Cześć jest to moja pierwsza ~ książka więc mam nadzieję
że się spodoba ~ Ps.Akcja odbywa się w korei
(◍•ᴗ•◍)
___________________________________________Anabel tutaj!-wykrzyczał chłopak
Już ide-odpowiedziałam mu gdy biegłam do auta.Już miałam wsiąść ale poczułam jak coś się na mnie leje.I nie to nie był deszcz.Poznajcie moich drenczycieli.No dobra będę szczera.Poznajcie całą moją szkołe.Tak wiem nie brzmi to aktrakcyjnie.Aniołki wstawaj!
Patrzcie na nią grubasek śpi!
Pewnie znowu śniło jej się że jest parą z jej wymyślonym chłopakiem!
...
Więc tak mam na imie Anabel mam 17 lat i uczęszczam do szkoł-
EJ LUDZIE! Nasz aniołek zakochał się w Shinsho!
O nie nie nie!Teraz naprawde moje życie się skończyło! W mojej głowie jest pustka.Jak mogłam się w nim zakochać skoro to chłopak Lisy.To jedna z mojich drenczycielek! Zanim się obejrzyłam Lisa złapała mnie za podbródek i pociągła mnie tak że wstałam.
Ha!-wykrzyczała. Nie dość że nasz aniołek to wielki koklet-cała klasa zaczeła się śmiać, to inne zaczeły się schodzić tak że nie było przejścia-To jeszcze głupia! Wtedy zostałam spoliczkowana.Na dodatek natrafiłam na lunch osoby która siedziała za mną.Moja cała twarz była w ramenie i ryżu.Powoli zaczełam wycierać się bluzką ale na swoją głupote odsłoniłam sobie przy tym brzuch.Z płaczem w oczach Lisa wykrzyczała że wyglądam gorzej niż pies.Zaczełam uciekać wywracając się przy wyjściu z klasy.Syraciłam przytomność.W moich oczach ukazała się nieznajoma mi postać miała długie białe włosy.Była ubrana jakoś w stylu białej szaty która zakrywała ją aż po kostki.Była zakończona grubymi złotymi paskami.Na środku pod szyją między biustem miała różowe serduszko.Przez moje oczy z płaczu nie widziałam za dobrze ale coś chyba się w nim poruszało.Wyflądało mi na białe światełko które za sobą ciągnęło fale.Jej oczy były całe czarne co mnie przeraziło.Nagle ta postać podniosła rękę i pokazała na siedzącą mnie.Wypowiedziała coś czego kompletnie nie zrozumiałam.Przez moje oczy przebiegło coś złotego.Obudziłam się u pielegniarki.~
Jak zwykle po szkole siedziałam na przystanku.W chwili gdy czekałam na busa zastanawiałam się tylko na jednym.To była dziewczyna czy chłopak w długich włosach!Aghh Anabel! Dopiero co kochałaś się w chłopaki swojej drenczycielki a teraz podoba mi sie on.Co z tobą jest nie tak dziewczyno!Znowu musze wracać w to miejsce. "Dom"Ahh! To wszystko mnie stresuje.Bus przyjechał, wsiadłam do niego i zaczełam słuchać muzyki bo jedynie to mnie odstresowuje.
~
Gdy dojechałam znowu nikogo nie było, a raczej go nie było.Moja mama zmarła gdy miałam 12 lat.Ojciec ją pobił do takiego stanu.Nawet ucieszyłam się że go nie ma.Zawsze chlał.Gdy za 2 lata będę pełnoletnia od razu się wyprowadze.Nastawiłam czajnik, postanowiłam że zrobie sobie ramen.Zawsze się objadam gdy się stresuje albo ktoś mnie skrzywdzi.Mimo wszystko i tak sytułacja z szkoły nadal została mi w głowie.Czajnik zaczoł piszczeć a ja normalnie się rozpłakałam.Weszłam na wagę i nadal ryczałam.Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu.Szybko wyłączyłam czajnik.Nie wiedziałam kto to jest.Ta osoba zaczeła coś mruczeć pod nosem.Ze strachu oblałam go wrzątkiem.Haha.To był mój ojciec.Zaczoł krzyczeć z bulu ale też ze złości.W ręku miał butle z piwem, rzucił nią we mnie.Szybko uciekłam z domu.Głowa mnie cholernie bolała.Krew mi z niej leciała a przed oczami miałam pustke.Coś jagby się ruszało.Nagle mi się przypomniało że ta postać...Nie ona nie istnieje.
