Czarny Kot w mgnieniu oka, po przeczytaniu wiadomości wiedział o co chodzi. Była ona napisana w ich stylu. Używali go tylko wtedy, kiedy uciekali, albo mieli mało czasu na napisanie wiadomości. Nie było to trudne do rozszyfrowania, a mimo wszystko szybciej się ja pisało.
"Akuma,
inna, nie przemieniona,
nowy władca ciem,
opuszczona fabryka, przy wieży Eiffla, pomocy"O to chodziło w SMS od bohaterki. Blondyn był już przed opuszczoną fabryką która znajdowała się najbliżej wieży Eiffla, mając nadzieję, że to o tej wspominała fiołkowooka w swojej wiadomości.
Budowla z zewnątrz wygląda jak typowy duży opuszczony budynek. Cały z cegły, gdzie nie gdzie jest mech. Połowa okien jest wybita, a wokół fabryki jest dużo śmieci m.in. papierosów, rozbitych szklanych butelek, puste opakowania po chipsach. No generalnie miejsce pozostawiało wiele do życzenia.
Gdy wszedł do środka, poczuł zapach dymu papierosowego, przez co zrobiło mu się żal jego przyjaciółki. Dobrze pamięta bowiem, że nastolatka nienawidzi tego zapachu.
Zdążył tylko przejść przez korytarz, który miał tylko około dwóch metrów, gdy nagle zza rogu wyskoczyła na niego przerażona partnerka. Kiedy tylko dokładniej się jej przyjrzał zobaczył, że była cała roztrzęsiona i zapłakana. Już chciał zapytać się dziewczyny co się stało, ale ona pociągnęła go za rękaw i zaczęła uciekać. Byli już przy wyjściu, wtedy zdążyli usłyszeć tylko "To jeszcze nie koniec, wracaj tu, Biedroneczko".
Biegli. Nie wiedzieli ile, ale zatrzymali się dopiero wtedy, gdy na byli na ich dachu.
- O co chodzi?- blondyn zapytał granatowłosą.
- No, bo...ja nie wiem jak to się stało..- bohaterką była na skraju załamania.- ale ktoś ma miraculum motyla..a....co za tym idzie ma też miraculum pawia. Przepraszam, naprawdę bardzo przepraszam, nie wiem jak mogłam do tego doprowadzić..- dziewczyna patrzyła w dół na swoje stopy, bojąc się, że jej partner się na niej zawiedzie. On natomiast, po prostu ją przytulił.
- Spokojnie, damy radę. Poznamy tożsamość nowego władcy ciem, a potem go pokonamy. I tym razem oboje będziemy pilnować, żeby miracula na pewno były w twojej szkatułce, dobrze?- patrzył na nią i złapał za policzek, zmuszając ją tym samym do spojrzenia mu w oczy.- Nie zostawię cię, przejdziemy przez to razem, hm?- patrzył na nią wyczekująco.- Biedronsiu? - zaczynał się niepokoić. Zwłaszcza, że jej wzrok przestał wyrażać jakiekolwiek emocje. Po chwili jedyne co zrobiła, to kiwnęła głową.- Dobrze się czujesz? Zbladłaś.
- Wszystko okej.- chciała odejść, ale bohater jej nie pozwolił.Zamierzał teraz namówić ją na coś co sprawiało, że uciekała z patroli, albo chowała się. Jednak tym razem nie zamierzał odpuścić. Nie w tym momencie, kiedy widział od dłuższego czasu, że jest coś nie tak, a mimo to nic nie zrobił. Teraz dochodził jeszcze fakt, że zgubiła miraculum, a bardziej po prostu nie dopilnowała. Czarny Kot widział, jak na jego oczach tak drobna dziewczyna się rozpada. Jednak jedno się nie zmieniło. Podziwiał ją. To jaka jest silna, jak walczyła z całych swoich sił o bezpieczny Paryż. Gdy dowiedziała się, że miraculum motyla i pawia znowu trafiły w złe ręce, ponownie się załamała.
Pamiętał też inne razy, kiedy chciała się poddać. Choć wtedy było to coś innego. Nie było niesamowitym odkryciem to, że paryska bohaterka ma problemy. Wiedział to nie tylko on, ale i inni paryżanie. Nawet nie zliczy ile razy musiał uspokajać reporterów, burmistrza, czy inne gwiazdy typu: Nadia Chamack albo Jaged Stone. Do tego dochodzili też dużej ilości fani. Zaczęli zasypywać go mailami, dlatego, że Biedronka przestała odpisywać. Nie dawała rady. A on też miał dość patrzenia jak za niedługo będzie chodził na patrole jakiś kościotrup, zamiast jego wesołej, uśmiechniętej, pełnej życia, zdrowej Kropeczki. Były co prawda lepsze momenty, które potrafiły trwać nawet tydzień, ale to było tylko chwilowe.
- Nie wiem dlaczego tyle z tym zwlekałem. A bardziej dlaczego tyle razy dawałem ci uciekać, zmieniać temat i odpuszczałem, ale nie dziś.- mówiąc to, złapał ją za ręce.- Powinniśmy poznać swoje tożsamości. Mam dość patrzenia jak chudniesz w oczach, przestajesz się uśmiechać, z twoich oczu znika blask, zaczynasz bać się dotyku i coraz mniej mówisz. Rozumiesz? Chcę ci pomóc. Ale nie mogę tego zrobić, jeśli nie mam pewności, że na patrolu zjesz, a później w domu i w szkole będziesz robić to samo, zamiast się głodzić...- zamilkł na chwilę, patrząc jej prosto w oczy. Przez jeden, krótki moment, wydawało mu się, że zobaczył dawno w iskierkę w jej oczach. Jeśli jednak tam była to tak szybko tak się pojawiła, tak szybko znikła.- A sprawę z nowym Władcą Ciem wyjaśnimy sobie później. Więc jak?
- Ja...Aktywność tutaj umiera widzę hah

CZYTASZ
Chcę Cię Poznać~Miraculum [ZAWIESZONE]
FanfictionNo to ten..Zapraszam😉🐞🍀 (Dawniej "Bezproblemowe dzieci")