Rozdział 18

3.7K 199 27
                                    

~ Antonio ~

Pierdolony tydzień minął nawet nie wiem kiedy. Ojciec na zebraniu Rady Nadzorczej ogłosił, że od 1go grudnia przejmuję prezesurę nad Ferreri Empire, oczywiście tą jej legalną stroną. Na całkowite przejęcie władzy muszę poczekać do momentu aż przynajmniej się zaręczę. Patrząc na to, że nie miałem przez pracę w ogóle czasu dla Andrei to raczej nie nastąpi to za szybko. Szczególnie, że nawet nie jesteśmy jeszcze parą.

- Antonio możesz przejrzeć te dokumenty odnośnie napraw wykonanych w hotelu w Katanii? Twój ojciec powiedział, że ty masz się tym zająć.

- Zostaw je, skończę to co robię teraz i przejrzę je - Gabriela podeszła do mojego biurka i rzuciła na nie dokumentu - potrzebujesz jeszcze coś ode mnie?

- Nie, możesz wyjść - odpowiedziałem jej nie odrywając wzroku znad laptopa.

Usłyszałem tylko jak trzaska drzwiami. Ech jest na mnie obrażona, bo powiedziałem jej żeby nie robiła sobie żadnych nadziei, że sytuacja sprzed miesiąca się nie powtórzy. No i tak mam teraz od tygodnia. Wykonywać swoją pracę musi jeżeli nie chce jej stracić więc robi to właśnie w ten sposób.

Przeglądałem strony z poradami na randki, gdy przyszła do mnie wiadomość. Spojrzałem na wyświetlacz, kto mi przeszkadza w moich ważnych sprawach i zauważyłem, że wiadomość jest od Andrei. Od razu wziąłem telefon żeby ją odczytać.

Andrea:
Ali i Nico chcą iść dzisiaj do klubu. Pytają się czy pójdziemy też, czy może zaplanowałeś coś i nie chcesz się mną z nimi podzielić.

Moja buzia zaczęła się cieszyć. Dobrze, że tu nikogo nie ma. Chłopie chyba coraz mocniej angażujesz się w to wszystko.

Antonio:
Możemy pójść w szóstkę. Czemu nie... W sumie dawno nigdzie nie wychodziłem.

Andrea:
Oki 😘

W sumie może później zabrałbym ją do mojego nowego mieszkania? Sprzedałem to stare i kupiłem nowe. Nie chciałem zostawiać tamtego, bo nie chciałbym żeby Andrea myślała, że przyprowadzam ją do mieszkania, w którym ruchałem setki kobiet... To nowe będzie tylko dla nas. Zresztą i tak nie planuję spotykać się z żadną inna kobietą. Teraz liczy się tylko Andrea.

Wyłączyłem strony z randkowymi poradami i wziąłem się za moją pracę. Im dzisiaj szybciej skończę, tym wcześniej będę mógł pojechać do mieszkania i trochę tam ogarnąć. Może w końcu dzisiaj będzie ten dzień, gdzie w końcu zrobimy to z Andreą.

Po trzeciej poszedłem do gabinetu ojca. Siedziała tam również mama. Pewnie nie ma zbytnio nic do roboty u siebie w biurze więc przyszła do taty. Zawsze tak robi. Ma swoją firmę na przeciwko naszego biurowca.

- Cześć synku - podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek - jak ci minął dzień?

- Nawet dzisiaj było spokojnie. Tato chciałbym wyjść dzisiaj wcześniej. Alessia i Nico planują dzisiaj wyjście do klubu. Chciałbym się przygotować - przecież nie powiem, że chcę przygotować mieszkanie na naszą noc z Andreą.

- Tylko po to? - zapytał podejrzliwie.

Wywróciłem oczami.

- Mam coś do załatwienia. Nie będę wam mówił co. Nie jestem małym dzieckiem żebym musiał się wam tłumaczyć.

- Puść go Enzo, przecież mówiłeś, że na dzisiaj już skończyliście.

- No dobrze idź.

Wyszedłem z jego gabinetu i od razu ruszyłem do windy. Muszę zrobić jakieś zakupy, bo w lodówce jest tylko światło. Pewnie jutro zjemy tam śniadanie więc przydałoby się kilka składników żeby coś wykombinować. Jak to dobrze, że Celeste zmuszała nas do nauki gotowania to teraz przynajmniej wiem, co mam kupić. Nie będę w markecie wyglądał jak, co niektóre głąby, które nie mają zielonego pojęcia jak wygląda cebula, czy marchewka.

Mafia Prince (Ferreri Empire vol. 4) (18+) ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz