Pracuje tu już rok i jeszcze mnie nie znaleźli co mnie bardzo cieszy, Am wciąż o wielu rzeczach nie wie ale obiecała się zając moim samochodem i mieszkaniem jak bym nagle wyjechała. Powiedziałam jej, że mam chorą babcie w szpitalu na moje szczęście uwierzyła. Jestem właśnie w drodze do pracy i myślę nad ostatnim rokiem jak za każdym razem i nie wierze, że mogli o tym zapomnieć, że zapomnieli o mnie oraz, o tym co zrobiłam na koniec. Myślałam, że będę musiała szybciej uciekać po paru dniach maksymalnie tygodniach ale chyba aż tak ważne to dla nich nie było jak myślałam. Fałszywe dokumenty tez już mam wyrobione w blond peruce wiec będę się musiała tak przefarbować zaraz jak znowu gdzieś wyjadę i już chyba nigdy nie wrócę do moich pięknych rudych włosów.
Parę dni temu była rocznica śmierci mojego ojca którą spędziłam sama w moim mieszkaniu tuląc do siebie nasze zdjęcie i oglądając jego ulubiony film. Bardzo mnie to boli ponieważ w tym dniu nie mogłam iść na jego grób i się tam chociaż chwile pobyć czy się pomodlić. Angel of Death mogli podejrzewać, że jako jedyne dziecko zjawie się w dniu rocznicy jego śmierci i dlatego nie mogłam tam pojechać, chyba nigdy nie będę mogła tego zrobić. Dlaczego musiałeś akurat teraz odejść i zostawić mnie z nimi? Mimo to wiem, że na pewno nie jest zadowolony z tego jak się zachowali i jak mnie potraktowali po jego śmierci.
Nim się orientuje docieram pod czterogwiazdkowy hotel w którym pracuje, a gdzie mam aktualnie popołudniową zmianę od 14 do 22. Wchodzę i od razu idę do szatni się przebrać w biała koszule, niebieska marynarkę i tego samego koloru spódnice przed kolano a do tego wygodne balerinki lub delikatny obcas. Podchodzę do lustra dzisiaj robię wysokiego kucyka i idę na moje miejsce pracy parę minut przed czasem.
-O jesteś już?- Słyszę Maje moją koleżankę z którą pracuje- pozwolisz, że już pójdę? To i tak 5 minut.
-Jasne możesz iść wiem o co chodzi- uśmiecham się do niej a ona wychodzi, za 8 godzin przyjdzie Iga na swoją zmianę.
W ciągu dnia nie działo się nic ciekawego oprócz jednego telefonu z prośbą o rezerwacje 8-dwuosobowych pokojów i jednego 3-osobowego. Aż się zaciekawiłam kto przyjeżdża. Iga przychodzi oczywiście spóźniona na swoją nocną zmianę, jak zawsze zresztą, po przebraniu podchodzi a ja jej mówię co się działo ponieważ w środku nocy ma ktoś przyjechać się zameldować. Żegnam się z Igą gdy nagle słychać dźwięk motorów które hamują a ja przyglądam się w panice drzwiom. Nagle przypinam sobie o kamerach, przełączam na zewnątrz i widzę 2 motory a koło nich rozpoznaje brata Ann i, o kurwa Leo, jeden z członków Angel of Death. On mnie na pewno rozpozna nigdy mnie nie lubił wiec od razu chowam się pod ladą i pokazuje Idze, że mnie tu nie ma. Słychać otwieranie drzwi, weszli.
- Dzień dobry.- Słyszę obcy głos wiec podejrzewam ze to brat Ann- Dzwoniłem jakiś czas temu i zarezerwowałem parę pokoi
-Tak koleżanka wspominała ze ktoś przyjedzie w środku nocy. Mam wydać wszystkie klucze czy jeden? Pokoje już są gotowe dla panów.-Mówi miło tak jak musimy do każdego.
-Wszystkie klucze poproszę – słyszę Leo, na co Iga kawałek odchodzi po klucze- Rozdam w Domu głównym te klucze. Dobrze zrozumiałem ze będzie jeszcze dzisiaj grill tak?
- Bardzo dobrze. Wszystkie dziewczynki są już chętne i czekają na was - słyszę jak się śmieją
-Prawie wszystkie wciąż nie znaleźliśmy naszej niedoszłej dziwki Arii mimo, że teoretycznie daliśmy jej wybór wcale go nie miała i tak by została naszą klubową dziwką i tak. Gdybyś widział jej ciało, odpowiednie krągłości ale do tego talia osy aż mam ochotę na samą myśl, - Słyszę głos Leona na co zły cisną mi się do oczu.- Wszystkim się podobała ale jej ojciec był prezesem i nie mogliśmy jej tknąć puki ona tego nie chciała. Każdy chciał jej odebrać dziewictwo ale nie chciała czuła się jak pierdolony członek którym nie miała prawa być.
- Była oficjalnym członkiem? Przecież kobiety mają inne miejsce w naszym świecie.
-Miała nawet własną kurtkę którą i tak spaliliśmy w dzień którym uciekła. Pierdolona córeczka tatusia zawsze miała co chciała nie ważne co to było czy auto czy członkostwo miała wszystko. Od razu była pełnoprawnym członkiem beż okresu próbnego jak wszyscy od tak.-Słysze, że jest wściekły.
- Co z nią zrobicie jak już ją znajdziecie? I o ile ją znajdziecie huj wie gdzie się ukryła.- Słysze zaciekawienie w głosie brata El.
- Na pewno znajdziemy chyba, że będzie sprytniejsza i rozkocha w sobie jakiegoś członka MC byle gdzie ale jak nie to to co mieliśmy zrobić, będziemy ja trzymać tak długo puki po dobroci się nie zacznie oddawać każdemu z nas- oczami wyobraźni widzę jak wzrusza ramionami wzrusza ramionami. - Zamkniemy ja w piwnicy w końcu zmięknie albo zdechnie z wycieczenie nie darujemy jej uderzenia prezesa.
Słysząc ich rozmowę jestem pewna, że wciąż mnie szukają. Wyciągam telefon i pisze do kierowniczki ze muszę zrezygnować z pracy, od zaraz. Chwile potem podchodzi Iga i daje im klucze ci się żegnają a ja wychodzę z pod lady dopiero gdy słyszę jak odjeżdżają.
-Czemu wcześniej nie poszłaś ?- pyta nieświadoma ze gadali o mnie.
Od razu szybko idę do szatni olewając jej pytanie, się przebieram zostawiam ubranie i wychodzę wręcz biegnę do domu w bloku przeskakuje po 2 schodzi chcąc jak najszybciej stąd wyjechać. Wchodzę i pakuje wszystkie rzeczy do walizki która zostawiam w mieszkaniu i idę do Ann, mieszkanie naprzeciwko, dać jej klucze od mieszkania i samochodu oraz wino jej ulubione żeby już teraz jej podziękować. Dzwonie dzwonkiem, gdy otwiera mi drzwi.
-Cześć Am. –Słyszę, ale głownie widzę jej brata w dalszej części mieszkania- Halo ziemia do Amelii- Mówi i pstryka mi palcami przed oczami a ja wracam wzrokiem na nią.
-Cześć jutro mam wolne i pomyślałam o filmie? – Mówię pokazując jej wino przez ostatni rok się zżyłyśmy, często nocujemy u siebie lub się upijamy oglądając filmy wiec wiem, że uwierzy. – Ale mas gościa wiec może innym razem? – Uśmiecham się i chce odejść
- Wchodź- Mówi i wciąga mnie za ramie do mieszkania wiec będę zmuszona udawać zauroczona kolejną męska dziwką. Szlak by to większego pecha nie mogę mieć.
CZYTASZ
Szakale Anubisa #1 Nicodem
ActionMusze im uciec. Nie mogą mnie dopaść. Musze sobie sama dać rade, nikt nie może mi pomóc. Nie zaufam już żadnemu klubowi motocyklowemu, a tylko oni są w stanie mi pomóc. Wtedy jeszcze nie wiedziałam jak bardzo się mylę. #1 w biker ( 2022-09-07 ) #9...