9.

119 4 1
                                    

Pov: Juliusz
  Rano obudziłem się z wielkim bólem głowy. Do jasnej, co się wczoraj działo? Nic nie pamiętam. Wstałem z łóżka i podeszłam do lustra. Zobaczyłem moje lekko spuchnięte wargi. Co ja wczoraj robiłem? Nagle znowu zaatakował mnie mocny ból głowy więc poszedłem spać.

Pov: Adam
  Wczorajszą noc pamiętam z wszystkimi szczegółami. Jak w transie dotkąłem moich ust, gdzie wczoraj całował mnie Juliusz. Nie wiem czemu cały czas ukrywałem uczucie do Słowackiego. Tylko przez to cierpiałem. Pierwszy raz doświadczyłem takiego pożądania. Szczerze nie wiem czemu przez społeczeństwo jest tak pogardzane kochanie człowieka tej samej płci. Miłość to miłość. Ona nie ma płci. Nie dzieli się na żadne rodzaje. Ona po prostu istnieje.
  W tedy zrozumiałem, że uczucie jakim obdażam Juliusza to miłość. Ja po prostu kochałam Juliusza. Za to jak uroczy jest, kiedy czuje się niezręcznie. Za to, że jest tak uparty, kiedy chce dla mnie dobrze. Za tą jego anielską twarz. Za to, że jest przy mnie, pomaga mi przetrwać kolejne dni. Za to, że dzięki niemu mogę pisać "Pana Tadeusza". Kocham go. Kocham Juliusza.
  Ta myśl wywołała w moim ciele wielką falę obezwładniającej ulgi. Jak to dobrze zrozumieć co się dzieje. Z nową siłą i wielkim natchnieniem zabrałem się za pisanie księgi V. Słowa jakby same wręcz pojawiały się na papierze. Wena spowodowała w moim wnętrzu podnienienie i ekscytację. Potoki zdań same układały mi się w głowie, a moja ręka tylko to przelewała na papier. Wiedziałem każdą scenę, którą opisywałem. Odczuwałem te same emocje co bohaterowie. To było niezwykłe uczucie, które zawsze powodowało, że uwielbiałem pisać, dzięki niemu przychodziło mi to łatwiej, niż gdy tego odczucia nie było.
  Po paru godzinach skończyłem. Byłem dumny z tego co napisałem. Jednak teraz rozbolała mnie ręka. Za dużo pisania bywa męczące i niezdrowe. Do "Pana Tadeusza" wrucę później, ale teraz chyba pójdę spać bo jestem bardzo zmęczony. Gdy tylko moja głowa spoczęła na poduszce, od razu wpadłem w objęcia Morfeusza. Śnił mi się chyba "Pan Tadeusz" i Juliusz, ale nie pamiętam co to były za sny.

—————————————————————
Kiedy Juliusz niczego nie pamięta, a Adam wszystko 😆😆.
Adaś zakochał się po uszy, już przepadł w tej miłości 😌😏.
Dzisiaj trochę krótszy rozdział, ale następny będzie dłuższy.

Papatki

Słowackiewicz historia prawdziwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz