-Mam dwie sprawy
-Jakie?
-Pierwsza jest taka, że Corpse będzie miał przyjęcie urodzinowe i z tej okazji odbędzie się bal- ostatnie słowo przeciągnął
-Okey co dalej?
-Zaprosi wszystkie rodziny szlachetnie urodzone w tym was...
-Czemu?-nie byłam z tego zadowolona
-Musi bo jesteście szlachetnie urodzeni
-Ehh no dobra co dalej?
-Czy chciała byś być moją osobą towarzyszącą?-zatkało mnie
-Co-- zaczęłam krztusić się własną śliną
-Wszystko w porządku?- powiedział z troską w głosie
-Tak, a mogę o coś spytać ale odpowiesz szczerze?
-Jasne- uśmiechnął się do mnie ciepło
-Czy Corpse Ci kazał?
-Co? Nie, dlaczego? On nawet nie wie że tu jestem
-No dobrze- i tak nie wiem w ilu procentach mówi prawdę
-To zgodzisz się?
-Um... Sama nie wiem
-Okey to pomyśl na spokojnie i jutro znowu przyjdę
-Dzięki... a ta druga sprawa?
-Czy przyjdziesz na moje urodziny? Oczywiście możesz z siostrą jeśli się zgodzi
-Mogę też to przemyśleć?
-Tak, jasne
-Jeśli mogę spytać dlaczego akurat ja?
-Po prostu cię lubię i tyle- chłopak unikał mojego wzroku
-Um... to ja to przemyślę i jutro odpowiem
-Dobrze, to ja już nie zawracam ci głowy, i jeszcze raz przepraszam za ten kamień to nie było celowe przysięgam
-Okey wierzę to do zobaczenia
-Papa- znowu się ukłonił i poszedł w stronę lasu
Weszłam do domu, w progu stała Estel z wyczekującą miną, aż jej wszystko powiem
-I co?
-Co?
-Co chciał?
-Nie interesuj się bo kociej mordki dostaniesz-dziewczyna posmutniała- Żartuję przecież chodźmy do pokoju
W pokoju obie wskoczyłyśmy na łóżko ja przed tym zamknęłam drzwi na klucz.
-Aż takie to tajne
-Nie, ale jak Idunn wparuje i usłyszy to nie da mi spokoju
-No dobra opowiadaj
-A więc Clay powiedział mi, że Corpse zorganizuje przyjęcie urodzinowe
-I to tyle?- powiedziała widocznie zrezygnowana
-No nie... daj mi dokończyć
-Gadaj! Bo ciekawa jestem!
-Skąd ty masz w sobie tyle energii
-Nie wiem-wzruszyła ramionami-no mów
-Spytał się mnie czy nie chciałabym być jego osobą towarzyszącą...
-I co odpowiedziałaś?
-Ż-że się zastanowię...
-Pff, no dobra
-I zaprosił nas na swoje urodziny, a w sumie to mnie ale powiedział że jeśli się zgodzisz to tez oczywiście możesz przyjść
-Okey co powiedziałaś?
-To co wcześniej...- brunetka się załamała
-Dobra na drugie odpowiadasz tak
-Co ty się już ich nie boisz, że taka chętna?
-Boję, ale Clay jest miły i będzie tam dużo innych osób a swoją drogą z miłą chęcią kogoś poznam...
-...
-No co? Co do pierwszego myślę że powinnaś się zgodzić
-CO? Dlaczego niby?
-Clay jest przystojny i miły-
-Jeszcze mi powiedz, że ci się podoba
-Mi nie ale może tobie hm...- sugestywnie uniosła brew
-CO? Wykopie cię zaraz z pokoju
-To oberwiesz w dziób poduszką
-Ja nie mam dziobu...
-To oberwiesz poduszką w tą twoją piękną buźkę co ty na to?
-Zawołam Ranboo
-On stanie po mojej stronie-przynajmnie jak myślę...
-Mhm już to widzę
-Ja się z nim lepiej dogaduje
-Ale Idunn go przekabaci na moją stronę
-Ciekawe jak-burknęłam
-A no tak, że pogrozi iż ślub się nie odbędzie
-Nie zrobi tego z tak błahego powodu
-Dobra wygrałaś...
-Ha! Widzisz
-Idunn!
-Callate!-syknęłam
-Nie!
-Coś się stało- nasza siostra podbiegła pod drzwi
-Nie Idunn wszystko jest w jak najlepszym porządku!
-Na pewno
-TAK!- odpowiedziałyśmy wspólnie
-No dobrze
-Zabiję cię kiedyś- powiedziałam kiedy usłyszałam, że kobieta schodzi na dół
-Nie zrobisz tego
-Skąd wiesz?
-Bo jestem twoją siostrą
-Idunn też i co?
-I to, że mnie kochasz i tego nie zrobisz bo zjadły by cię wyrzuty sumienia
-Kłócimy się jak dzieci w przedszkolu- obie zaczęłyśmy się śmiać tak, że aż rozbolały nas brzuchy
Uspokoiłyśmy się po 8 minutach, położyłyśmy się na łóżko i wpatrywałyśmy się w sufit
-To co zgodzisz się?
-Nie wiem...
-No dobrze zastanów się nad tym, a ja idę do siebie bo już późno dobranoc
-Dobranoc
Brunetka wyszła z pokoju i udała się do swojego ja zaś poszłam wziąć kąpiel i położyłam się do łóżka próbując zasnąć, ale po głowie cały czas chodziło mi pytanie Clay'a i to czy powinnam się zgodzić.
"Czy chciała byś być moją osobą towarzyszącą?"
CZYTASZ
Książę ciemności ★ Corpse Husband ★ Zawieszona
FanficDziewczyna o imieniu Lia chce udowodnić swoją wartość i przeciwstawić się chłopakowi z królewskiej rodziny... Dalsza część opisu została porwana przez Drako i Emme ;D