~ six ~

123 6 2
                                    

Obudziłam się i musieliśmy iść do szkoły była 7:00 obudziłam też eddiego chociaż tak słodko spał.

- Eddie wstawaj
Krzyknęłam rzucając się na niego
- y/n! Krzyknął Eddie i położył mnie jeszcze bardziej na siebie. Po czym
- idziemy do szkoły - powiedziałam
- nie y/n nie chce mi się
- Eddie musisz zdać w tym roku bo razem idziemy na studia potem mi się oswiadczysz weźmiemy slub
Kupimy duży dom.
- bez dzieci - powiedział Eddie
- definitywnie bez dzieci
Teraz to było tak że to Eddie leżał na mnie i zaczelismy się całować zeszło jakieś 20 minut.
- idizmey dla szkoły powiedziałam eddiemu.
- ah no dobrze.

W szkole

- hej gdzie wczoraj byliście ?- zapytał Dustin.
- u eddiego w domu tylko gadaliśmy.
- czuje że nie tylko gadaliscie- powiedział Mike
- tylko gadaliśmy - krzyknął Eddie
- ta bo jeszcze wam uwierzę- Dustin
- dzisiaj spotkanie klubu pamiętacie wszyscy ?
- zapytał Eddie
- tak - powiedzieli wszyscy.
Eddie chodź na chwilę
Powiedziałam
- już idę księżniczko. Uśmiechnął się szeroko
- mam teraz matmę nie chce na niej być chcesz iść ze mną do lasku za szkołą ?
- no jasne chodnzy już teraz.

W lasku

To posiedzimy tutaj ta cała lekcje
Powiedziałam
- z tobą zawsze - powiedział Eddie.
Usiadłam mu na kolana a on mnie pocałował.
Chciałam poznać słabość eddiego więc zaczęłam wykonywać ruchy biodrami na jego kolanach.
Eddie się na mnie spojrzał i uśmiechnął złapał mnie za biodra i pomagał mi wykonywać te ruchy
Nagle odchylił swoją głowę dając mi znak że mu się podoba.
Spojrzałam na zegarek
- Eddie już jest 15 skończyliśmy wsyztskie lekcje
- o kurde no ale przynajmniej spędziliśmy ten czas w przyjemny sposób.
No tak powiedziałam
Eddie odchylił mi szyję i zrobił kilka Malinek.
Po czym wróciliśmy do domu

W domu u eddiego bo tak byliśmy razem


- to co idizmey spać
Zapytałam

- tak dobra propozycja
Odpowiedział brunet

- w ogóle Eddie jest sprawa
Podoba mi się taki chłopak jest brunetem jak ty ma piękne oczy i uśmiech. I fajnie się do mnie zwraca bardzo chciałabym z nim być -
Mówiłam do eddiego z satysfakcją

- em no znam go ?
Powiedział smutny Eddie

- tak
Powiedziałam lekko się śmiejąc
Często mówi do mnie księżniczko
Patrzyłam na niego zadziornym uśmieszkiem.

- czekaj tu chodzi o mnie
Powiedzi Eddie już z uśmiechem

- no tak brawo Munson.

- a więc czy zostaniesz moją panią Munson ?
Zapyt Eddie

Ja się zarumieniłam
- zostanę twoja panią Munson.

Eddie podszedł i przyciągną mnie do siebie i mocno bardzo mocno przytulił

- a więc panno Munson czy zechce pani jutro zagrać z nami w D&D ?

- myślę że chcę zagrać panie munsonie

Zasmialismy się i poszliśmy spać.

Następnego dnia poranek minął nam dość szybko wstaliśmy ogarnekismy i czekaliśmy na godzinę 18 żeby iść na spotkanie D&D nie mogłam się doczekać.

Godzina 18.

- a więc mamy nową członkini naszego klubu. Powiedział Eddie

- o Harington.
Krzyknął Dustin

- otóż nie jestem y/n Munson.
Uśmiechnęłam się i Eddie też

- o kurwa-
Jesteście razem !
Krzyknął Mike

- zgadza się
Powiedział Eddie

- wszyscy nam pogratulowali
I Eddie postanowił mnie podrażnić przed grą.

- a więc panno Munson jaki masz level ? Pewnie 2 co ?
Wszyscy się zasmiali.

- jestem lady applejack mam level 18 zabije każdego potwora którego na mnie zeslesz i będę cieszysz się słodka wygraną.
To co gramy czy będziemy tak gadać jak w klubie książki twojej mamusi.? - pocisnelam eda

- każdy na mnie patrzył że zdziwieniem ale uśmiechał się .

- gramy księżniczko- Eddie podał mi rękę i zaczęliśmy grę.

Gra minęła nam dość szybko wygraliśmy oczywiście przez mój ostatni rzut kostką..

Wszyscy mnie uwielbiali ale szliśmy już do domów żeby jutro wstać do szkoły pożegnaliśmy się i od razu zasnęliśmy ja u eddiego z eddiem na łóżku Dustin z Mike obok nas na podłodze a reszta osób na kanapie w kuchni.

- wstawajcie krzyknął Dustin

Wszyscy wstali i poszliśmy do szkoły.

Lunch

Gdy był lunch i miałam już iść do stolika z naszym klubem zatrzymała mnie jakaś dziewczyna o imieniu chrissy miała na sobie strój cheerleaderki i blond włosy była ze swoim całym gronem przyjaciółek.

- słuchaj Harington - odezwała się do mnie.
Nie zabierzesz mi munsona
Powiedziała .

Zasmialam się
Dziewczyno nie znam cię ale ja z nim jestem w związku i jetsem jego panią Munson.

- napewno nie - powiedziała cheerleaderka. Będziesz miała wpierdol od jasona jeśli z nim nie zerwiesz

- dziewczynko ja z nim nie zerwę dlatego że jakiś twój chloptas chce mnie pobić nie wiesz na ile jestem zdolna i to prędzej ja go pobije niż on mnie palcem dotknie- powiedziałam

Na co ta mnie popchnęła druga podarła mi moją ulubiona koszulkę.

W okół nas zrobiło się kółko osób
Widziałam eddiego próbującego się dostać do mnie ale ludzie go odpychali.

Chciałam już wstać gdy znowu mnie popchnely.
I śmiały się ze mnie.

Jedna podała mi rękę złapałam za nią ale ta ją puściła. .

Nagle Jason wyszedł zza rogu i walnął mnie pięścią w twarz.
W tym samym czasie na oczach wsyztskich zjawił się Eddie mój ukochany.

- o boże nic ci nie jest kochanie ?
Zapytał na co chrissy się oburzyła

- nie wszystko okej

- jeszcze raz się do niej zbliżysz to pożałujesz - powiedział Eddie do jasona

A ja nie dałam mu nic powiedzieć tylko rzuciłam się na jasona i zaczęłam bić po mordzie gdy już była cała pobita pokazałam faka chrissy i razem z eddiem wyszliśmy ze szkoły.

- grzeczna dziewczynka - powiedjAl Eddie

Pocałowałam go i poszliśmy do domu eddiego i szykowaliśmy plan na zemstę.

Tak jak obiecałam dłuższy rozdział trochę się zadziało jak macie pomysły możecie napisać dziękuję 💗





TO COŚ WIĘCEJ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz