Notka na dole 👇
[U. K] - ulubiony kolor
[U. KW.] - ulubione kwiaty°°°
Oikawa Tooru
- W co ja się wpakowałam...
Stałaś właśnie przed lustem w swoim pokoju. Ubrana byłaś w piękną, [U. K] sukienkę i właśnie ogarniałaś swoją fryzurę. Nie wiedząc za bardzo co zrobić z włosami, postanowiłaś po prostu zostawić je rozpuszczone. Jedynie co, to wpięłaś we włosy ozdobną spinkę w tym samym kolorze, co sukienka i odwróciłaś się. Właśnie w tym samym momencie, do twojego pokoju wszedł rozgrywający.
- Już gotowa? - zapytał z uśmiechem. Spojrzałaś na chłopaka i musiałaś przyznać, że w tym miętowym garniturze prezentował się naprawdę przystojnie. Pokiwałaś głową.
- Nadal nie wierzę, że się na to zgodziłam - mruknełaś i chwyciłaś w dłoń torebkę - A co, jeśli się zorientują?
- Spokojnie, nie masz się czym stresować - Oikawa chwycił cie za rękę i poprowadził w stronę wyjścia.
Ty jedynie pokiwałaś głową, niezbyt przekonana. Udawanie dziewczyny Tooru (już po raz kolejny) wcale ci się nie podobało.
Po pierwsze, nie chciałaś oszukiwać rodziny siatkarza. Jednak ten uprał się, że jeśli nie przyprowadzi kogoś na tę całą imprezę rodzinną, to umrze zasypany pytaniami i pretensjami o to, że dlaczego "tak przystojny młodzieniec nie ma jeszcze nikogo". Więc nie miałaś innego wyjścia, jak się zgodzić.
Drugi powód krył się pod słowem "udawać". Wolałaś rzeczywiście b y ć jego dziewczyną. Ale oczywiście, że mu tego nie powiesz. W końcu to Oikawa Tooru.
Przez całe te rozmyślania nie zauważyłaś, jak dotarliście na miejsce. Oikawa razem z Tobą podszedł do drzwi. Z mocno bijącym sercem weszłaś do środka. No i się zaczęło. Przedstawianie, komplementy, pytania. Starałaś się to wszystko ogarnąć, lecz było to naprawdę trudne. Musiałaś przyznać, że rodzina Tooru jest bardzo rozgadana.
Po kilku godzinach w końcu miałaś spokój. Wyszłaś na chwilę, na taras, aby odetchnąć świeżym powietrzem. Mimo wszystko polubiłaś rodzinę brązowowłosego.
- Wiedziałem, że cię tu znajdę! - usłyszałaś radosny głos Oikawy. Po chwili chłopak stanął obok ciebie i oparł się o balustradę.
- I jak ci się podoba? Mam nadzieję, że nie wymęczyli cie swoim zachowaniem? - pokręciłaś głową z uśmiechem.
- Nie, są wspaniali! Zwłaszcza Momo - zaśmiałaś się na wspomnienie 6-letniej kuzynki rozgrywajacego.
- Zastanawiałeś się, co im powiesz? W końcu nie będę mogła udawać twojej dziewczyny w nieskończoność - powiedziałaś po chwili ciszy. Ten temat naprawdę ciążył ci już od dłuższego czasu.
- Ależ nikt Ci nie każe jej udawać! - Oikawa zaśmiał się - Przecież naprawdę nią jesteś!
Ty spojrzałaś na chłopaka zdezorientowana. Jednak zaraz potem odwróciłaś się do niego zdenerwowana. Chłopak ewidentnie się tobą bawił.
- Oikawa, mógłbyś przestać robić sobie ze mnie żarty?!
- Wybacz, [Z. T. I]... - Tooru chyba zrozumiał swój błąd. Chwycił cie za rękę i pocałował jej wierzch - Tylko, że to prawda. Kocham cię,[ T. I] i chce, abyś była moją dziewczyną.
CZYTASZ
✨ Scenariusze z Haikyuu! ✨
De TodoPostacie : ~ Hinata Shoyo ~ Kageyama Tobio ~ Sawamura Daichi ~ Sugawara Koshi ~ Yamaguchi Tadashi ~ Nishinoya Yuu ~ Tanaka Ryunosuke ~ Oikawa Tooru ~ Iwaizumi Hajime ~ Bokuto Kotaro ~ Akashi Keji