~
Po 2 godzinach siedziałam w parku na ławce.Powoli przestawałam płakać.Nagle przypomniało mi się że zaprosiłam Shinsho za szkołę gdy wszystkie lekcje się skończą.Miałam zrobić mu ciasteczka.Nawet nie wiem gdzie mam spać.
~
Rano wstałam z ławki Okazało się że na niej zasnełam.Chociaż nie ma lepszej opcji niż tam wrócić.Mój telefon prawie się rozładował ale zauważyłam że zaraz się spóżnie.Po drodze kupiłam jakieś wypieki.To nawet mi poprawiło humor.
~
Gdy szłam korytarzem każdy się odemnie odsówał.Czyżbym stała się popularna? Gdy dotarłam do klasy podeszły do mnie drenczycielki.
-Nie dość że gruba to śmierdzi.Głośno mówiąc Lisa zaczeła wyrzucać rzeczy z mojego plecaka.
-FUJJ!Teraz moje ręce śmierdzą.
No tak...Przecież dzisiaj się nie myłam.Zaczełam płakać a wszyscy się ze mnie nabijali.Już nie mogłam doczekać się końca lekcji~
To się dzieje!Mimo wszystkiego nie mogłam w to uwierzyć.Już chciałam tam pójść ale zauważyłam Lise i schowałam się za drzewem.Jak się okazało Shinsho nie był jej chłopakiem.Mogłam się zemścić mówiąc to szk- Nie! Nie moge.Nie mam sumienia mimo wszystkiego co mi zrobiła! Szybko pobiegłam do miejsca w którym miałam się spotkać.Już tam stał!
Shinsho!-krzyknełam
Oh, to ty mnie zaprosiłaś...
Tak to ja!-Podając mu ciasteczka zaczełam mówić-wiesz jesteś odemnie starszy i nie znamy się za dobrze ale-chciałam dokończyć ale mi przerwał-Lubisz mnie tak? HA!Myślałaś że polubię taką brzydulę?!Powiem ci jedno.Jesteś gruba, brzydka i do nieczego.Nara cieniasie-mówiąc to wyrzucił ciasteczka które trzymał w ręce.Na moje nieszczeńście Lisa i jej koleżanki to zobaczyły-I co aniołki!A może bekso!Gruba świnko!-Miałam już dosyć, nie wytrzymuje psychicznie.Ide ze sobą skończyć.Tak właśnie znalazłam się na dachu jakiegoś budynki.Hehe.Zaczełam się chihrotać.Spotkamy się mamo.Nie wystarczyło nic a tylko lekkie przechylenie.Leciałam jak duży kamyczek.Już byłam blisko śmierci ale...Jak to powiedzieć.
ZOBACZYŁAM JĄ
I nie nie chodzi o moją mame.
___________________________________________
Więc tak to koniec pierwszego rodziału bo polsat wkracza do akcji.Naura
(。•̀ᴗ-)
CZYTASZ
Amor 'grubej miłości' [Lesbian]
FantasyAnabel bo tak było na imię 17 letniej dziewczynce miała dużo kompleksów u swoich rówieśników z jej nadwagi.W domu nie ma dobrych relacji.Jej matka nie żyje a ojciec tylko chleje.Pewnego razu dziewczynka nie wytrzymuje i postanawia się z@bić ale spot...