reki, Adam, a gdzieś pomiędzy tym reszta moich znajomych. Co jeśli po tym wszystkim już nigdy więcej nie będzie pomiędzy nami tak jak wcześniej? Czy Adam zjawi się tu i mnie porwie i zachowa tylko i wyłącznie dla siebie? Powinienem wtedy zginąć wszystko było by łatwiejsze.
Z rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwoniącego telefonu. Dziewczyna od razu go odebrała. Zdziwiło mnie jednak to, że rozmawia po japońsku. Z tego co słyszę ze swoim bratem. Słucham ich rozmowy. Nie musi wiedzieć, że znam japoński i w połowie jestem Japończykiem.
CZYTASZ
Czerwone płatki śniegu 2 | Langa x Reki | Renga| Sk8 The Infinity
FanficDruga część książki "Czerwone płatki śniegu". Czy samobójca po śmierci dostaję drugą szansę? Co się wydaży podczas wymiany? Czy związek dwóch nastolatków przetrwa?