"Potworne oczy"

Srebrne futro

Spokojny dzień w miasteczku, dzieci radośnie biegają, inni zaś spacerują. Czy coś mogłoby zaburzyć ten porządek? Ohh oczywiście że tak.
Chłopak o brunatnym kolorze włosów, ubrany w luźne czarne spodnie jak i niebieski t-shirt biegł oraz przeskakiwał z dachu na dach

-chuligan!- staruszka wychyla się przez okno
-sorry!- Kamil krzyknął śmiejąc się przy tym

Wskoczył na dach niewielkiego domku poczym zszedł na niższe poziom i zapukał w okno

-no jesteś- blondynka w białej sukience do kolan otworzyła mu okno
-o kurna ty wyglądasz jak dziewczyna- parska z uśmiechem i opiera się o okno- a gdzie nasza gwiazda?
-zaraz będzie mondralo
-no już się tak nie grymaś- opiera głowę o rękę i patrzy na magdę- przecież wiem że mnie uwielbiasz
-lepiej uważaj

Do pokoju weszła niższa brunetka z włosami do pasa, jak i sama miała na sobie fioletową koszulkę oraz ciemne spodnie, a w rękach trzymała tosty

-cześć karma- Kamil siada na oknie
-hello Kamil, tosta?
-a możesz dać
-to proszę- podaje- chcesz?- patrzy na Magdę
-nie, dziękuję
-no okej

Karma usiadła po turecku ma łóżku i jadła tosta, Kamil zaś opar się o nie, a Magda wzięła krzesło

-nooo ja już zdążyłem po dachach poskakać
-bo ty jesteś małpą
-ejjj
-taka prawda- dobiegło pukanie do drzwi
-dzień dobry panie Smith
-dzień dobry Kamil. Karma choć na chwilę z mną
-dobrze

Dziewczyna wstała i poszła z blondynem

-hmm coś się jej dzieje?-chlopak spojrzał na Magdę
-robili jej badania. No sam widzisz że jak na swój wiek nie jest za duża ale ma wiele siły jak i te moce- robi króliczka z palców
-hmm- Kamil się przysunął do niej i spojrzał się na zamknięte drzwi- jak myślisz czym ona jest?- mówi cicho
-co masz na myśli?
-ehh no raczej to nie człowiek i się zastanawiam
-ja nie wiem, a na co byś stawiał? Że czym jest?
-ja nie wiem, niema chyba niczego innego co wyglądem jest jak człowiek no chyba że wiedźma ale to nie ona. A według ciebie kim ona jest
-jedną z nas, do czego zmierzasz?
-no ja wiem i nie zaprzeczam, lubię tego dzieciaka tylko jestem ciekawy z kont ma te moce i siłę. Może to coś z jej przodkami?
-jest to mało prawdopodobne zważając na to że jako jedyna przeżyłam będąc do tego dzieckiem- karma weszła do pokoju a obaj na nią spojrzeli
-są wyniki?
-tak są- zamknęła drzwi i usiadła obok nich- ogólnie to niewiadomo z kont to mam. Żadnej choroby odpowiadającej za wygląd także nie mam, aleee wiem że pewne istoty dziwnie się zachowują w moim pobliżu
-jakie istoty?- Kamil spojrzał z zainteresowaniem
-wiecie dom znachora jest przy lesie a tam byliśmy to tak poszliśmy na dwór a stały w cieniu trzy endermany i mi się przyglądały, ja się zapomniałam więc także na nie spojrzałam lecz trójka nic, dostali szału dopiero jak jeszcze jeden na nich spojrzał- nastała cisza
-no co ja ci gadałem- Kamil spojrzał zdezorientowany na magdę

-wcale nie
-wcale tak- Kamil pochyla się nad karma- jesteś tylko dzieciakiem!
-a ty tylko starym dziadem!
-jestem kuźwa o cztery lata starszy od ciebie
-no właśnie dziadku- parsknęła
-wy chyba nigdy sobie nie odpuścicie- Magda się zaśmiała- chodźcie

Godzinę później ruszyli na rynek gdzie kupili jedzenie i usiedli na ławce

-no teoretycznie można ale to za dwa lata będzie dopiero- Magda robi łyk picia
-noo wiem ale wraz z młodą byliśmy tam dwa razy, a poza tym teraz będzie mogła startować
-hmm?- karma natychmiast na niego spojrzała
-no tak dzieciaku
-ale to nie będzie trochę oszustwo zważając na jej zdolności?- Magda się wtrąca
-eee a przyjacielska świnka? Oraz dream i ten z skrzydłami? Oni więcej od człowieka mogą
-racja...dobra startuj
-yeyyy- Kamil i karma odezwali się poczym zaśmiali
-kamil stary- podbiegło do nich dwóch wyższych brunetów
-siema
-siema to twoja dziewczyna?- chłopak dwa razy podniósł brwi
-dziewczyna?! Pfuuu, nie!- obaj się oburzyli a karma zaśmiała
-o widzę że i śnieżka jest
-hi- karma pomachała a chłopaki jej odmachali