~ four ~

131 5 0
                                    

~~~~~~~~

Droga do domu minęła nam dość szybko. Słuchaliśmy metalici i takich zespołów.

- to co jedziemy do mnie - zapytał Eddie
- no jasne - odpowiedziałam
Gdy zajechaliśmy do przyczepy eddiego od razu rzuciliśmy się na łóżko i zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Następnego dnia

- Eddie wstawaj !
- co jest ? Zapytał
- jedziemy do szkoły
- ah tak już.

W szkole

Miałam teraz fizykę a nie lubię więc wyszłam za szkołe . Po chwili przyszedł do mnie Jason i chciał się odegrać. Myślałam że jest sam a jakiś jego koleś zawiązał mi oczy z tyłu. Zaczęłam krzyczeć ale nikt mnie nie słyszał.
- no witaj y/n - powiedział Jason
W końcu mamy czas dla siebie tylko ty i ja.
- masz chrissy - krzyknęłam
- a on się zaśmiał
Nie trzymaj się z eddiem
- będę się z nim trzymać to najlepszy człowiek w moim życiu
- Jason zaczął zdjemowac mi koszulkę potem od razu spodnie
- no to gotowa y/n ? Zapytał
- zostaw mnie - krzyknęłam
Jason próbował mnie zgwałcić.
Ale nie udało mu się kopnelam go mocno. Ale to nie koniec on zaczął mnie dusić i bić. Gdy mnie puścił i odszedł z śmiechem. Ja szybko zaczęłam szukać eddiego.
- Eddie !
- y/n
co ci się stało DLACZGEO masz pełno siniaków i jesteś w samej bieliźnie.
- jason  chciał mnie zgwałcić- powiedziałam płacząc i przytuliłam się do eddiego .
- zabije gnoja - powiedział Eddie cicho też mnie przytulając.

~~~~~~~~~

W domu eddiego
- zabije jasona - powiedział Eddie
- ja się dołączę - powiedziałam
- nie y/n. Jesteś już osłabiona
- razem damy radę - odparłam
Eddie mnie pocałował głęboko.
Oczywiście oddalam pocałunek
- y/n wsiadaj do samochodu .
- Eddie ale po co .
- niespodzianka - uśmiechnął się

~~~~~~~

Na miejscu

Byliśmy przy jeziorze kochanków.
Eddie zdjął swoją koszulkę i wskoczył do wody.
- idziesz do mnie y/n ? Zapytał
- nie nie umiem pływać
- to ja idę do ciebie pomóż mi wyjść z wody- powiedział wyciągając do mnie rękę
Złapałam za rękę ale to nie ja wyciągnęłam eddiego tylko Eddie mnie wciągnął do wody
- mówiłam że nie umiem pływać spanikowana powiedziałam .
- spokojnie- powiedział. I uśmiechnął się bo z paniki objęłam go cała rękami i mocno wtuliłam w eddiego by tylko nie wpaść do wody.
Gdy wyszlsimy z wody zdjęłam moje ubrania. Siadając na ziemi i patrząc na tors eda
- czego się tak patrzysz  na mnie
Zapytał
- ja ? Pfff co
Ja niby miałabym się patrzyć na takie coś pff chciałbyś
- y/n widziałem
- eh no dobra
Uśmiechnęłam się zadziornie.

TO COŚ WIĘCEJ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz