Rozdział siódmy.

10 1 82
                                    

Po wyjebaniu Echo szmaty w kosmos dostałxm nazwe w szkole "ten dziwny" oraz "popierdolone dziecko". Nie wiem czy było to złośliwe czy nie ale wiem, że stałxm się sławnx. Wieść o tym co zrobiłxm rozniosła się po innych szkołach. Sam Zen prosił mnie o nauczenie tego wspaniałego ruchu aby mógł się bronić przed obsesyjnymi dziewczynami.

- No i teraz zaczynasz się kręcić. - Pokazywałxm mu tajniki spinjitzu.

- Aha to tu się świetnie bawisz. - Powiedział Childe. - Eh a myślałem, że jednak przyjdziesz na mój mecz...

- Jeuz Childe to nie tak! Biełxm najszybciej jak potrafiłxm na twój mecz ale wpadlxm na jebana nauczycielka i ta wziela mnie do dyrka!!!  Później gdy wracalxm od dyra to zauwazyłxm jak szmata zneca się nad Zenem, więc musiałxm zareagowac! - Tlumaczyłxm się.

- Myślisz, że ci uwierzę w taką głupia bajeczkę? - Odpowiedział i odszedł.

-A pierdol sie. Cholera same problemy z tymi chlopakami. - Powiedziałxm sam do siebie.

- Tooo wracamy do nauki? - Zapytał Zen.

- Nie. Mam dość chłopaków. Wszystko mi niszczycie. Sam się tego naucz Zen. - Odpowiedziałxm wkurwionx i poszłem do palarni. Tak mnie wszyscy wkurwili, że musiałxm sobie zapalić.

Gdy byłxm na miejscu ogarnxlxm, że nie mam zapalniczki a poza mną znajdował się tu tylko wysoki mężczyzna z długimi granatowymi włosami zwiazanymi w kucyk. Srałxm się go poprosić o zapalniczkę ale uzaleznienie wygrało.

- Hej. Pożyczysz mi zapalniczkę? - Zapytałxm. Nie wiem czemu ale gościu był zdziwiony moim pytaniem. Przecież to nic nadzwyczajnego, wiec o huj mu chodzi.

- Jasne. - Podał mi. - Eh to dziwne, że uczennica prosi nauczyciela o takie rzeczy i jeszcze zamierza przy nim palić ale dobra przymknę na to oko.

Zatkało mnie. KURWA JAKI NIBY NAUCZYCIEL?! TAKA HOTUWA MŁODA JEST NAUCZYCIELEM?! CO DO HUJA?! Kurwa to by wyjaśniało czemu nikogo nie było na palarni a zawsze są tu tłumy.

- N-nauczyciel? uwu - Zapytałxm sam siebie. Byłxm w huj zdziwiony tym wszystkim.

- No tak... Uczę przecież matmy... Aaa to ty musisz być tym nowym uczniem o którym Gojo mówił.

- C-co on o mnie mówił? - Zapytałxm przerażony. Mam nadzieję, że nie wspominał nic o tym co powiedziałxm mu po lekcjach. Oczywiście propozycja nadal jest aktualna ale nie chciałxm aby się dzielił z innymi taką informacją.

- O tym, że zaspiewałxs mu jakąś piosenkę.

Zamarłxm. CZEMU TEN IDIOTA MÓWI INNYM O TAKICH RZECZACH?! TO MIAŁO BYĆ TYLKO POMIĘDZY NAMI.

- Wiesz jeśli Gojo nie skłoni się na tą propozycję to ja go chętnie zastąpie. - [Pedofilia alert] Odpowiedział z lekkim uśmieszkiem.

- JASNE. TO KIEDY?! - Zapytałxm podjarany. Nic nie wiem o tym gościu ale był hot, więc nic by się nie stało gdyby zastąpił Gojo.

- Haha żartuje tylko. - Zaśmiał się. - Jeszcze byś mnie gdzieś zgłosił i bym stracił pracę ehhh. Może jak dorośniesz kidosku. - Powiedział i poklepał mnie po głowie. - Jestem Sherlock Holmes. Będę cię uczył w przyszłym roku matematyki. - W tym momencie moje serce stanęło. Kurwa jakie ja mam branie w tej szkole.

Po skonczeniu szluga udałxm się do klasy aby dowiedzieć się od moich koleżanek więcej o mojej nowej sympatii.

- Aha... Czyli chcesz wiedzieć coś o nauczycielu Sherlocku?... No dobra. Starze klasy mi mówiły, że to jest idiota z matmy oraz że nie potrafi uczyć. Nie wiem co on robi w tej szkole ale powinien już dawno zostać wylany.Nie mówiąc już o tym, że kiedyś umawiała się z jakąś uczennica...wsm tak jak Gojo. - Powiedziała Rika.

Szkoła przetrwania [ HAREM X ]Where stories live. Discover now