Początek jest taki za zwykle, pustka i samotność dotknęły w końcu istotę nie możliwą do wyobrażenia sobie przez śmiertelników, więc tworzy świat.
Gwiazdy, planety, rośliny, zwierzęta
Oni nigdy nie planowali stworzenia człowieka.Człowiek nie ma celu jak inne zwierzęta, może dlatego tak szybko stał się świadomy istnienia, może dlatego wie o swoim uniwersum jak i nieskończonej ilości innych.
Kto wie?
Istnieją dwa rodzaje bogów:
Z nie-rzeczywistości czyli Cosmos, The absolute i Imperium
I z rzeczywistości czyli inni bogowie
Nie-rzeczywistość jest jak wymiar, w którym jest pełno istot podobnych do bogów, których znamy! Nikt nie może do niego wejść jeżeli się tam nie urodził więc mało się tam dostaje spowrotem.
Wszystko dzieje się na planecie Ay'ck (czyt. Ark), jest ona bardzo podobna do ziemi i innych planet gdzie może być życie.
Różnicą jest to że tam nie ma nas, wojny światowe nigdy nie istniały i żyją tam więcej niż 3 świadome rasy, mają podobny język, ale kultury są zupełnie inne.To tą planetą bogowie się interesują, kochają oraz pielęgnują. Oni nawet nie wiedzą o ludziach!
Istnieje tam normalny, prosty system co się dzieje z duszami, niebo, czyściec i piekło.
Prosty system religii, jeżeli wierzysz wystarczy że będziesz wydawać odpowiednie dary, podchodzić do bogów, w których wierzysz z szacunkiem, jak i wierzących w inną religię. Proste zasady są przestrzegane ponieważ im nic nie brakuje, idealne życie co?Błąd.
W nowy czerwony księżyc (to trudno opisać w zdaniu, będzie rozdział o świętach na Ay'ck) nagle spadł spodek z małą istostą w środku, po środku lasu niedaleko małego domku gdzie mieszkały dwie istoty.
Nyfel i Koaan (to są rasy nie imiona)
Oczywiście, wyższy ognisto ubarwiony Koaan— Reece (czyt. Rise) nie mógł tego przegapić, więc mimo protestów niższego ale starszego partnera pobiegł w tamtą stronę, A zirytowany Nifel— Raschid (czyt. Raszid) musiał podążać za nim.
W ten sposób spotkali oni statek kosmiczny, albo co z niego zostało.
Ognisto ptakopodobna istota szybko znalazła wejście i weszła do środka, znajdując... Człowieka!
Oczywiście oni nie mają zielonego pojęcia co to jest, ale wygląda to na dziecko (co jest prawdą).
Przez to że para jest ze sobą bardzo długo, ale mają inne rasy nie mogą mieć dzieci, przynajmniej w pełni zdrowych, więc mimo zero świadomości co to jest postanajwiają przygarnąć to.
Tak jak my przygarniamy małe koty.
Nazwali ludzkie dziecko D'ift (czyt. Drift)
I byli bardzo dumnymi rodzicami kosmity.Który szybko się rozwijał.
I zaczął chodzić.
I zaczął mówić w wieku 1 czerwonego księżyca zaczął ich nazywać tata i papa.
To o wiele szybciej niż normalne dzieci z ich ras.
Do tego on nie ma żadnych szponów, piór, kłów, czy nawet łusek. Tylko włosy i skóra.
Doprawdy prawdziwy kosmita, ale za to uroczy.Dopiero w tedy bogowie pierwszy raz patrzą na Ziemię
I są przerażeni tym sobą Widzą.
∆