Michael's pov
O 17 już byłem przed domem Brooke. Podszedłem do drzwi wejściowych i zapukałem. Natychmiast otworzyła drzwi wysoka, elegancko ubrana, jasno włosa dziewczyna.
- Cześć Michael, wejdź. - powiedziała kobieta z przyjaznym głosem i zaprowadziła mnie do głównego pokoju, gdzie znajdował się stół z dwoma krzesłami. - usiądź wygodnie, a ja zaraz przyniosę kolację.
Czułem się niezręcznie. Nie myślałem, że te spotkanie będzie w formie randki. Muszę jej powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Wnet Brooke wróciła do mnie z jedzeniem i dosiadła się do stołu.
- Mam nadzieję, że jedzenie będzie dobre, nie jestem zbyt wzorową kucharką. - lekko zaśmiała się Brooke i kontynuowała.- pewnie chciałbyś się dowiedzieć dlaczego chciałam się z tobą spotkać.
- Bardzo się zdzwiłem, że zaproponiwałaś te spotkanie.
- Chciałabym cię po prostu bliżej poznać. - w tym momencie Brooke załapała moją dłoń. Wtedy odsunąłem ją i zacząłem:
- Słuchaj Brooke, to bardzo miłe, ale aktualnie mam kogoś. - wtedy nieswojo dziewczyna uśmiechała się.
- Przepraszam, ja nie wiedziałam. LeValle nic mi nie mówił.
- Nie przejmuj się tym. - dziewczyna wnet się uśmiechnęła. - Słyszałem, że jesteś aktorką. Aktualnie pracujecie nad czymś? - przy tym zaczęliśmy spożywać kolację i rozmawiać o naszych pasjach. Jednak myliłem się co do Brooke. Myślę, że nieźle się dogadamy.
***
Po 30 minutach rozmawiania o showbiznesie, aktorstwie i o wspólnych zainteresowaniach złapaliśmy bardzo dobry kontakt.
- Chodź pokażę ci najlepsze miejsce w tej całej posiadłości. - dziewczyna zaprowadziła mnie na tył swojego domu. Za domem był ogromny ogród, gdzie znajdowała się fontanna. Usiadliśmy na trawie przy fontannie, która lekko nas ochlapywała.
- Wiesz co, czasem ten świat mnie przerasta. - zaczęła dziewczyna. - od dziecka byłam na nagłówkach gazet, tak samo jak ty. Myślę, że tylko z tobą mogę tak otwarcie porozmawiać. - od razu ją przytuliłem. Rozumiałem ją. Wiedziałem jak to jest.
- Rozumiem cię. Jeśli będziesz miała jakikolwiek problem, możesz zawsze się do mnie odezwać. - Brooke się uśmiechnęła i pocałowała mnie w policzek.
- Dziękuję Michael. Jesteś cudowny.
- To ja dziękuję. - i ta położyła swoją głowę na moim ramieniu.
W ostatniej godzinie naszego spotkania, Brooke oprowadzała mnie po swoim domu i razem trochę się powygłupialiśmy.
***
Po 2 godzinach spędzania czasu u niej w domu czas było wracać do Neverland.
- Jestem bardzo wdzięczna, że zgodziłeś się na to spotkanie.
- Cieszę się, że mogliśmy ze sobą porozmawiać. - ucałowalem jej policzek. - Do widzenia Brooke.
- Do widzenia Michael. - i ta zamknęła drzwi, a ja szedłem do samochodu, gdzie w nim czekał mój szofer.
Niestety, gdy ledwo co wyjechaliśmy od posiadłości Brooke, paparazzi zaczęło za nami jeździć i nie dawało nam spokoju, więc zadzwoniłem do Billa.
- Bill znowu mamy problem z paparazzi.
- Spokojnie Michael, drugi szofer już jedzie. Niedługo będzie po wszystkim. - i się rozłączył.
CZYTASZ
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU // MJ
RomansRachel Scott i Michael Jackson z pozoru są najlepszymi przyjaciółmi, czy po kilku latach będą dla siebie kimś więcej?