Była 15:00 usłyszałem znowu telefon. Pewnie to był LeValle, który znowu chce mi coś przekazać. Jednak gdy odebrałem telefon usłyszałem w słuchawce delikatny kobiecy głos.
- Cześć Michael, to Brooke Shields. LeValle przekazał mi wiadomość i stwierdziłam, że sama do ciebie zadzwonię. Chciałbyś może wpaść do mnie?- powiedziała z odważnym głosem.
Coś ode mnie chce, cholera. Muszę się już zgodzić, nie odmówię już jej.
- Jak chcesz, to mogę wpaść, tylko podaj swój adres. - odpowiedziałem i Brooke od razu mówiła swój adres zamieszkania. - to widzimy się wieczorem, do zobaczenia.
- Do zobaczenia Michael.
***
Gdy była 16:30 już wyjeżdżałem z moim szoferem do miejsca spotkania. Musiałem dzisiaj bardziej się zakrywać, ponieważ media zaczęły się coraz bardziej mną interesować. Mam nadzieję, że nikt nie będzie za mną jeździł jak wcześniej.Rachel's pov
6:20Przebudził mnie ze spokojnego snu budzik. Otworzyłam oczy i je przetarłam. Spojrzałam na zegar, który stał na lewym stoliku nocnym, przeszłam do pozycji siedzącej i się porozciągałam. Potem powoli wstałam i zaczęłam iść w stronę łazienki. Gdy byłam w łazience spoglądałam na siebie w lustrze, tak jak zawsze. Miałam na sobie wielki uśmiech. Cały czas myślałam o dzisiejszym wieczorze, o Michaelu. Nie mogłam się doczekać aż go spotkam. Przemyłam twarz zimną wodą i poszłam na dół zrobić sobie coś na śniadanie. Zdecydowałam, że zrobię sobie jakąś owsiankę, na dodatek zrobiłam drugą do pracy. Usiadłam na kanapie w salonie i włączyłam dla odmiany radio. Słuchałam wiadomości i dokańczałam śniadanie. Po zjedzeniu umyłam miskę i znowu poszlam do góry, żeby się pomalować.
Po kilkunastu minutach mój makijaż był gotowy, więc zabrałam się za robieniem fryzury. Pomyślałam, że dzisiaj bardziej zaszaleję i zakręciłam sobie loki.
Gdy skończyłam je robić było już po 8:00, więc musiałam już się szykować do wyjścia. Trochę się stresowałam, bo to pierwszy dzień pracy, ale myślę, że wszystko będzie w porządku.
Wzięłam swoją torebkę, która stała na stole w jadalni, ubrałam buty i wyszłam zamykając za sobą drzwi. Weszłam do samochodu i zaczęłam wyjeżdzać do pracy. Droga była spokojna, żadnych korków, żadnych wypadków, wszystko jest tak jak powinno być. Myślę, że dzisiaj to będzie mój szczęśliwy dzień.
***
8:30
Zaparkowałam swój samochód przed budynkiem agencji. Wyszłam z auta i zaczęłam iść w stronę drzwi wejściowych. Oczywiście pierwsza mnie powitała przemiłq recepcjonistka z poprzedniego dnia.- Dzień Dobry Pani Scott. Zaprowadzę Panią do Pani przydziału. - oznajmiła miło dziewczyna i zaprowadziła mnie do mojego własnego biura. Nie myślałam, że już w pierwszy dzień będę miała je własne. To jest niesamowite. - jeśli Pani będzie czegoś potrzebowała, to proszę wołać. - uśmiechnęła się i wróciła na swoje stanowisko.
Położyłam swoją torebkę na biurku i spoglądałam w okno, gdzie był piękny widok na wysokie wieżowce. Gdy spoglądałam w okno ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę. - krzyknęłam ze szczęśliwym głosem.
- I jak ci się podoba? - odwróciłam się i zauważyłam zbliżającego się do mnie szefa.
- Jest cudownie. Bardzo ci dziękuje za to, ale dlaczego tak od razu mi zaufałeś i przydzieliłeś mi to wszystko?
- Po prostu ci ufam Rachel i wiem, że dasz sobie radę. - uśmiechnął się i ja również. - więc nie będę ci przeszkadzać. Rób swoje, jak coś jestem niedaleko. Aha i jeszcze jedno to twoja teczka z najważniejszymi dokumentami - uśmiechnięty podarował mi ją i wyszedł z mojego biura.

CZYTASZ
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU // MJ
Любовные романыRachel Scott i Michael Jackson z pozoru są najlepszymi przyjaciółmi, czy po kilku latach będą dla siebie kimś więcej?