「pov. Dream 」
Minęło parę godzin a my już w miarę ogarnięci plątaliśmy się po Londynie w poszukiwaniu mieszkania mojego ojca.
Bond Street.
Cholera nieźle się urządził.
Z tego co wiem to jedna z popularniejszych ulic tego miasta.
George zdawał się być trochę zmulony ale myślę że to raczej tylko przez kaca i to co dziś wypił.
Gdy wreszcie dotarliśmy pod adres którego szukaliśmy zadzwoniliśmy domofonem.
Drzwi otwarły się natychmiastowo a my musieliśmy pokonać tylko 7 pięter w górę.
Śmignęliśmy w windę i w parę chwil staliśmy już pod mieszkaniem mojego ojca.
Zadzwoniłem dzwonkiem.
Otworzyła nam jakaś typiara.
Była młoda.
Ale trochę starsza ode mnie.
Wyglądała na jakoś 26 lat.
To w sumie 10 lat różnicy..
Nieważne.
-Clay!-przytuliła mnie.
-Uhm.. hej?-przywitałem się z lekkim zdziwieniem.
Zapewne to ta laska z którą jest mój ojciec.
Szybka matematyka.
Ja mam 16 lat to ile lat ma mój stary jeśli miał 22 gdy się urodziłem...
Eeee...
Jak to obliczyć pomocy.
22+16?
Chyba tak
No nie wymiatam w matematykę i to widać.
38.
Ma 38 lat a ta laska z wyglądu 26.
KURWA DWANAŚCIE LAT RÓŻNICY.
Japierdole.
Gdy on miał 13 lat ona się dopiero urodziła.
Dobra nie dość stop.
-Jestem Ashley. Dziewczyna twojego ojca. Przepraszam że tak bez przedstawienia i w ogóle. Co cię tu sprowadza?
-Skąd ty wiedziałaś że to ja?-odczepiłem się od niej i zerknąłem na George'a.
-No wiesz. Twój ojciec dzwonił że widział cię na mieście i tak zasugerował że może przyjedziesz tu i się nie mylił. Wejdżcie.-zaśmiała się i zaprosiła nas do środka.
Mieszkanie urządzone w stylu naszego domu rodzinnego.
Tradycja.
Blondynka kazała usiąść nam na kanapie w salonie a sama usiadła na fotelu.
Wyglądała przyjaźnie lecz pozory potrafią mylić.
-Więc. Clay, przyjechałeś odwiedzić ojca?
-Kiedyś trzeba było. Dziś akurat mam urodziny to tak pomyślałem że można by było.
George siedział i tylko się przysłuchiwał.
-Wszystkiego najlepszego! Nie mam niestety żadnego prezentu.-zawstydziła się.-Nieważne..A ty jesteś?
-Jestem George. Londyn to moje miasto rodzinne a jestem tu dlatego że Clay chciał mnie za przewodnika.-skłamał jakby mówił najszczerszą prawdę.
Gadaliśmy tak jeszcze trochę aż usłyszeliśmy trzasnięcie drzwiami.
CZYTASZ
✔️ admirer from past // dnf
FanfictionDwójka przyjaciół z liceum. Ich drogi rozeszły się ale jednak po paru latach poznali się na nowo z pewnymi komplikacjami. Clay zgłosił się do testowania wehikułu czasu z dwoma pewnymi misjami. W końcu będzie musiał stanąć przed trudnym wyborem. Ta s...