rozdział 4

30 0 0
                                    

Im bliżej straży tym bardziej dało się słyszeć głośne rozmowy i śmiechy chłopaków
-Hej chłopaki,dostałam się do drużyny krzyknęłam szczęśliwa
Gratulacje krzyknęli wszyscy razem.
Dawid jeden z strażaków podał mi butelkę piwa,po wzięciu łyka zauważyłam tego nieznanego mi chłopaka który mnie obserwował podczas rozgrzewki,
-Oliwia to teraz możemy opić twój sukces krzyknął kacper również jeden z strażaków
O nie nie,mówiłam Karolowi że jedno piwko i wracam do domu
-A gdzie ci się śpieszy mała
Nie odpowiedziałam nic bo zauważyłam że w moim kierunku zmierza nieznany mi chłopak,był bardzo przystojny, wysoki brunet z ciemnymi oczami które teraz patrzyły w moim kierunku,widoczne mięśnie przez koszulkę
-Cześć jestem Daniel,Gratuluję dostania się do drużyny słyszałem że to twoje wielkie marzenie
Hej,Oliwia tak od 6 roku życia o tym marzyłam i się udało 😁
Rozmowę przerwał mój telefon
Halo
-Oliwia masz wracać natychmiast do domu,a jak cię nie będzie to pożałujesz.
Ojciec wybełkotał ale wolałam wrócić żeby go bardziej nie denerwować.
Chłopaki przepraszam ale muszę już wracać,Karol przypatrzył mi się bacznie i wiedział już o co chodzi.
-Oliwia mogę cię odprowadzić?
Daniel mieszkam 20 minut stąd,dzięki ale wrócę sama
-To może Chociaż mogę prosić o twój numer telefonu ?
Dobrze,podałam mu swój numer telefonu i po pożegnaniu ruszyłam w stronę domu.
Odkąd przekroczyłam próg słyszałam krzyki ojca,oho będzie się działo.
-Oliwia chodź tu
Co chcesz,po tym zdaniu jego nerwy były jeszcze bardziej widoczne
Wszystko działo się tak szybko,dostałam od niego pięścią w twarz dzięki czemu z łuku brwiowego sączyła mi się krew,i już wiedziałam że przez najbliższe dni na prawym policzku będzie ogromny siniak,pobiegłam szybko do swojego pokoju i zamknęłam drzwi na klucz,przebrałam się i wskoczyłam do łóżku niewiedząc nawet kiedy się uśpiłam

 ✨️ Ten Policjant ✨️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz