Rozdział 1

31 2 1
                                    


Spałam sobie rano gdy usłyszałam krzyki dobiegające z salonu. Zerwałam się na nogi i pobiegłam.
-Co jest?! Po co te wrzaski?
-Bella, nie uwierzysz to ostatni sezon mojego serialu.
- Jaja se robisz. Daj spać!!!-krzyknęłam po czym rzuciłam w Stelle poduszką.
Poszłam spać. Nie mogłam zasnąć. Wstałam i poszłam zrobić se śniadanie. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Dostałam sms'a od mojego najlepszego przyjaciela Grega.
-,,Wyskoczysz do clubu. Pójdę za to z tobą na zakupy? :*"
-,,Tak jasne za pół godzinny u mnie okej. Całuski :*"
Wysłałam po czym poszłam wyjąć z szafy czarne rurki i koszule w czarno-czerwoną kratę. Wzięłam ciuchy i poszłam wsiąść szybki prysznic.

----

-,,Gotowa? Czekam na podwórku''
-,,Tak idę"
Wyszłam i skierowałam się w kierunku Grega.
-Hej, no to co jedziemy.- posłałam mu delikatny uśmiech.
-Okej wsiadaj już.
Po dziesięciu minutach jechaliśmy udaliśmy się do H&M'u. Kupiłam sobie sukienkę, czarną z koronkowymi rękawami 3/4 do połowy ud. Do tego jeszcze w CCC czarne szpilki. Było super.
-Idziemy na obiad KFC, Subway czy Pizza Hat?Zapytał Greg.
- Nie wiem. Pizza Hat.? Odpowiedziałam. No i tak zrobiliśmy. Ha usiadłam a Greg złożył zamówienie.
Po obiedzie udałam się do domu oczywiście Greg mnie odwiózł.
Poszłam oglądać jakieś badziewne filmy. Nagle ciszę przerwał dzwonek do dzwi. Wstałam otworzyć.
-Hej, Taylor co tu robisz.
-Hej siostra mogę wejść.
-Jasne-uśmiechnełam się do niego. Co się stało że przyszedł.?!
Usiadł w salonie patrzyliśmy na siebie po czym przerwałam tą ciszę.
-Co się stało że tu przyszłeś?
-Nic, siorki odwiedzić nie można.
-Można ale... Okej co u ciebie
-Może być a ty jak.
-Nic. Dzisiaj z Gregiem idę do clubu a po jutrze do szkoły. Te weekendy są za krótkie.
-Ta zawsze były-uśmiechnął się do mnie.
-A co cię sprowadza na serio?
-Nic no... masz coś do picia.
-Tak woda może być.
-Mhm- powiedział a ja udałam się po wode.
Na rozmowie zleciało mi bardzo szybko. Na koniec Taylor coś wyjął z kieszeni.
-Wszystkiego najlepszego z okazji imienin Bello.-dał mi pudełeczko.
-To jest piękne.-zobaczyłam tam srebrny pierścionek z literą B.Rzuciłam się na niego.
Zobaczyłam na zegarek. WTF?! Za dziesięć minut ma przyjechać Greg po mnie.
-Sorry Taylor ale muszę się szykować- wysłałam mu sztuczny uśmiech po czym poszłam się ubrać w nowe ciuchy.
Ubrałam się gdy usłyszałam wołania Taylora.
- Bella Greg przyszedł ja zmykam.
-Okej papa.-odpowiedziałam mu.

-Chwila Greg tylko minutę... makijaż.
-Dobra jeszcze masz pół godzinny.

Po dwudziestu minutach dojechaliśmy. Było dużo ludzi lecz prawie nikogo nie znałam. Bawiłam się na całego. Pamiętam tyle że Greg powiedział że już późno i trzeba się zbierać. I film się urwał.

Obudziły mnie wibracje mojego phona. Było napisane Greg
-,,Hej jak tam kac"
-,,Ok tylko łeb mi pęka idę po tabletekę."
-,,Jutro szkoła jupi jej :)"
-,,Realy która wogóle godzina?"
-,,Wpół do trzeciej a co?"
-WTF. O której wróciliśmy."
-,,Ok czwartej."
-,,Muszę się ogarnąć"
-,,Papa"
-,,Pa"
Poszłam wsiąść prysznic. Ogarnęłam się, spakowałam się do szkoły.
Byłam wykończona. Oglądałam film i ... zasnełam. Obudziłam się o siódmej rano. Kurwa spóźnię się do szkoły. Ubrałm się wzięłam torbę i wyparowałam jak szalona.
Zdąrzyłam do szkoły ale nagle potknęłam się o nogę...

++

Hej wiem nie jest naradzie ciekawie ale w ciągu następnych dwóch trzech rozdziałów się zacznie to jest wstęp. Mam nadzieję że się spodoba. Ale nie zmuszam do czytania. Rozdziały są krótkie ale będą dłuższe. Może macie pomysły na przyszłość.

New love | h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz