Prolog

61 9 1
                                    

Piwnica to miejsce zazwyczaj zimne, kojarzące się z brudem, ciemnością oraz robactwem i szczurami. Obecnej chwili jedynym źródłem światła była pojedyncza zwisająca z sufitu żarówka. To dzięki niej widać przywiązanego do krzesła chłopaka. Był ubrany w zwykłe spodnie i biała koszulkę, która była już ubrudzona od krwi. Krwi, która pojawiła się na skutek torturowania zaś oczy miał zawiązane czarnym materiałem zaś głowa była spuszczona w dół. Nasłuchiwał kroków oprawców, aż nagle usłyszał przekręcanie klucza i otwieranie metalowych drzwi, aż w końcu do pomieszczenia weszło trzech mężczyzn.

- Kurwa, miałeś go przesłuchać a nie katować na śmierć- odezwał pierwszy głos

- Żeby wyciągnąć jakie informacje to musiałem sięgnąć po mocne metody- powiedział drugi głos

- Ale żeby aż tak? - powiedział trzeci

- Po zatem żyje- powiedział ponownie drugi po czym wyciągnął broń, którą przeładował a następnie strzelił wywołując to u chłopaka okropny krzyk bólu- widzicie

- Sanzu, ty ćpunie. Jak Mikey się o tym dowie to ty będziesz pierwszą osobą, którą ukatrupi. Módl się lepiej, żeby...

Niestety rozmowę przerwał nadciągające kroki z korytarza. Gdy cała trójka spojrzała w tamtą stronę to zobaczyli, że przez drzwi wchodzi chłopak o białych włosach i czarnych oczach. Na ich twarzach wystąpiło wyraz konsternacji, bo nie wiedzieli co szef zrobi. Białowłosy podszedł do nich i spojrzał na ich "gościa".

- Który z was go tak urządził?- na to pytanie bracia Haitani spojrzeli się na Sanzu- mówiłem ci, że masz go nie doprowadzać do takiego stanu. Najwidoczniej sam muszę się z tym zająć.

- Poczekajcie- cała czwórka spojrzała na ledwo żywego chłopaka- powiem wszystko tylko niech ten idiota niech już przestanie

Ta informacja bardzo ucieszyła Manjiro. Ich "gość" wreszcie poszedł po rozum do głowy. Był ciekawy co chce powiedzieć. Podszedł do niego, a następnie złapał jego dolną szczękę w takim silnym uścisku, że podniósł jego głowę do góry.

- No to gadaj to co masz do powiedzenia

- Nie wiem jak wysoki mam u was dług- mówił z trudem- w kieszeni mam zdjęcie- na jego słowa Ran podszedł i wyciągnął przedmiot, który podał do ręki Sano- to moja kuzynka, mogę ją wam dać w ramach spłaty długu

Mikey spojrzał się na zdjęcie, które przedstawiało dziewczynę o ciemnoszarych włosach i brązowozłotych oczach a na jej twarzy widniał dziecięcy, beztroski uśmiech co sprawiało, że była bardzo piękna. Gdy odwrócił owe zdjęcie to na odwrotnej stronie widniała data i dopisek a mianowicie 27. 10. 2017- Liceum, kl. 1. Sano kierował się do wyjścia z piwnicy z zdjęciem, które nadal trzymał w dłoni i gdy już wychodził to powiedział coś czego nikt by się nie spodziewał.

- Sprowadźcie nią do mnie


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 02, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Niewolnica Długu - Tokyo RevengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz