Rozdiał 1

733 17 23
                                    

Pov : WILL

(Jak coś to były wakacje i will ma 15 lat a mike 16 ) ( ogólnie to mike zerwał z jane jakis dłuższy czas temu dlatego nie będzie narazie poruszana w tym ff :)) MIELGO czytania )

A i pamiętajcie zorbice sobie VIBE VIBE sowjimi ulibojymi oisaenkami :>>

Wstałem jak codzień rano o 9 . Wstanie z łóżka zajęło mi jakoś 15 minut . Usiadłem na łóżku i spojrzałem na zegarek który wisiał na mojej ścianie . Wskazywał godzinę 9:15 .
O kurde nie zdążyłem zjeść śniadania z mamą - krzyknąłem sam do siebie
Udałem się do kuchni i zobaczyłem na stole kartkę . Odrazu wziełem ja do mojich rąk i ja zacząłem czytać :

Will ja musiałam iść do pracy wróce o 5 rano a Jonathan śpi dzisiaj u Nancy Oraz rozmawiałam z Panią wheeler i poprosiłam ja czy możesz nocować dzisiaj u mike żebyś sam w domu nie był wiec o 17 zanim zrobi się ciemno proszę bądź już w domu Wheelero'w
Buziak kocham cie mama.

Super muszę iść do mike'a a ostatnio mieliśmy lekka sprzeczkę - pomyślałem w głowie

Odrazu po przeczytaniu Listu od mamy położyłem go na stół i udałem sie do łaznienki żeby wykonać swoją poranna rutynę .

Gdy już byłem gotowy podeszłem do swojej szafy i wybrałem sobie dzisiejszy outfit i się w niego przebrałem oraz poszłem zjeść śniadanie .
[SKIP TIME]

Była godzina 16:00 wstałem z łóżka i zacząłem pakować torbę z potrzebnymi rzeczami do mike .
Spakowałem piżamę , szczoteczkę do zębów oraz rzeczy do przebrania się rano .
Gdy już się spakowałem usiadłem na łóżko i wziąłem kredki do ręki i zacząłem rysować jakieś pierdoły nie miałem konkretnego celu co chce narysować poprostu chciałem coś porobić .
[SKIP TIME]

Była już godzina 16:49 wiec wziąłem moją torbę na plecy i zakluczylem dom oraz wyruszyłem do domu Wheelero'w
Nie miałem chceci tam jechać ale co mam zorbic może się pogodzimy
Wsumie to nie była jakaś poważna kłótnia poszło o to ze mike wmawiał mi ze ja mu ukradłem krótkofalówkę ale po co miał bym mu ja brać skoro mam swoją ale wkurzyłem się na niego i wyszłem z jego domu ale mam nadzieje ze sobie to wyjaśnimy bo nie chciał bym się z nim kłócić ... bardzo mi na nim zależy ...

Minęło 15 minut i już byłem pod domem Wheelero'w . Odłożyłem rower koło drzwi i zapukałem .

Otworzyła mi uśmiechnięta Pani Wheeler
Dzień dobry - powiedziałem
Cześć will - odpowiedziała mi mama mike'a
Will mike czeka na ciebie w jego piwnicy - powiedziała do mnie Pani wheeler

ZE NA MNIE CZEKA?? dlaczego na mnie czeka może chce się pogodzić ... Przecież wheeler nigdy nie przeprasza pierwszy może coś mu się odmieniło nie wiem pójdziemy zobaczymy

Okej - odpowiedziałem

Udałem się do piwnicy mike'a

Mike czekał na mnie i odrazu mnie przytulił - will j-ja nie chciałem się z tobą kłócić przepraszam za ta akcje

W tym momencie miałem WHEELER CZY TY SIĘ DOBRZE CZUJESZ? ZE TY MNIE O TAKA DROBNOSTKĘ PRZEPRASZASZ A NIE JA MUSZĘ PIERWSZY ??!

Oczywiście odwzajemniłem i tez go przytuliłem - spokojnie to nic poważnego

To co może oglądamy coś - zapytał mike

Jasne czemu by nie - powidziałem

Pov : Mike
Jezu jak ja się ciesze ze mi wybaczył . Postanowiłem pierwszy przeprosić ponieważ niesłusznie go oskarżyłem ..

Udałem się do kuchni po przekąski a will kładł koce i poduszki i ogarniał kasetę z filmem który obejrzymy

Wróciłem z chipsami i twojim ulubionym piciem

Will uwielbiał lemoniadę arbuzowa wręcz kochał haha

czy to LEMONIADA - krzynął

Oczywiście - zaśmiałem się

To co oglądamy - spytałem

Nie wiem wybierz bo nie mogę się zdecydowac

Hmmm może horror ??

Mikee wiesz ze ja się boje i nie lubię horrorów

Spokojnie będę obok ciebie - powiedziałem i dotknąłem jego ramienia

No niech ci będzie

MAM NADZIEJE ZE PODOBAŁ SIĘ PIERWSZY ROZDIAŁ Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY  !!
JUTRO POWINIEN BYĆ KOLEJNY ROZDZIAŁ BUŹKA
MIELGO DNIA/ WIECZORU/NOCY

Just friends Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz