-12-

36 2 0
                                    

-Myślałem że się ciebie nie doczekam.- Podbiegłam do chłopaka wpadając mu w ramiona. - Bardzo za tobą tęskniłem Padme.
Uśmiechnęłam się w jego stronę.
-Ja za tobą też.- powiedziałam po czym przytuliłam się do niego.
Staliśmy tak sobie w ciszy chwile po czym zapytał mnie.
-Wiedziałaś że Obi Wan ma dziewczynę? Tą Satine z senatu?
Uśmiechnęłam się tylko na myśl o tym.
-Świetnie do siebie pasują.- powiedziałam uśmiechając się
-Tak samo jak my.
Chłopak spojrzał mi w oczy z uśmiechem.- Wiem że uważasz tak samo.
Zbliżyłam się do niego składając na jego ustach pocałunek.

-Może, jakbyś zapytał, może bym się zgodziła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Może, jakbyś zapytał, może bym się zgodziła.
Anakin zmienił minę. Chwile stał się poważny.
-Ale ja nie chce żebyś była moją dziewczyną. Padme.-posmutniałam, co chłopak szybko wychwycił.-Znaczy, chodzi mi o to że chce Cię mieć na zawsze. Chce żebyś była moją żoną. Nie chce Cię już więcej stracić.- powiedział obejmując mnie.
Popłakałam się ze szczęścia.
-Jeżeli to były oświadczyny, to zgadzam się.- uśmiechnął się w moją stronę.-Na Naboo. Tak jak planowałaś.
-Zaprosimy Obi Wana i Duchess.
-Padme, powiedzmy radzie Jedi. Pamiętasz, mistrz Yoda mówił coś o naszej więzi. Gorzej będzie jeżeli się dowiedzą później. Nie chce żyć w kłamstwie.
Słowa chłopaka lekko mnie zszokowały. Ale zgodziłam się.

Anakin wrócił do Obi Wana, bo ten znowu powierzył mu jakąś misje.
Ja położyłam się spać, zadowolona z tego że jutro nie mam żadnych ważnych rzeczy do zrobienia.

Obudziłam się wcześnie rano.
Ubrałam się w zwykłą zieloną sukienkę.

Podczas śniadania, dostałam wiadomość od C-3PO

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podczas śniadania, dostałam wiadomość od C-3PO.
-Droga Pani Padme. Przepraszam, że przeszkadzam. Pragnę pani przekazać wiadomość od Obi Wana Kenobiego. Mówi on żeby około 13 odwiedziła pani Świątynie Jedi, mistrz Yoda chciał przedstawić panią młodzikom.
-Dobrze, dziekuje 3Po.- Powiedziałam do robota dokańczając śniadanie.

Po zjedzeniu udałam się do swojego samolotu, i poleciałam do świątyni Jedi.
W progu powitał mnie mistrz Yoda.
-Kanclerz Amidala. Dobrze widzieć Panią, przedstawić panią młodzikom chciałem.- powiedział mistrz Yoda.
-To wielki zaszczyt. Chętnie ich odwiedzę.- powiedziałam z uśmiechem
-Mistrz Skywalker trenuje ich w sali treningowej.- Anakin i dzieci? Może być ciekawie
-Dotrę tam, niech mistrz wróci do swoich spraw.- powiedziałam kierując się w stronę sali.

Gdy już tam dotarłam chwile stałam pod drzwiami nasłuchując co się dzieje.
Zaśmiałam się po chwili słysząc jak bardzo Anakin nie radzi sobie z dziećmi.
-Nie stop, nie tak
-Mistrzu Skywalker mogę obejrzeć pana miecz świetlny?
-Nie. Hej zostaw to!
-Mistrzu Skywalker czemu pan jest taki młody
-Mistrzu Skywalker!!! On używa na mnie mocy!
Postanowiłam że wejdę i zainterweniuje.
-Dzień dobry dzieci.- powiedziałam wchodząc do sali.
Dzieci podbiegły do mnie i przytuliły się
Kocham dzieci, najbardziej na świecie
-Pani Padme. Wyglada pani tak ślicznie w tej sukience.- powiedziała jakaś dziewczynka.
-Dziekuje Ci bardzo
-Kanclerz Padme Amidala, to zaszczyt panią gościć.- powiedział Anakin podchodząc do mnie
-Widzę że sobie świetnie radzisz co?- zaśmiałam się na co Anakinowi zrzędła mina.
-Nie wiem o co ci chodzi.- odburknął, na co ja zaśmiałam się
-Pani Padme, opowie nam pani coś ciekawego?- zapytał jeden z chłopców
Wszystkie dzieci zaczęły błagalnie prosić.
-No dobrze. Ale usiądzie grzecznie.
Na mój rozkaz wszystkie dzieci usiadły na podłodze na kokardę, jeden obok drugiego.
Anakinowi prawie oczy z orbit wypadły.
-Coś się stało Anakin?-Zapytałam prześmiewczo
-Jak widać mój urok osobisty działa tylko na starszych..- powiedział patrząc na mnie
Przewróciłam tylko oczami
-A więc jaką historie chcecie żebym wam opowiedziała. - zapytałam
-Jak była pani Królową na Naboo!- krzyknęło jedne dziecko
-Tak!- odezwała się chórkiem reszta
-No w porządku.- powiedziałam, i zaczęłam opowiadać

Po kilku minutach do sali wszedł mistrz Yoda.
-Takiego porządku, tutaj, jeszcze nie było.- powiedział śmiejąc się
-Pożegnajcie Panią Padme grzecznie, i na obiad się udajcie.
Dzieci podbiegły do mnie i się przytuliły ponownie.
-Przyjdzie pani do nas jeszcze kiedyś?- zapytały
-Oczywiście że tak.- powiedziałam, po czym opuściłam sale.
-Skywalker spotkanie zwołać kazał. Uczestniczyć ty masz.- powiedział mistrz Yoda
Spojrzałam na Anakina.
Uśmiechnął się.
-Tak, wiem mistrzu.
-Rada, gotowa jest. - powiedział mistrz Yoda po czym udał się do sali obrad.
Stałam tak chwile patrząc na Anakina. Staliśmy przed drzwiami do sali, zaraz mieli nas zawołać.
-Stresujesz się?- zapytał
-Tylko trochę. To bardziej ty powinieneś się bać. - powiedziałam patrząc w jego oczy ze smutkiem na twarzy.
-Będzie dobrze.- powiedział.
Po chwili drzwi otworzyły się, po czym weszliśmy na sale obrad.
Dookoła nas siedzieli mistrzowie Jedi.
Pierwszy odezwał się mistrz Windu.
-Skywalkerze, porozmawiać chciałeś.- powiedział
-Tak jest mistrzu. Mam do przekazania informacje. - powiedział Anakin. Jego głos się załamywał widać było że się stresuje.
-Mów zatem przyjacielu.- powiedział mistrz Yoda
-Chciałbym wziąć ślub z Padme.- powiedział wprost.
Nawet ja byłam zszokowana.
Na sali zapadła cisza.
Po chwili odezwał się jeden z mistrzów.
-To wbrew księdze Jedi.
Wiedziałam że tak będzie. To był zły pomysł
-Skywalkerze. Skąd ten pomysł?-zapytał Windu
-Kocham ją.- powiedział spoglądając na mnie
Uśmiechnęłam się szeroko
-Wbrew księdze, faktycznie jest to. Jednak w księdze napisane jest, „mocą podąrzajcie a przeznaczenie znajdziecie".-powiedział mistrz Yoda.- Skywalkerze. Czy moc podpowiada Ci że właśnie tak ma być?- zapytał
Anakin złapał mnie niepewnie za rękę
-Widziałem ją w każdym śnie gdy byłem po ciemnej stronie mistrzu. Gdyby nie ona, nie odnalazł bym się tutaj, a Republika nie zaznała by spokoju.- powiedział pewnie
-Zatem, mój głos w tej sprawie macie. Dobrą przyszłość między wami widzę. Wasza dwójka, wiele dobra galaktyce przyniesie.- powiedział mistrz Yoda uśmiechając się
Ścisnęłam dłoń Anakina
-Odkąd tylko Anakin był małym chłopcem, i poznał Padme, nie mógł przestać o niej myśleć. Znając go wiem, że takie jest jego przeznaczenie.- powiedział Obi Wan.
-Tak było.- szepnął mi Anakin do ucha. Uśmiechnęłam się
Potem odezwało się jeszcze kilka mistrzów za tym, i zgodzili się.
Rada przegłosowała
Mogłam wziąć ślub z Anakinem

Your Dark SideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz