Hwang Hyunjin
Dedykacja dla babcia_jeonginNie mogę w to uwierzyć. Pierwszy dzień w pracy, a już jestem spóźniona. Czy te jebane autobusy zawsze muszą odjeżdżać gdy jesteś obok przystanku?
Biegłam do wytwórni najszybciej jak tylko mogłam, mijając ludzi, którzy patrzyli się na mnie jak na idiotke. No tak, bo kto normalny spóźnia się w pierwszy dzień. Weszłam do budynku. Biegłam po schodach, bo nie chcialam tracić czasu na czekanie na windę. Wbiegłam na korytarz. Zaczelam szukać w torbie identyfikatora, którego potrzebowałam do wejścia. No i znowu zjebałam. Wbiegłam na kogoś
- Przepraszam. - rzucilam szybko nawet na tą osobę nie patrząc. Podbiegłam do drzwi, przyłożyłam plakietke. Działa. Otworzyły się. Cudownie. Pierwsza miła rzecz dzisiaj.
Miałam dziś układać włosy członkiniom Itzy. Na szczęście ich jeszcze nie było. Rozłożyłam rzeczy na stanowisku. Wtedy weszła Yeji. To ją miałam dzisiaj obsłużyć. Uśmiechnęła się do mnie szeroko. Makijaż już miała gotowy więc usiadła na fotelu.
- Wiesz co dziś zrobisz? - zapytała.
- Tak. - odpowiedzialam krótko i zabrałam się za jej włosy. Nie zjeb tego, nie zjeb tego, nie zjeb tego. Nie zjebałam. Było idealnie.
Reszta dnia mijała spokojnie. Razem z resztą wracałyśmy do sali żeby posprzątać stanowiska. Podeszłam do swojego i zobaczyłam na nim karteczkę.
Gdy wpadłaś na mnie upuściłaś portfel. Spotkaj się ze mną w sali 24. Wtedy ci go oddam.
To nie mogłeś oddać mi teraz, pajacu? Posprzątałam rzeczy I od razu udalam się w stronę sali. 21, 22, 23... 24. Podeszłam do drewnianych ogromnych drzwi. Zapukałam niepewnie, jednak nikt nie otworzył. Nacisnęłam klamkę, a drzwi otworzyły się z cichym skrzypnięciem. Weszłam do środka I zamknęłam je za sobą. Rozglądnęłam się po pomieszczeniu. Było puste.
- Aha?! Teraz każe mi jeszcze na siebie czekać?! - powiedziałam do siebie zirytowana. Wtedy drzwi się otworzyły, a stanął w nich... Hwang Hyunjin?!
- Dzień dobry. - ukłoniłam się.
- Co ty tu robisz? Nie wiesz, że nie wolno tu wchodzić bez zgody? - popatrzył na mnie zaciekawionym wzrokiem.
- No, bo dzisiaj rano na kogoś wpadłam i wypadł mi portfel i chciał się ze mną spotkać w tej sali, ale nie ma go. - wytłumaczyłam pospiesznie. Dlaczego z wszystkich osób, które mogły się tu zjawić, przyszedł akurat on?
- To zróbmy tak, że ja nikomu nie powiem, ale będziesz musiała pojechać z nami w trasę koncertową. - zaproponował. Przełknęłam ślinę. I tak bym zostala na jakąś wzięta więc czemu nie.
- Zgoda, pojadę z wami, ale sama nie mogę tego zadecydować. - nie mogłam powiedzieć szefowi, że jadę z nimi na trasę i elo. Nie mogę takich rzeczy załatwiać.
- O to się nie martw. Załatwię Ci ten wyjazd jeśli się zgodzisz. - uśmiechnął się podstępnie.
- Zgadzam się. - powiedziałam pewna siebie.
- No i pięknie. A tu masz portfel. - powiedział I położył go na stole.
- Co... - byłam w szoku. Zrobił to specjalnie? Ale dlaczego? Westchnęłam ciężko. Wróciłam do domu. Nalałam wody do wanny i weszłam do niej. Wtedy zadzwonił telefon. Szef. Oho.
- Słucham szefie. - odebrałam.
- Pojedziesz ze Stray Kids na trasę koncertową okej?
- Jasne.
