➣⦅simp for wrong person⦆➢

104 13 109
                                    

「pov. Dream 」

-Pojadę dziś na zakończenie. Zaakceptuję propozycję Dylana. Zobaczymy jak to się potoczy.

-Nie przywiązuj się za bardzo. Bo będzie to co ze mną.-poluzował swoją dłoń.

-Postaram się kochanie.-wstałem i pocałowałem go w polik a potem pobiegłem ubrać się w galowe ubrania żeby jakoś wyglądać i ogarnąłem szopę na głowie.

Naprawdę muszę obciąć te włosy.

Biała koszula, czarne spodnie standardowo.

Zbiegłem do George'a spowrotem.

-Jak wyglądam?- obróciłem się jak model.

-Nigdy tak elegancko ubranego cię nie widziałem.-zdziwił się.-Przystojniaku, nie tylko Dylan dziś na ciebie poleci.

-Tak i to będzie ostatni raz gdy tak się ubiorę. Przed naszym ślubem oczywiście.

Brunet spojrzał na mnie z cwaniackim uśmieszkiem.

-Kto mówi że ubierzesz garnitur?

-O NIE ŻADNYCH SUKIENEK DEBILU.-przeraziłem się.

-Zluzuj. Nawet ślubu nie będzie.

-Tego pewny być nie możesz.-poruszyłem sugestywnie brwiami.

-Dobra leć już bo ci ucieknie.

-Dylan?-zdziwiłem się.

-AUTOBUS KURWIU. JEŚLI DOBRZE MYŚLĘ TO ZA TRZY MINUTY PODJEŻDŻA.

Dałem mu jeszcze szybkiego buziaka, założyłem buty, zgarnąłem telefon i pobiegłem na autobus.

Pomińmy to co działo się później bo głównie tylko jechałem tym autobusem i szedłem do szkoły.

Przekroczyłem drzwi budynku szukając wzrokiem mojej klasy.

Nawet nie znam imion połowy z nich.

Poszedłem wzdłuż korytarza pod salę gimnastyczną.

Był tam.

Stał z tą Charlotte.

A więc nie chodzą ze sobą, huh?

Opiszę wam go trochę żebyście mieli jego obraz w głowie.

Czarne roztrzepane włosy, niebieskie oczy wzrost około 158cm (tak mnie też to dziwi) i skóra blada jak u postaci z genshina.

(Nie nie gram w genshina ale autor juz tak.)

-CZEŚĆ CLAY!-krzyknął chłopak który mnie już zauważył.

Pomachałem mu bo nie wiedziałem co odpowiedzieć.

Tylko rozmawiając z George'm jestem taki pewny siebie.

-Erm. Zapomnij o tym co powiedziałem ci wcześniej.. to już nieważne.-spojrzał na mnie kątem oka.

-Nie Dylan. Ja zdecydowałem, że.-zatrzymałem się na chwilę.

Boże czemu to jest takie niezręczne.

-Hm?-obrócił głowę z zaciekawieniem.

-Możemy spróbować.-czułem się tak jakby to co mówię było przestępstwem.

Charlotte spojrzała na niego podekscytowana.

-Przed tym wszystkim chciałbym cię poinformować, że nie jestem biologicznie chłopakiem. Jestem transpłciowy. Chyba nie przeszkadza ci to?-zaśmiał się nerwowo.

-Nie, nie skądże.-zaprzeczyłem natychmiastowo.-W życiu bym nie zgadł.

-Informuję tak w razie czego. Swoją drogą nieźle wyglądasz.-skomentował mój ubiór.

✔️ admirer from past  // dnf Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz