1

1.1K 49 21
                                    

9 letni Nico siedział jeszcze chwilę na ławce przy sali sądowej, gdy drzwi główne otworzyły się z głośnym hukiem. Ludzie zaczęli wychodzić z pomieszczenia, a wraz z nimi jego rodzicielka. Taty nie zauważył wśród tłumu. Mama chłopca podeszła do niego i go przytuliła. Bardzo mocno.

- Gdzie jest tata? - Zapytał chłopiec zdezorientowany.

Jego mama wydała z siebie cichy szloch, który jeszcze bardziej go ogłupił.

- Przepraszam Nico... Już nie masz taty... - Wyszeptała kobieta, a w tym samym momencie z sali sądowej wyszedł ojciec chłopaka, trzymając za rękę jakiegoś Pana. I wtedy chłopiec zrozumiał, że tata już nie kocha mamy...

I jego też nie...

***

- Mam dość! Odchodzę! - Opiekunka wzięła swoją torebkę i udała się w stronę wyjścia.

- Pani Majo, proszę zaczekać! - Alis próbowała zatrzymać kobietę. Ta jednak tylko zatrzasnęła za sobą drzwi, utwierdzając wszystkich w przekonaniu, że już nigdy więcej nie przekroczy progu tego domu.

- No pięknie... - Podsumowała Alis, spoglądając na swojego syna.

17 letni Nico rzeczywiście sprawiał problemy wychowawcze, ale nie miała pojęcia, że aż takie, aby móc wytrącić z równowagi nawet Panią Maję - anioła w ludzkiej postaci.

- Masz mi coś do powiedzenia? - Spytała zła kobieta, ale Nico udawał, że przez muzykę w słuchawkach, jej nie słyszy. Ignorował ją tak, jak zawsze, gdy coś przeskrobał, a robił to non stop. Alis prawie codziennie dostawała telefon ze szkoły, że jej syn wraz z kolegami prześladuje pewnego chłopaka o imieniu Bartek. Każda opiekunka po miesiącu zwalniała się z pracy, a Nico z dnia na dzień robił się coraz bardziej arogancki.

Westchnęła. Postanowiła dodać kolejne ogłoszenie na olx.

,, Pilne! Szukam opiekunki dla 17 letniego syna. Od poniedziałku do soboty pracuję i potrzebuję, aby ktoś się nim wtedy zajął. Praca 24/6, wymagam pomocy przy pracach porządkowych w domu oraz gotowania. Płeć, wiek i doświadczenie jest mi obojętne. Osoba niepaląca ze zdjęciem. Wynagrodzenie miesięczne aż do 6 tys! Proszę o pilny kontakt pod numer *** *** ***! "

Napisała zrezygnowana i wysłała ofertę. Ostatnio opiekunkę szukała 3 tygodnie. Teraz pewnie potrwa to jeszcze dłużej.

Alis spojrzała znad telefonu na syna. Nico pisał z kimś. Cieszyła się, że chłopak przynajmniej nie ma problemów z rówieśnikami. Ma przyjaciół i może nie jest to najlepsze towarzystwo, ale przynajmniej jakieś jest. Był taki okres w życiu Nico gdzie chłopak wogóle nie mógł się odnaleźć w świecie. Przestał mówił. Zamknął się w sobie i pogrążył w jakieś wewnętrznej otchłani, z której na szczęście wyrwała go paczka znajomych, z którymi trzyma się do dzisiaj. Ma trudniej niż inne dzieciaki. Wychowywanie się bez ojca nie należy do najłatwiejszych wyzwać, ale zdaje się, że chłopak sobie z tym poradził. Jest samodzielny i stara się być samowystarczalny. Niestety przekłada się to na jego zachowanie, bo chłopak wyraźnie pokazuje wszystkim wokół, że nikogo nie potrzebuje.

- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć, okay?

- Ok. - Odpowiedział Nico, wciąż wpatrując się w ekran telefonu.

- W razie czego będę w kuchni.

- Ok.

Alis poszła do kuchni, wstawiła wodę na herbatę i zaczęła szukać na półce nowe opakowanie Melisy.

~~~~~~~~~~~

Witam w moim nowym opowiadaniu! Mam nadzieję, że się spodoba, a moja wena twórcza nie uschnie za szybko.

~Autorka

,,Pan Opiekunka - yaoi"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz