Widzę ją przed sobą. Stoi tutaj i uśmiecha się, jest prawdziwa. Znalazła muszelkę w piasku. Nasze stopy podmywają przyjemnie ciepłe fale, a słońce już zachodzi, tworząc na niebie połączenie fioletu i różu. Kolory te obejmują się, przechodzą przez siebie i mam wrażenie, jakby były nierozłączne, tańczyły do melodii morza. Po uszy zakochane w sobie, zupełnie tak jak ja i ona.
Morski wiatr rozwiewa jej niesforną grzywkę i bez przerwy ją poprawia. Ubrana jest w kremową, haftowaną sukienkę, która faluje na wietrze, a na jej ręce wisi delikatna, złota bransoletka.
Wsadza znalezioną przez siebie muszelkę do kieszeni moich spodenek i całuje w usta. Czuję ją, jest prawdziwa, to nie zjawa. Na wargach smakuję jej brzoskwiniowy błyszczyk. W ogóle się nie zmieniła.Wciąż jest niewinna i uśmiechnięta, pełna energii i miłości.
Szybko chwytam ją za rękę, bo panicznie się boję, że znowu zniknie z mojego życia. Rozpłynie się w powietrzu i nigdy już jej nie znajdę. Ona tylko się śmieje, coś do mnie mówi i idzie przed siebie, a ja nie potrafię jej dogonić. Wołam ją, żeby wracała, lecz ona już jest pośród fal. W jednej sekundzie tracę ją z oczu, rozpływa się w morskiej otchłani. Wołam jej imię: „Flora! Flora, gdzie jesteś?".
Wskakuję do wody i w rozpaczy przeszukuję każdy centymetr miejsca, w którym stała, nawołując. Chcę płakać, lecz łzy nie płyną, co powoduje, że zaczynam panikować. Znowu ją straciłem. Flora znowu odeszła. Brakuje mi oddechu, chcę się obudzić, muszę się obudzić. Z całej siły zaciskam powieki, bo wiem, że to zawsze działa. Znowu dałem jej odejść. Nie mogłem nic zrobić.

CZYTASZ
Nieczyste sumienie Cassandry (ZOSTANIE WYDANE)
Bí ẩn / Giật gânConnor Jackson, znany na ulicy jako wyluzowany chłopak, bez planów na przyszłość. Przez utratę pierwszej miłości w 2005 roku, zatrzymuje się w czasie, szukając ukojenia w latach dwutysięcznych. Pracuje na stacji benzynowej przy Beverly Hills, aby da...