- No to tyle. Za to jutro nie musisz przychodzić. Odpocznij I spakuj się. Za 2 dni wyjeżdżacie. - Powiedział I się rozłączył. Za 2 dni?! No super.
3 DNI PÓŹNIEJ...
Dziś był pierwszy występ chłopaków. Na szczęście nie zawiodłam. Byłam prywatną fryzjerką Hwanga. Czy byłam jakoś zadowolona? No nie bardzo. Najpierw wciągnął mnie w to, a później jeszcze kazał być przy sobie cały czas. Do tego jeszcze mu robiłam makijaż dzisiaj. Ja nawet nie umiem malować. Chociaż o dziwo dzisiaj wyszło dobrze. Kiedy oni występowali ja siedzialam na telefonie. Gdy wracali poprawiałam włosy. I tak minął prawie cały wyjazd. Właśnie skończył się ostatni koncert.
- Chodź, że mną na chwilę. - powiedzial gdy ogarnął się po występie. Wyszliśmy z pomieszczenia gdzie byli wszyscy i udaliśmy się do jakiegoś innego. Było prawie puste. Czekałam z niecierpliwością aż w końcu się odezwie, jednak on tylko się we mnie wpatrywał.
- Więc? - zapytałam w końcu.
- Dobrze się dzisiaj spisałaś. - powiedział uśmiechając się.
- Tylko tyle? Nie mogłeś mi tego tam powiedzieć? - byłam wściekła. Zaprowadził mnie niewiadomo gdzie żeby mi powiedzieć, że dobrze się spisałam? Nie mogę w to uwierzyć.
- Tylko? Wiesz ile osób chciało by być na twoim miejscu. - zapytał niby oburzony ale dalej miał dziwny wyraz twarzy. Podszedł do mnie na taką odległość że prawie się dotykaliśmy. - Ale wiesz co? Masz racje. To nie był powód, dla którego cię tu zaprowadziłem. - powiedział robiąc kolejny krok do przodu. Cofnęłam się i poczułam za sobą ścianę. Przełknęłam nerwowo ślinę. - Wiesz jak ciężko jest czuć do kogoś coś i wiedzieć, że nigdy się z tą osobą nie będzie? - pokręciłam przecząco głową. - No widzisz, a ja wiem. To uczucie jest straszniejsze niż jakiekolwiek inne. Napewno wiesz jak to jest pragnąć czegoś ale nie moc tego zrobić. - przytaknęłam. Kolejny krok w moją stronę. Serce biło mi jak oszalałe. Położył ręce na ścianie po obu moich stronach. - A ja w tym momencie mogę zrobić co chce najbardziej, bo przecież nikt się o tym nie dowie, prawda? - zapytał czekając na odpowiedź.
- P-prawda. - powiedziałam drżącym głosem.
- Boisz się? - zapytał przybliżając swoją twarz do mojej. Pokręciłam głową, ale była to prawda. Bałam się jak pojebana. Raczej nie chciał mnie zgw@łcić. Napewno nie. Do tego by się nie posunął. - Wiem, że tak, ale nie ma czego, bo i tak tego nie zrobię. - po tych słowach zmniejszył odległość pomiędzy naszymi ustami. Trwało to chwilę, ale jednak całą wieczność. Było straszne, ale za razem cudowne. Nie chciałam tego, ale tym samym tego pragnęłam. Co to kurwa miało być?! Dlaczego? Dlaczego ja? - Teraz ty będziesz cierpieć z myślą, że już nigdy nie będziesz mogła tego zrobić. - po tych słowach wyszedł. Zsunęłam się na podłogę. Dlaczego on do chuja miał rację? Dlaczego chciałam to powtórzyć? Co jest ze mną nie tak?
Dlaczego on?
Dlaczego to musiał być ten jebany Hwang Hyunjin?!
Za co?
♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤
943 SŁOWA
♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤♤Dzisiaj trochę mniej słów, ale i tak jestem dumna.
\___/
Koszyczek na zamówieniaMiłego dnia/nocy♡
CZYTASZ
ONE SHOTS KPOP
FanficW tej książce znajdują się tylko One shoty (krótkie historie najczęściej jedno rozdziałowe, w tym przypadku, z kpopowymi idolami i idolkami). Wszystkie szczegóły są opisane w pierwszym rozdziale. Mam nadzieje, że będzie się wam podobać i nie wyjdzie...