Rozdział 1

13 3 2
                                    

- O co ty się znowu wściekasz?! - krzyknęłam na mojego chłopaka Aleksego. Jak zwykle musiał zacząć kłótnie o to, że jakiś chłopak się na mnie spojrzał. Chłopie, mam chodzić z tabliczką: "nie patrz na mnie, mam chłopaka"?

- O to, że jakiś niewyżyty dupek się na ciebie gapił! - wydarł się patrząc mi wrogo w oczy. Nienawidziłam go takiego.

- Mam ludziom zabronić się na mnie patrzeć?! Od czego mają oczy jak nie od patrzenia?! - krzyczałam ledwo już wytrzymując.

- Mogą sobie patrzeć na kogo chcą, ale nie na ciebie!

- Ja to jestem specjalnego traktowania?! - zapytałam podniesionym głosem.

- Żebyś wiedziała! Zaczynam mieć już dosyć ciebie i tych twoich adoratorów! Jeszcze chwila, a... - nie dokończył, bo mu przerwałam.

- Zerwiesz ze mną?! Ułatwię ci to! Zrywam z tobą! - wydarłam się dusząc się łzami.

Szybko wybiegłam z domu nie zważając na krzyki Aleksego, że mam się nie wygłupiać. On naprawdę myśli, że się wygłupiam? To już za wiele. Podbiegłam do mojego samochodu wyciągając z kieszeni kluczyki i weszłam do niego. Po chwili już odjeżdżałam od mojego domu oraz mojego chłopaka. Poprawka mojego byłego chłopaka. Od bardzo dawna zaczęło się między nami psuć. Wiedziałam, że prędzej czy później to wszystko zakończy się w ten, a nie inny sposób.

***

Jeździłam po ulicach Las Vegas nie wiedząc co ze sobą zrobić. Nie byłam ani trochę samowystarczalna. Od kiedy pamiętam inni cały czas byli przy mnie i nigdy nie mogłam być sama. Od osiągnięcia pełnoletności mieszkałam z Aleksym w jego domu. Jeśli ten bogaty budynek było można nazwać domem. Nie miałam gdzie się podziać, a nie mogłam wrócić do Aleksego z podwiniętym ogonem. Musiałam coś wymyślić. Tylko co?

Niby mogłam pojechać do moich rodziców, ale mogliby zadzwonić do Aleksego i powiedzieć gdzie jestem. Wadą moich rodziców jest uzależnienie od pieniędzy. Aleksy był idealnym materiałem na zięcia. Miał dzianych rodziców i sam nieźle zarabiał jako szef jednej z najlepszych firm na świecie. Miałam wielkiego pecha, że poznałam go w liceum oraz przyprowadziłam go do swojego domu. 

Od naszego pierwszego spotkania wiedziałam, że jesteśmy sobie pisani. Czułam, że nasza przyszłość będzie wyglądała jak z komedii romantycznej. Myślałam, że będziemy idealną parą, ale los miał inne plany. Musiał przypomnieć moim rodzicom, że w ich restauracji idzie im coraz gorzej. Musiał przypomnieć, że mają niezły dług w banku. Musiał przypomnieć, że nie umieją żyć bez pieniędzy.

Stanęłam na jednych ze świateł i czekałam aż zaświeci się zielone światło. Kiedy to się stało chciałam przejechać przez skrzyżowanie, ale nie udało mi się to. Jakiś samochód z zawrotną prędkością uderzył w bok mojego auta. I to w bok, w którym siedziałam. Na początku poczułam okropny ból rozprzestrzeniający się po całym ciele. Próbowałam się poruszyć, ale moje ciało ze mną nie współpracowało. Udało mi się spojrzeć w lusterko. Momentalnie poczułam zawarty głowy. Moja cała głowa była pokryta krwią. Wspominałam, że boję się krwi? Ostatnie co zobaczyłam to ludzi przybywających do mojego samochodu próbując otworzyć drzwi do niego.

Między życiem a życiem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz