Rozdział 3

164 11 11
                                    

Pod żadnym pozorem nie chciałam zmienić zdania ale kilka razy przeszło mi to przez myśl. Wróciłyśmy w porze obiadowej . Okazało się że przyjechała nasza starsza siostra Idunn wraz z jej narzeczonym o imieniu Ranboo. Dziewczyna miała na sobie piękną suknię w zielonym kolorze, jej blond włosy były lekko pofalowane sięgające trochę poza ramiona miała także dłuższą grzywkę która nie zakrywała jej czoła bo była zaczesana na dwie różne strony (nie wiem jak to napisać ale chodzi o curtain bangs). Ranboo miał na sobie białą koszulę i czarne spodnie. Jego blond włosy były jak zawsze bardzo puszyste (?) i zaczesane lekko na bok. Po naszym wejściu nasza siostra szybko do nas podeszła i objęła. A Boo uśmiechnął się ciepło i pomachał. Zasiadaliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść. Dzisiaj na obiad była dziczyzna z jagodami.

-Jak wam minął dzień w szkole?

-Bardzo dobrze

-A tobie Estel?

-Świetnie tato- uśmiechnęła się miło po czym zaczęła jeść dalej swoją porcję jedzenia

-Idunn co właściwie was tu sprowadza

-Chciałam odwiedzić dwie ukochane siostrzyczki ii...

-I coo?

-I wręczyć wam zaproszenia na ślub mój i Ranboo!

-O jeju naprawdę?

-Tak-podała nam kartki na których znajdował się napis

Idunn & Ranboo
z radością zapraszamy
na swój ślub który odbędzie się
7 września 1436 roku o godzinie 14

w kościele św.Barbary

-O rany to za miesiąc!

-Tak i chciałam się zapytać czy się pojawicie

-Tak oczywiście-krzyknełyśmy w tym samym czasie uradowane z Estel

-Cieszę się

-A na ile przyjechaliście?

-Na tydzień

-Dlaczego tak krótko?

-Bo musimy pozałatwiać mnóstwo ważnych spraw Estel. Też mnie to smuci ale prędko się zobaczymy

-Oh Lia

-Tak tato?

-Prawie bym zapomniał przyszedł do ciebie list

-O a od kogo?

-Od nie jakiego Technoblade'a- wyplułam napój który w tym momencie piłam, a wszyscy popatrzeli na mnie z szokiem.

-P-przepraszam...- dokończyłam posiłek wzięłam list i wraz z siostrą pobiegłam do mojego pokoju

-Ciekawe dlaczego do ciebie napisał skoro jutro na lekcjach by cię widział

-Nie wiem i nie wiem czy chce wiedzieć- zaśmiałam się nerwowo i wskoczyłam na łóżko otwierając list. Po otworzeni listu zaczęłam czytać treść na głos:

Droga Lio

Niestety jutro rano wyjeżdżam do innego królestwa. Nie wiem czy kiedykolwiek wrócę. Chciałbym się z tobą spotkać ten ostatni raz. Będę czekał na ciebie o 18 na łące przy rzece obok młyna pod jabłonią. Mam nadzieję że się zjawisz lecz zrozumiem jeśli nie przyjdziesz

Książę ciemności ★ Corpse Husband ★ ZawieszonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz